W mojej motorynce miałem ciągle problemy z kondensatorem oraz wypalającymi
się platynkami w przerywaczu.
Postanowiłem zrobić coś z tym fantem. Kumpel doradził mnie aby zaprojektować
prosty układ elektroniczny, który zmniejszy prąd na platynkach i pozwoli
usunąć kondensator z układu zapłonowego.
Mam trochę części elektronicznych w domu - tak, że było z czego zrobić.
Tranzystor BU326 to wysokonapięciowy tranzystor, który pracował w
jowiszowskim zasilaczu impulsowym - znakomicie spisuje się w tym układzie.
Można go bez problemu kupić za kilka zet na giełdzie lub w internecie.
Z kupieniem diody BA159 oraz kondensatora elektrolitecznego 2200 mikrofarad na 63V,
też nie powinno być problemów.
Cały układ zmontowany jest poza iskrownikiem i umieszczony w schowku na klucze.
Musiałem ściągnąć magneto aby dostać się do iskrownika.
Pierwsze co zrobiłem to odłączyłem przewody od przerywacza.
Zdemontowałem przerywacz i wypolerowałem platynki na lustro.
Ustawiłem przerwę na platynkach (0.4mm) oraz zapłon czujnikiem zegarowym
i omomierzem na 2.8 przed ZZ.
Po tych wszystkich regulacjach zakonserwowałem platynki niemieckim preparatem
KONTAKT SPRAY, który nie dopuszcza do utleniania się styków.
Odciąłem przewód od kondensatora - przy samym kondensatorze.
Niepodłączony kondensator musi zostać na swoim miejscu, ponieważ jest
razem z nasączoną olejem poduszką filcową, która smaruje oś wału korbowego.
Do przewodu od cewki niskiego napięcia (który był przykręcony do platynek) przylutowałem długi przewód elektryczny tak aby dosięgnął do puszki narzędziowej.
Miejsce połączenia tych przewodów musi być zabezpieczone koszulką izolacyjną.
Z puszki narzędziowej, a dokładnie od bazy BU326 poprowadziłem przewód elektryczny
i podłączyłem do przerywacza. Po podłączeniu układu i założeniu magneta sprawdziłem
jaka jest iskra na świecy. Iskra jak dzwon - fioletowa i strzelająca.
Na świecy ustawiłem większą przerwę - 0.8mm.
Odpaliłem motorynkę i sprawdziłem co się dzieje na platynkach.
W ciemnym pomieszczeniu nie było widać iskrzenia na platynkach.
Potem sprawdziłem podczas jazdy jak zachowuje się silnik.
Bardzo łatwo wchodzi na obroty i jest szybszy niż przed przeróbką.
Przeróbkę zrobiłem w październiku zeszłego roku.
Od tego czasu nie zaglądałem do silnika. Wszystko jest OK.
http://www.elenota.pl/search.php?szuk=& ... start=1400 [ Dodano: 12 Sierpień 2007, 16:33 ]Poniższy schemat przedstawia wersję układu z zewnętrzną cewką zapłonową,
stosowaną w jawkach i ogarach.
W tej wersji układu niepotrzebne będą prostowniki oraz akumulator.
Jest to dopiero projekt - jeszcze nie sprawdzony.
Może ktoś posiadający ogara lub jawkę zrobi ten układ i podzieli się z nami
swoimi uwagami. Powodzenia w przeróbkach.