Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam 1 problem mianowicie nie mam kasy zeby rejestrowac na biale blachy a kumpel ktory ma komara mowi ze poszedl do urzedu komunikacji i tam mu powiedzieli ze wystarczy ze bedzie mial zielona tablice i wozil ze soba umowe kupna sprzedazy + dowod rejstracji ten stary i OK nie musi miec bialych tablic ! Jak jest w koncu !?

Skoro ma zarejestrowanego na zielonych tablicach to nie musi go przerejstrowywać gorzej gdyby nie był zarejestrowany a chciałby go zarejestrowac wtedy musi miec wszelkie dokumenty no i musi ubezpieczyc ten pojazd a wtedy otrzyma tablice białą [/scroll]

To zależy jak sie ugadasz z byłym właścicielem.
Możesz jeździć na umowę kupna + dowód rej. przez 30dni od dnia zakupu i wtedy korzystasz z ubezpieczenia które poprzedni właściciel miał (o ile miał), bo jak motorek nie był ubezpieczony, to nie możasz nigdzie jeździć.
Jeżeli właściciel pójdzie z tobą na taką "umowę", że co miesiąc będziecie nową umowę spisywali, to spokojnie możesz jeździć do końca jego ubezpieczenia.
Jak cie złapią z umową "przeterminowaną" - przeszło 30 dni to masz mandacik
Jak właściciel sie nie zgodzi na to, byś jeździł na jego ubezpieczeniu (w razie wypadku to on traci zniżki), to możesz jeździć do końca jego ubezpieczenia, ale przy kontroli pokaż tylko dowód rejestracyjny o ile umowa ma już przeszło 30dni, gdyż nie musisz mieć umowy, żeby jeździć czyimś pojazdem, o ile nie jest kradziony.
Ale tak, czy inaczej, jak coś narozrabiasz, to później to wyjdzie i bedziesz miał kłopoty
Najlepszym rozwiązaniem jest co miesiąc spisywać nową umowę, gdyż wtedy nawet jak masz wypadek, to były właściciel nie straci zniżek, a ty bedziesz zgodnie z prawem sobie pykać

Jacek-J129, jeżeli motorek był wyrejstrowany to nie masz możliwości ponownego zarejstrowanie (pojazd skreślony z ewidencji)
Z przerejstrowaniem jest tak jak mówi Beda, 30 dni na wymiane papierków. Ale zawsze możesz powiedzieć żę już złożyłeś papierki o przerejstrowanie i czekasz na nowe ale wtedy podbij sobie umowe...

Gosc kupil Komarka za 10 zl od jakiegos tam goscia. Spisal z nim umowe i chyba go ubezpieczyl i ma przeglad. No i jezdzi na jego zielonych tablicach Ja juz dawno spisywalem z gosciem umowe i nie jestem pewnien czy moge poruszac sie po drodze :p

a ja tam jeżdze z zieloną tablica bez ubezpieczenia umowy tez nie mam a dokumenty cóz ... mama je wyprała razem z karta motorowerowa i tu przestroga <nonono> zawsze sprawdzajcie kieszenie zanim cos wrzucicie do prania! A wracajac do meritum jak juz mnie zatrzymaja to przewarznie pytaja "jakie masz powietrze w kołach?" (chyba kazdy to zna) a potem jest PSSSSSSSSSSSSS!!!!!!!!!!! ..::HWDP::..

ja przez zimę pozbieram na rejestrację narazie mam białe blachy od kumpla kupione za 12 zeta póki co się nie przyczepili ale lepiej nie kusić debilów.

Najważniejsze, żeby był moplik ubezpieczony (tym samym wiadomo, że jest wszystko OK z papierami).
Ta ten gość może se jeździć na komarku, ale dalej jest on zarejestrowany na poprzedniego właściciela i na niego też jest ubezpieczenie, ale jakby sie coś stało i by wyszło, że był sprzedany dość dawno i nie przerejestrowany, to ten co kupił go bedzie miał nie małe problemy włącznie z mandacikiem.
Jak mu uznają, że ubezpieczenie wygasło po 30 dniach od kupna, to dostanie przeszło 3000zł kary za brak ubezpieczenia, a tym samym, jak wyrządził komuś szkode, będzie to musiał pokryć ze swojej kasy.
A nie wiem, czy poprzedni właściciel pójdzie na to, żeby kryć gostka (powie, że nie sprzedał motorka tylko pożyczył) i stracić jakieś zniżki z OC

Wszystko to bardzo różowo wygląda, jak nic się nie stanie, ale jak sie coś sypnie, to potem to idzie jak domino, oczywiście na niekorzyść tego co narozrabiał