Forum motoryzacyjne motokirc.pl
http://motokirc.pl/

Wasze początki z motorowerami
http://motokirc.pl/przygody-f10/wasze-pocz-tki-z-motorowerami-t13504-30.html
Strona 3 z 5

Autor:  orzech8 [ Pon Wrz 15, 2008 3:53 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Z motoryzacją mam doczynienia od kiedy pamiętam. Pierwszym pojazdem,którym był fiat 125p jeżdziłem samodzielnie jak miałem ok.11 lat. Zawsze było w nim coś do roboty(co nie znaczy że był awaryjny, był wręcz niezawodny) i jeżdziliśmy z tatą do garażu. Kiedy pod koniec lipca nadszed najgorszy dzień w moim życu fiacik idzie na złom). Jednak nie skończyłem przygody z motoryzacją ponieważ u dziadka w garażu znalazłem rometa 50 t1. Z Początkami nie było problemu, wszystko wychodziło samo. Ale nadszedł czas na remont, który został nie dawno zakiończony(jeszcze tylko malowanie).

Autor:  X6630X [ Pon Wrz 15, 2008 5:20 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

A ja kiedys znalazłem u dziadka w szopie komarka.Dziadek mowił ze juz nic z niego nie bedzie ze trzeba wymienic wał.Wtedy brałem go na górke siadałem i zjerzdzałem <hahaha> miałem wtedy 10-11 lat.Okazało sie ze w tym komarku są do wymiany tylko tercze sprzęgłowe więc szybko wymieniłem ze znajomym.Jezdziłem na nim przez 3 lata.Miałem drobne problemy z ruszaniem ale szybko sie nauczyłem.Następnym problemem było nieumiejętność hamowania a dokładnie jechałem za simsonie kolegi a kolega na moim komarku ja jechałem pierwszy a on za mną.Nie wyrobiłem łuku i zamiask halowac dałem więcej gazu.Wjechałem do ogródka jakiejs staruszki zazem z potem.Skończyo sie naprawą płotu.
Samochód:
jak miałem chyba 12 lat jechałem z rodzicami Chyba polonezem.Tato zatrzymał sie w lesie na siku a mama żartem zapronowała zebym uciekł.Ja biorąc to na poważnie przesiadłem sie na fotel kierowcy.Zanim zapaliłem tata wrócił i usiadł na fotelu pasarzera mówiąc zebym ja dalej jechał.Zapaliłem i wcisnąłem sprzęgło a tata zmieniał mi biegi.Ruszyłem chyba za 3 razem.

Dzis mam kilka motorków i 2 samochody i posiadam prawie wszystkie kategorie prawa jazdy i uwielbiam jeżdzic

Autor:  kay [ Nie Lis 09, 2008 9:28 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja pierwszy raz pojazdem jeździłem w wieku ok. 9 - 10 lat.
Był to fiat tipo, z silnikiem od jakies tuningowanej lanci, 2l, 137km ;d
Na podworku wujka, tato powiedział co i jak i jeździłem między choinkami, raz prawie wywaliłem w dom, ale 10cm przed nacisnełem hamulec ; d tata o dziwo nic nie powiedzial, jeźdz dalej ; d
No i tak ;p
Teraz jezdze sobie czasem na podjazdach corsa b, rodzicow.

Autor:  Krzysiek787 [ Wto Sty 13, 2009 8:49 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

No to ja zacząłem jeździć w wieku 10 lat maluchem .

teraz kupiłem sobie drynę bo dopiero zaczynam i na początku dobrze mi szło.Tata myślał że już jeździłem na czyjejś drynce. Ale i tak nie zastąpi Poloneza Caro 1.6
po lekkim tuningu ale dla początkujących fajna.

Autor:  BlueRider [ Czw Sty 29, 2009 1:36 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja kupiłem mój pierwszy motorower jak chodziłem do 2 klasy podstawówki był to romet kadet niestety dziadek ukradł i go i miał nim wypadek kolejnym motorowerem była motorynka

Autor:  Vardian [ Czw Sty 29, 2009 3:01 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

ja od małego pchałem sie za kierownice.Mój pierwszy motorower kupiłem jakos 3-4 kl.Podstawówki.Był to Romet 50 T-3.Pózniej dorywczo jezdziłem Wsk 125 dziadka.Pózniej kupiłem ogara 205 pojezdziłem troche i postawiłem do szopy w której stał do jesieni 2008.Rozkręciłem go i schowałem w karton teraz czeka do wiosny na złożenie.W 2007 kupiłem simsona i utrzymuje go w stanie swietnosci do dzis.

Autor:  Dyjak [ Pon Lut 02, 2009 3:11 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Moja historia z motoryzacją zaczęła się od malczana, mój tata miał kiedyś bordowego malucha, nauczyłem się nim szybko jeździć, zazwyczaj jeździłem obok szkoły (mój dziadek by "ochroniarzem") i miałem gdzie śmigać, do tej pory pamiętam jak przed sprzedażą fiata tata do mnie powiedział, nie tak ostro bo musimy go jeszcze sprzedać :D. W międzyczasie dziadek chciał mnie nauczyć jeździć swoim 50T1, nie miałem wtedy tak dużego zapału do moto jak teraz więc za bardzo nic nie kumałem, dziadek uczył mnie w ten sposób że postawił Rometa na krawężniku tak żeby tylne koło było wysoko od ziemi i kazał mi wrzucać biegi. Dziadek zawsze mnie woził na baku więc coraz bardziej lubiłem motorki. W 2005 roku dziadek zmarł, Rometa odziedziczył brat, który go zakatował i rozjebał. gdy przyszedł czas na robienie karty moto i zaczęły się zapisy to odrodziła się we mnie miłość do moto. Gdy zdałem na kartę moto dawałem ogłoszenia na kupno Ogara 205 (wujek polecał co się na tym dobrze zna) i w końcu trafił się w Grodzisku Mazowieckim lub Godzianowie, nie pamiętam już dokładnie ale Ogar był piękny, co prawda nie miał świateł i był zapchany bo stał 10 lat ale za to miał plomby i wadę fabryki która mi się spodobała (instalacja 12v). Gdy jeździłem na ogarze codziennie (gdy byłem u babci bo tak to mieszkam w bloku) poznałem się z grupką ludzi którzy śmigają na kiblach, od nich podłapałem jak jeździć na gumie, byłem prawie najlepszy z nich, uczyłem się stoppie i jazdy na gumie bez nóg, gdy po roku jazdy na Ogarku wyjechałem po nową lampę i po pszenice dla kur :P , lampę kupiłem i zacząłem się kierować w stronę rynku, aż tu niespodziewanie przede mną wyskoczył niebieski stary escort.... Ogar poszedł do kasacji, kupiłem jawkę kaczuchę, bardzo tego żałuje i od tamtego czasu gdy kupiłem jawkę nie nawiedziłem silników 223, ciągle się psuły, o stunci to w ogóle zapomniałem, jawka tak mnie dobyła że wywaliłem ją w kąt i nie jeździłem kilka miechów, od wypadku marzyłem o simku więc zacząłem zbierać kasę, aż ostatnio kupiłem simka (zakatowanego) i aktualnie go odnawiam i przywracam do świetności.

To jest wersja skrócona mojej przygody z motoryzacją.

Autor:  hUlK [ Pon Lut 02, 2009 7:02 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja jeździć to zacząłem w wieku 7 lat kiedy to mój wujek naprawił mi i kuzynowi starego Ogara no i tak się powoli uczyliśmy aż w końcu w ogarze zepsuł się gaźnik no i wtedy wszystko się skończyło. Czasami jeździliśmy z innym kuzynem na jego motorynce. No i w końcu pewnego dnia postanowiliśmy z wujkiem i z kuzynem naprawić tego Ogara, kuzyn kupił gaźnik za 20 zł, a ja w między czasie dowiedziałem się ze jeden gościu chce sprzedać Ogara za 200 zł no i tak w wieku 11 lat kupiłem swój motor.

Autor:  Jaogonek [ Pon Lut 02, 2009 8:01 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Mnie w wakacje 2007r zaczęło ciągnąć do motorowerów. Kupiłem małego crossika z allegro i na nim przeżyłem pierwsze wywrotki. Jeździłem długo na nim. Później pociągło mnie do biegowych motorków. Najpierw szukałem Ogara 200 ale tata powiedział że za duży dla mnie, więc zacząłem szukać motorynki. W połowie wakacji kupiłem piękną czerwoną drynkę. Niestety silnik nie był tak piękny jak reszta. Psuł się ciągle. Sprzedałem motorynkę. W tym samym czasie mini cross się zatarł. Przez rok pomagałem tacie, handlowałem i oszczędzałem na nowy motorek. W końcu się udało - kupiłem skuter, który jest moim pierwszym jednośladem na którym zrobiłem dużo kilometrów.

Autor:  Dawideq [ Pon Lut 02, 2009 8:54 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Moja przygoda zaczęła się w 2002 roku dokładnie 7 lipca ;) . W ten dzień kupiłem Ogara 200, niezapomniany sprzęt, jak juz umiałem jeździć to Simsony wąchały moje spaliny :P . Miał być Chart 210 no ale nie dostawałem do ziemi i dlatego był Ogar. Skąd chęć na jazdę piździkami - nie wiem jakos tak się potoczyło i zostało.

Autor:  michalm94 [ Pią Lut 06, 2009 11:58 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

moje pierwsze moto to był Romet Kadet M780, którego dostałem od sąsiada za skoszenie trawy. Było to w wakacje 2008 roku. Bym on w stanie do zezłomowania. Nie zdążyłem go wyremontować, ponieważ dowiedziałem się, że brat dziweczyny mojego wujka ma do sprzedania ogara 200 w 100% orginalnym stanie ze wszystkimi papierami. Kupiłem go za 340 zł. Do października jeździłem bezawaryjnie, aż w końcu poszły pierścienie. Wyremontowałem silnik i zrobiłem tuning. To tyle . . .

Autor:  Pelas [ Sob Lut 14, 2009 10:40 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

ja 1 raz jechalem motoryna ;) kilka razy wkolo podworka potem dostalem jawe zebym sie nauczyl jezdzic aby zdac na karte ^^ :P potem wujek mial sima ale cos tam z walem mial i zrobil (wuja nie jezdzil szybciej niz 50 ;) ) dzien pozniej czyli w zeszlym roku dostalem charta ;) a wczoraj 1 raz jechalem honda crf 450 po swoim polu i troche podworku teraz wiem co to znaczy MOC czy przyspieszenie ;) trzeslem sie jak zeszlem ale nie zapomne tego juz chyba nigdu jak sasiedzi z domow wyszli bo to ma taki ryk ze szok ;D za tydzien jade na tor z kolega i moze jakis filmik sie nagra jak jezdzimy on jest w moim wieku (15/16 lat) ;)

Autor:  wasil0915 [ Sob Lut 14, 2009 4:21 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Moje przeżycia z motoryzacja zaczęły się jak brat kupił sobie ogra 200 ja możne wtedy byłem w zerówce ale woził mnie nim czasami i zawsze mnie ciekawiło jak cos przynim krecił potem kupił sobie MZ etz 150 była piękna i tak samo bardzo się jarałem na nią i nawet ze 2 razy na niej jechałem pod wodza brata to była 4 klasa i taki zastój był w motorach ale brat i tato dawali mi jeździć po polnych drogach u babci samochodami aż rok temu kupiłem sobie ogara 200 i nim jeździłem po naprawie a aktualnie go remontuje jeszcze i czekam na ciepłe dni.

Autor:  sojerPT [ Śro Maj 27, 2009 5:56 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Moja historia z motorowerami miała miejsce jak miałem ok 12-13 lat. Mój dziadek miał motorower Romet Ogar 205 :D. Na początku nie umiałem w ogóle zmieniać biegów :). Poźniej dziadek mnie nauczył i było wszystko OK. Już umiałem jeździć, wymieniać świece itd. Moim kolejnym motorowerem był skuter czyli Ventus Modo II :) i jeszcze nim do dziś. Wydaję mi się że następnym będzie Gilera Runner <33

Autor:  Heliox [ Śro Maj 27, 2009 9:44 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Pierwszy raz jechałem na motorynce mając chyba 11 lat ;P u kumpla wyciągneliśmy rometa jego ojca. Kumpel pierwszy zrobił kilka kółek po podwórku.. Potem ja.. Wsiadłem, pomału dałem gazu ( pół-automat ) zrobiłem kilka kółek po podwórku i chciałem już robic ostatnie.. Wchodziłem w zakręt ( podwórko było żwirowe ) dałem za dużo gazu, przednie koło mi się poślizgnęło na żwirze i mata ;P Heh ;p to były moje "początki motoryzacji" xD

Strona 3 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/