Forum motoryzacyjne motokirc.pl
http://motokirc.pl/

Stunt i inne :D
http://motokirc.pl/przygody-f10/stunt-i-inne-d-t16866.html
Strona 1 z 1

Autor:  BEBAK [ Śro Gru 24, 2008 11:02 am ]
Temat postu:  Stunt i inne :D

No to tak na simsonku raz stuncilem zawsze na 1 biegu a raz mnie wzielo zeby na 2b stuncic no to tak sobie 5m-10m gora no to raz wieczorem jezdziem na moto z 2 kuzynami i kolegom :D
simson simson ogar200 skuter

Mysle co mi tam zastunce na 1b ale tak sobie mysle no to 2b i tak slabo bylo :/ wkurzylem sie rozpedzielm sie do ponad 30-35 prawie ze 40 i z calej sily simka w gore :D pojechalem z 2-3m simson odjechal a ja zostałęm na ziemi :] widzialem tylko jak uderza w kolege ktory stał z swoim ogarem :D Hmm skutki : blotnik wgniecony, male wgniecienie na baku, rozwalona bloka kierownicy :] obecnie wszystko naprawione itd procz baku <lol>

Drugie hmm :D Stuncilem z Yazimoo jak przyjeachal do mnie same poczatki :] ja tak jade a on za mna no to przejechalem kawalek i mi simak spadł zakrecilem sobie i on podbil charta na kolo i zaraz przedemna spadł i prosto w moje koło :D mi sie nic nie stało ale on jak dobil to mu tył podnioslo jak by stoppie zrobił :D

I jeszcze jedna wpadka :] Jechalem moze 15km/h albo 10/5 i kuzyn kiblem kolomnie a ja mysle co jest kur.wa nie dam sie a skrecalem po trawie akurat i gaz :D przednie kolo ujechalo i sie sypłem nic sie nie stało :D bo jedna reka jechałem po trawia a druga simaka ratowałem :]

Jeszcze byl jeden incydent :] ale to nic powaznego :] simonek mial tylko tlumik lekko skrzywiony i tyle ;] naprawiło sie i po sprawie

Od tamtej pory bardziej uwazam i lajt :D :D

Autor:  ślonzok [ Śro Gru 24, 2008 11:52 am ]
Temat postu:  Re: Stunt i inne :D

Hehe Bebak
To ja jechałem raz do lasu z kumplami a mi światłą przeszły (jeszcze silnik komara wtedy xD ) I tak jedziemy zaje.bisty tor no to ja po gazie 1 2 i nie zauważyłem ze na ziemi są obcięte drzewa motorek chwyciło za nóżki kierowcy a ja przeleciałem może z 4m. ;/ Wtedy to motorek niezle poobijany i nóżki na złom poszły też już od tamtej chwili szanuje motorek ja już to w błotko sie wjedzie xD


A no i stunt ja próbowałem jechałem może z 5m i tak spadłem i nie wyrobiłem na zakręcie i do kumpla Łosia wjechałem uszkodzenia to takie że urwałem mu błotnik i stopkę <hahaha> a ja na 1 jechałem <hahaha>

Pozdrawiam
Daniel

Autor:  apollan [ Śro Gru 24, 2008 2:34 pm ]
Temat postu:  Re: Stunt i inne :D

Też miałem parę śmiesznych wypadków na początku nauki.

Autor:  BEBAK [ Śro Gru 24, 2008 4:00 pm ]
Temat postu:  Re: Stunt i inne :D

Teraz jak stunciłem na 1 biegu to jak mnie na plecy giba to skacze na nogi i simka trzymam spuszczajac z gazu :D i ogolnie lajt :]

Kiedys mialem jedna wysypke na komarze xD w 2-3 klasie podstawowki :] i raz jak mialem w te wakacje nowego komarka co kupilem za grosze to przystuncilem na nim i kuzynowi w skuter uderzylem xD

Autor:  kazik3193 [ Śro Gru 24, 2008 4:33 pm ]
Temat postu:  Re: Stunt i inne :D

Ja miałem tylko jedną glebę od początku mojej nauki ze stuntem a mianowicie wbijałem z gazu na koło i ręce mi się poślizgnęły i puściłem, moto pojechało a ja na dwóch nogach sobie stałem <faja>

Autor:  Szisz [ Śro Gru 24, 2008 7:52 pm ]
Temat postu:  Re: Stunt i inne :D

Kiedy wziąłem Sima na koło, akurat rolgaz się zaciął i w tym samym momencie spadł <stiupid> ale jakoś się wyratowałem tyle że cała łapa w smarze <stiupid>

Autor:  yazimoo [ Pon Gru 29, 2008 9:38 pm ]
Temat postu:  Re: Stunt i inne :D

BEBAK napisał(a):
Drugie hmm :D Stuncilem z Yazimoo jak przyjechał do mnie same początki :] ja tak jadę, a on za mną no to przejechałem kawałek i mi simak spadł zakręciłem sobie i on podbił charta na kolo i zaraz przede mną spadł i prosto w moje koło :D mi się nic nie stało ale on jak dobił to mu tył podniosło jak by stoppie zrobił :D


No aż mi się lagi skręciły, koło było krzywo jak nie wiem. Ale charcik nie zgasł :D

Ja przy stuncie to miałem to co wyżej i jeszcze raz jak mi tak super zaczęło iść, mówię może jeszcze lepiej pójdzie, tak go mocno wybiłem, że bez gazu przejechałem w pionie tak z 2-3m i mi uciekł, zaryłem błotnikiem i go dogoniłem i w ostatniej chwili złapałem bo by się wyrąbał na asfalt. Nie zgasł <hahaha> Kawałeczek błotnika mi tylko się urąbało, ale skleiłem i nawet nie widać :D

Jeśli chodzi o normalne przewrócenie się to jedynie raz jak się sam wywrócił i mi kierunek urąbało ;/ I raz jak jechałem po dość takim mrozie i na rondo wjechałem dość szybko i mi przednie koło uciekło ale udało mi się go opanować i na podnóżku się tylko wsparł więc nic się nie stało.

A i jeszcze raz w miejscu się wyrąbałem, całkiem, że chart na ziemie poleciał, ale nic się nie stało. Tego mi się nie chce opowiadać, bebak wie o co chodzi widział to <hahaha> Może on opowie :D

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/