Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam !

Zacznę od początku a wiec zamontowałem do mojej jawy 50 gaźnik BING 1/14/87 ponoć od Rometa Charta, nie wiem ile w tym prawdy, ale mniejsza z tym. Wzięło mnie na przeczyszczenie jego wiec wieczorem rozebrałem dolną kopułę czy jak to nazwać wykręciłem dysze i wrzuciłem do ropy naftowej. Na drugi dzień skręciłem gaźnik wsadzam przepustnice a ona nie chce wejść, znaczy ciężko wchodzi. Nasmarowałem olejem jakoś weszła. Odpalam dodaje gazu a przepustnica zacina się w miejscu najbardziej otwartej. Wyciągnąłem ją za pomocą kombinerek znowu nasmarowałem przepustnice i część gaźnika w której ona pracuje. Nie chciała wejść na początku później coś strzeliło i weszła normalnie i pracowała dobrze. Zrobiłem tak ok. 30km i było dobrze. Dzisiaj chce się przejechać, odkręcałem delikatnie manetkę żeby rozgrzać silnik. Zaczynam jechać a przepustnica znowu się zacięła.
Może ktoś się spotkał z podobnym problemem ?

Coś tam musi wadzić, albo źle ją wkładasz

Nie możliwe żebym źle wkładał. Bo tak jak pisałem włożyłem, zaczęła dobrze chodzić. Przejechałem ok. 30km. Na drugi dzień odpaliłem i znowu się zacięła. Może próbować ją papierem ściernym trochę przejechać ?

Jeśli posiada jakieś zadziory, nierówności, to spróbuj

pod szlifowałem papierem ściernym i jakimś frezem diamentowym. Przejechałem znowu ok. 30km zobaczymy jutro czy będzie działać