Forum motoryzacyjne motokirc.pl

2 lata temu (mialem 11 lat ) pojechalem do Cioci na wies ,okazalo sie ze kuzyn kupil sobie wlasnie motorynke ;p,odrazu poprosilem zeby nauczym mnie jezdzic .gdy juz sie nauczylem wlalem za swoja kase paliwa i tak sobie po podworku jezidzilem,az wkoncu kuzyn powiedzial to je do Jarocina (on mieszka w Żerkowie niedalego jarocina kolo 10 km),no dobra mowie wsiadam i jade ,przejechalem kolo 3 km i zaczal padac deszcz ,jade kolo 40 km/h ,zagapilem sie lekko na fajna audice i nie zauwazylem swiatel (byla to niedziela kolo 18.00 wiec nie bylo duzego ruchu) no wiec daje z calej sily po heblach STOP (malo co gleby nie zaliczylem xD) gdy uradowany ze sie nie gleblem ustlyszalem pisk opon i BOOOOOM koles polonezem wjechal mi prosto w du***e spadlem z tego rymaka (naszczescie ze znaczcie przychamowal i ze mnie zauwazyl) dobra jakos sie pozbieralem i odchodze na chodnik ,i ten kolo wyszedl z wozu (lecialo od niego wodka ) i sie pyta czy mi sie nic nie stalo , ja mowie ze chyba nie ale "motor" jest do naprawy to on ze po co zdzwonic po policje i sie mnie spytal ile chce ...ja mowie ze nie wiem bo ( bo tylnie kolo przebite ,i jeszcze cos musialo sie zepsuc bo ten "wielki" silnik nie chcial zapalic ...on mowie dobra 50 zl ci nie dam bo to za malo 200 ci nie dam bo za duzo to dal mi 150 zl i pojechal w piz****du .ja zaraz komorka dzwonie do taty zeby po mnie przyjechal xD ...powiedzialem wszystko kuzynowi tylko nie powiedzialem ile ten facet dal mi kasy ... i sie go spytalem ile za ta motorynke zaplacil xD okazalo sie ze kupil ja za 50 zl od kumpla xD .. wiec dalem mu 50 zl na naprawe a sam zarobilem 100 zl xD ......tylko ze mialem pecha bo od poczatku leciutko bolalo mnie zebro myslalem no co udezylem sie poboli poboli i przestanie ale gdy na drugi dzien bolalo mnie jeszcze bardziej pojechalismy na przeswietlenie i okazalo sie ze mialem jedno zebro pekniete ( ...ale dali mi tylko tabletke przeciz bulowa ,posmarowali takim jakis kremem owineli bandazem i kazali isc do domu

hehe wiadomo dlaczego gosc nie chcial po policje dzownic
fajna historyjka

dobre ale tez dobrze ze sie wiecej nic nie stalo

Miałeś szczęście że to nic poważnego. Co jak co ale takimi sposobami, nie chciałbym zarabiać.

ja to było w gdańskim filmie "Wożonko" - Sposób "na zderzak" hehe

bo myśle że wyjaśniłem xD

Fajne historyjka

Travis, czytaj od początku post!! Kialu napisał: Wiadomo dlaczego gosc nie chcial po policje dzownic

A historia bardzo ciekawa, choć nie chciał bym takiej przeżyć!!

dobrze ze tylko na tym sie skonczylo ze koles byl wypity bo takto moi rodzice by miely przerabane wkoncu mialem 11 lat xD ...do dzis jak sobie to przypomne to mocniej bije mi serce

a on w ciebie przywalił z przodu??