Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

Wasze początki z motorowerami
https://motokirc.pl/przygody-f10/wasze-pocz-tki-z-motorowerami-t13504-60.html
Strona 5 z 5

Autor:  Damianbulla [ Wto Sie 03, 2010 7:58 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Moja przygoda zaczeła się jak miałem 11lat, mój brat kupił sobie wsk, no to dal mi sie przejechac powiedziałem że fajnie itp, po 6mieś slysze pyrkanie jakiegoś motoru, myśle kumpel brata odwiózł a tu patrze podjeżdża pod furtke OGAR 200 ja juz nie moglem sie doczekac kiedy się przejade, no i pojechałem bezbłędnie 1 motor to wsk 125 potem ogarek 200 a teraz romaq ogar 205, a co do ogara 200 strasznie się psół, sprzedałem na allegro za 250zł sprawny z częściami, i koniec z moto ;(, rok później, znowu przypomniałem sobie o moto kumpel dał mi jeździć wsk 125 to ja postanowiłem szukać moto, po długim okresie znalazłem, aż 5 motorów do sprzedania WSK125 kadet motorynka simson s51 sr50, no i potem kumpla kumpel miał do sprzedania dryne ogara 205, no i kupiłem za 150zł a teraz jest w trakcie remontu, poprawek itp,

Fotki dostępne w dziale Wasze sprzęty
a co do samochodów zaczeło się GOLF III potem Ford Escort a teraz Skoda Favorit 1,3l, co do koni ma chyba 60-70, ale kopa ma trawnik zrywa ;]

Autor:  ufosi [ Wto Sie 03, 2010 9:15 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

psół? ojapier


Faktycznie wyczyn robić zrywy na trawniku samochodem... Pewnie na asfalt nie wyjechałeś nim i dlatego tak się tym cieszysz lokurva


Ja w sumie zacząłem od motorynki kuzyna, on mnie nauczył na niej jeździć i mi się spodobało, zacząłem zbierać na motor, jeździliśmy z tatą szukaliśmy motorynki ale udało się kupić ogara 205 za 380zł jakieś 40km od nas co prawda drogo ale chyba każdy wie co to znaczy kupować pierwszy pojazd :). Ogara sprzedałem na części, kupiłem WSKe 125 w tragicznym stanie, zrobiliśmy z tatą quada, którym do tej pory jeżdżę po polnych drogach, trafiła się okazja kupić Komara 2352W z papierami za 200zł stan wizualny pozostawiał wiele do życzenia ale silnik był zrobiony idealnie do tej pory nim jeżdżę od jakichś 4-5 miesięcy i nie miałem żadnej awarii, nie boję się jeździć 50km w jedną stronę w schowku mając tylko klucz do świec i świecę zapasową, teraz zamierzam zrobić SWAPa na silnik charta, bo chcę wycisnąć z mojego komara trochę więcej niż 55km/h żeby jeździć w dalsze trasy, niedługo kupuję WSKę 125 z tatą i możliwe, że zrobię prawko A1.

Autor:  Capelusz [ Nie Sie 22, 2010 3:08 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja uczyłem się na kartę motorowerową na MZecie 251 wujka.Pierwsza jazda i koło 20 cm ponad ziemią.Wystraszyłem się jak nigdy.Potem tylko trochę wykładów od wujka o ruszaniu i umiałem jeździć z prędkością 20 km/h.POTEM kupiłem charta i ....

Autor:  tombo22 [ Nie Sie 22, 2010 9:14 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja swoją przygodę z motorkami zacząłem zaraz po zdaniu karty motorowerowej :) Dostałem ogara 200 do uruchomienia i zaczęło się :D nie było mi łatwo bo w temacie naprawy i obsługi takiego sprzętu byłem kompletnie zielony :p ale jakoś mi się udało a potem przyszedł chart i tak mnie to wciągnęło :)

Autor:  Edwardek [ Sob Sie 28, 2010 10:33 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja się zachwyciłem motorami na koloniach kolega z pokoju mi pokazał swoją motorynkę i powiedział, że takie motory stoją do 350 zł w całkiem dobrym stanie no i dzień po koloniach pojechałem do dziadków na wieś spytać się czy nikt nie ma żadnego motoru na sprzedaż no i dziedek powiedział, że sąsiedzi mają jakiegoś komara później okazało się, że to ogar 200 (dziedek nie rozróżnia komara od ogara) pod koniec dnia pojechałem go zobaczyć byłem zachwycony ceną 100 zł za takie coś. Tydzień później okazało się, że ogar pali tylko z pychu i kopniak gdzieś się zgubił, ledwo ciągnął na 2. No i po miesiącu przeszedł mały remont (rozkładałem i składałem tego ogara z ojcem jakieś 6 razy, mimo tego, że ojciec zna się na silnikach ale na polskich) ale z kopa nadal nie pali ;( a jeśli chodzi o samochody to spokojnie jeżdżę po drogach tyle, że z ojcem.

Autor:  Aaa [ Pon Sie 30, 2010 12:02 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

jak miałem około 10 lat kolega miał dryne to namawiałem go żeby mi dał się karnąć byłem roztrzęsiony ale jechałem, potym wujek dał mi rometa kadeta i tak mnie to wciągło.

Autor:  skucik1 [ Nie Maj 29, 2011 10:12 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja w 6 kl. podstawówki kupiłem ogar ale się psuł to brat go sprzedał. Mało w nim robiłem, wszystko robił bart. Dwa lata temu dostałem od szwagra simsona s51 w strasznym stanie, w tamtym roku trochę go robiłem a w tą zimę wyszykowałem go i prawie jest już w nim wszytko. Jedyne co w nim nie chodzi to przednia lampa bo ją odłączyłem bo było gdzieś zwarcie i narazie nie mam czasu zobaczyć gdzie.

Autor:  makso [ Nie Maj 29, 2011 11:11 am ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Ja swojego komara dostałem po dziadku. Było przy nim tylko rama i połowę silnika. Latem 2010 r. zacząłem go remontować. Musiałem kupić manetki, gaźnik, kranik i takie tam. Aż w końcu go zrobiłem. A odpalił w niedzielę w stodole, a na drugi dzień zaczęła się jazda. I tak jeździ do dziś. Do teraz musiałem wymienić gaźnik na nowy, Cały iskrownik, 3 manetki biegów bo się ciągle łamały, koła, opony, lampę, elektrykę, z 4 linki gazu, 2 do biegów, główny wał w skrzyni. I to tyle. <jupi>

Autor:  kubaszwiecLBK [ Nie Maj 29, 2011 12:19 pm ]
Temat postu:  Re: Wasze początki z motorowerami

Moja pierwsza przejażdżka była dryną em dwójeczką. Chociaż kilka miesięcy miałem kadeta, komara i pegaza, to żaden nie był na chodzie. Siadam na drynę, odpalam, sprzęgło, bieg i zgasła, za szybko puszczałem sprzęgło albo za mało gazu, tak kilka razy, w końcu pojąłem, i teraz już umiem jeździć. Pamiętam, nie umiałem jeździć 232, teraz już wiem że źle biegi były ustawione, w tej rączce, ale ogarnąłem rączkę w 2350.

Strona 5 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/