Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam pomysł, żeby zamiast magneta zastosować coś alternatoropodobnego.

Zasada działania przy jeździe nic nowego (mostki i prostszy regulator napięcia).

Mając Ogara wyłączonego wystarczyłoby przekręcić kluczyk by móc ruszyć.

Jako że alternator pracuje jak silnik synchroniczny (brak momentu rozruchowego) można by użyć sposobu sterowania jak silnikiem BLDC z czujnikami (podobnie jak krokowym).

Trzeba by wykonać nowe magneto (z uzwojeniem i z dwoma pierścieniami) i nowy korpus.
Przy zachowaniu kilku wymiarów nie będzie trzeba zmieniać zapłonu (choć czujnik hallotronowy można by wykorzystać).

korneliuszo, mam pytanie... czy to nie bedzie za słabe zeby obkrecić i to dość szybko wałem? bioroc pod uwage dość dobrą kompresje ??

To jest główna niewiadoma u mnie, lecz ja mogę śrubokrętem (na zimnym silniku) kręcić wałem z lekkimi oporami.

Acha, do jakich obrotów trzeba by wał rozkręcić by na pewno zadziałał?

ciekawy pomysł jestem ciekaw jak się rozwinie i czy cos z tego bedzie. ale niestety nic nie mogą pomóc. ale tak się zastanawiam. ja u siebie w moto nie muszę szczególnie mocno kopać. i wystarczy mi nawet jak zazębia od połowy kopki. wcale nie robię tego mocną i z dużą dynamiką. zapłon mam przerobiony na moduł z czujnikiem optycznym.

korneliuszo, a sprawdz czy uda Ci sie odpalic moto kręcąc wał śrubokrętem

No ciężko będzie lecz chyba sprobuję.

korneliuszo z tego co mi sie zdaje to silnik elektryczny jest w stanie produkować prąd,gdy kręci się powyżej obrotów znamionowych.Niewiem czy jest to prawdą,ale czy jeżeli przerowbisz magneto na silnik elektryczny to czy on dalej będzie produkował prąd?czy chodzi Ci jedynie aby nawinąć na magneto zwoje drutu,które będą działac jak silnik,a magnes dalej będzie pełnił rolę prądnicy?to czy w takim razie nie będzie zakłuceń między magnetem a statorem,jeżeli na magnecie już jest drut,który będzie pochałaniał "przyciąganie" magnesów?



moim zdaniem po co kombinować lepiej kopać

kroczus, dobrze kombinujesz, lecz dotyczy to maszyny prądu stałego, a ja mam zamiar użyć "silnik 3-fazowy synchoniczno-asynchroniczny", będzie wyglądać jak alternator (silnik synchroniczny) i podłączony do akku tak samo (Wikipedia), lecz podczas rozruchu zastosować "falownik" (ze sprzężeniem zwrotnym), który dawałby moment rozruchowy.


Co do schematu nie są narysowane czujniki położenia wału i nie sugerować się oznaczeniami elementów.

To co łączy regulator z "falownikiem" przełącza funkcję stabilizacji napięcia na wyjściu a stabilizacji prądu na cewce.

Najpierw muszę zrobić mechanikę a potem będę mógł myśleć o schematach tych dwóch bloków (ktoś może pomóc przy przetwarzaniu metalu elektronicznego na fizyczny jak zaprojektuję).

i jak tam z tym rozrusznikiem jakieś efekty są??

Dopisuje się do pytania.

nie trzeba sie dopisywać to trzeba pomóc !!:P

aha korneliuszo pisałeś coś że puszczając prąd na cewki artizzz miał problemy z magneto,jakie to były problemy?nie ładował?


myśalałem nad tym aby nawinąć dookoła magneta drut,dobrany doświadczalnie,i na takiej zasadzie jak działają wiertarki puścić prąd na cewki i na dowinięty drut.prąd na nawinięty drut byłby "podawany" za pomocą szczotek .korneliuszo,co o tym sądzisz?

Co do efektów to mam problem z polutowaniem aluminium (ma ktoś patent), bo miedziowanie nie daje egzaminu (w czystym CuSO4).

Artizzz miał problemy, bo podłączył na pewien czas (za długi) i do tego tylko w jednej polaryzacji. Problemem było przemagnesowanie i tylko tyle. (do prób to mam stare magneto (nie trzyma krzywki) (ma ktoś patent by ściągając magneto nie uszkodzić niczego (szczególnie wpusta (klinu)).

Wiertarki to mają budowę podobną do silnika prądu stałego, a to nie ma sensu (gdzie dasz szczotki??).

Chciałem wykonać na początku silnik synchroniczny z magnesami stałymi, a na końcu z uzwojeniem wzbudzenia co poprawi osiągi i poprawi sprawność.

Co do lutowania aluminium: http://www.allegro.pl/item189912765_lut ... omat_.html

Takie coś to by mi wystarczyło, tylko bardzo mało, więc wacham się czy kupić.

Ja bym tego nie nazwał lutem twardym (mam lutownicę z regulatorem do 480C, więc to dla niej nie problem)

Ponawiam pytanie: potrzebuję połączyć aluminium z cyną i to wystarczy (potrzebny dobry tani topnik (aspiryną nie idzie))

no wiesz korneliuszo,nad umieszczeniem szczotek bym musiał dumać

aha,to aluminium dla tego typu potrzeb powinno wystarczyć,ale np.do mocowania czegoś ciężkiego etc,jest bezużyteczne.profesjolanie alu spawa się w oslonie argonu.najlepszy sposób

ja mojego ogara odpalilem duża wiertarka zakladając 8 nasadke bo taka mam sróbe na magnesie potrzebny jest dosc mocny silniczek zeby krecil walem z odpowiednia predkoscia.trzeba sie nad tym dobrze zastanowic