Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siema, tak jak w temacie nie chodzą mi lagi. Rozkręcałem, smarowałem, wlewalem oleju ale to nic nie daje. Jedna strona chodzi pięknie miękko a druga rusza sie jak robot. Mam juz dość jazdy bez amortyzatorów. Proszę o szybka pomoc.

Widelec przedni w ogarze 200 ma bardzo prostą budowę. Lagach można znaleźć jedynie plastikowe tuleje i sprężyny. Jeżeli masz problem z lagami to pewnie sprężyny masz do wymiany, bo co mogło innego się zepsuć... Tez miałem kiedyś tak w moim ogarze i kupiłem nowe sprężyny i dałem nowe tulejki, które mogą pójść za głęboko i hamować skok widelca i już jest wszystko ok.

Sprężyny w 100% dobre to raczej tuleje

To nie pozostaje ci nic innego jak kupić nowe tuleje z kołnierzami. Jeszcze moja rada, najpierw załóż tuleje na lagi i zobacz czy chodzą po nich baz większych oporów, jeżeli tak to możesz je włożyć do widelca, a potem lagi, a jeżeli czujesz dość duże opory przy przesuwaniu tulei po lagach na całej ich długości, to musisz je dotrzeć. Ja jak kupiłem nowe, to bardzo ciasno chodziły, po dotarciu wszystko grało.

Może byś nasmarował?

Ja mam nie smarowane i śmigają, rozkreciłem, wyczysciłem szmatką, wkręciłem i śmigają. Owszem cudów nie ma ale chodzą, spręzyny sprawdź i czy dobrze wchodzą w te pseudo kielichy może coś ociera i nie mogą sie poruszać...

Jeżeli mówisz, ze sprężyny dobre, to na 100% to tuleje, nie ma innej opcji. Wymień, dotrzyj i będzie działać.

moga tez byc krzywe lagi

Nie krzywch napewno niemam to raczej tuleje wymienie iw tedy powiem

A więc tak dzisja założyłem tuleje nowe i gumy nasmarowałe bardzo dobże skręciałem i dalej nie chodzą ale jeszce musze sie jak stopniejs snieg po lesie przjechac bo tylko po podworku jezdziłem z powodu tego piepszonego śniegu;/