Forum motoryzacyjne motokirc.pl https://motokirc.pl/ |
|
historia z podróży na ogarku200 https://motokirc.pl/przygody-f10/historia-z-podro-y-na-ogarku200-t3208.html |
Strona 1 z 2 |
Autor: | lolo [ Pią Lut 09, 2007 11:31 pm ] |
Temat postu: | historia z podróży na ogarku200 |
a więc tak :kiedyś (ze 4 lata temu) kupiłem od kumpla ogarka w stanie bdb z prawie pełnym bakiem wachy byłem taki szczęśliwy że w końcu mam własny motorek że postanowiłem zrobić sobie wycieczke do kuzyna ponad 50km w jedną stronę wsiadłem na moto i ruszyłem po jakiś 30 kilometrach motorek ledwo co ciągnął nie wiedziałem czemu zadzwoniłem do kumpla i zapytałem się co mogło się stać (wtedy to się wogule na tym nie znałem) kumpel powiedział że prawie wszystko w silniku jest nowe i nie ma pojęcia co mogło się stać. stałem na ulicy w środku jakiegoś lasu i próbowałem go odpalić czasami coś łapało ale momentalnie gasł i jak na złość zaczął padać deszcz <pada> a ja w krótkim rękawku więc schowałem się w drzewa i miałem nadzieje że zaraz przestanie padać.po jakiejś godzinie stania (siedzenia na ogarku ) między drzewami kumpel zadzwonił i się pyta czy wlałem miksol bo on do tej wachy co była w baku nie wlał ani kropli wtedy wziąłem motorek i w ten deszcz z buta na stacje (z górek fajnie bo se chociaż na ogarku zjechałem ) stacja była jakieś 10 kilosów dalej więc trochę zmokłem kupiłem miksol wlałem do baku i po jakiś 20 minutach kopania i pchania (próbowałem na pych) wkońcu odpalił poczekałem jeszcze troche żeby się to wszystko co się miało nasmarować nasmarowało wsiadłem i ruszyłem dalej tylko silnik niemiał już tej mocy co wcześniej. później wujek zawiózł mnie autem na chate a kuzyn wziął się za naprawe ogarka po tej naprawie pośmigałem jeszczepare miesięcy. KONIEC!!! |
Autor: | Dawideq [ Sob Lut 10, 2007 9:05 am ] |
Temat postu: | |
Heh, kumpel nie wlał mixolu do benzyny. Dziwię się, że Ogar jechał na czystej i się nie zatarł. |
Autor: | o_O [ Sob Lut 10, 2007 10:59 am ] |
Temat postu: | |
lolo, przeciez jesli przejechales z 30km bez mixolu to musiał ci się silnik zatrzec . fajna przygoda, a co obecnie się dzieje z ogarem sprzedany juz? |
Autor: | lolo [ Sob Lut 10, 2007 11:40 am ] |
Temat postu: | |
tak ogar sprzedany już dawno a silnik chyba się zatarł bo jak później na nim jeździłem to niemiał już tej mocy co wcześniej po prostej jechał max 35km/h i grzał się jak cholera |
Autor: | gwh [ Sob Lut 10, 2007 1:10 pm ] |
Temat postu: | |
heheh a obczajcie to mój tato miał znajomego to jeździł SHL i jeździł z podkarpacia zawse na slask do pracy i nigdy niewlewał oleju do benzyny (ze skrzyni tez nieubywało oleju) a na rurze wydoechowej był tylko kurz zero sladu oleju i jeździł pare lat i sie niezatarło.:) |
Autor: | o_O [ Sob Lut 10, 2007 1:58 pm ] |
Temat postu: | |
gwh, hehe jak to wogole mozliwe? a co obecnie sie dzieje z motorkiem? |
Autor: | gwh [ Sob Lut 10, 2007 10:58 pm ] |
Temat postu: | |
ten gosciu juz chyba niezyje a motor poszedł z 15 lat temu w inne rece. to wszystko się dziło jak mnie na swiecie jeszcze niebyło tato z dziadkiem mi to opowiadaja i mieszkancy tej wsi pottwierdzaja. |
Autor: | pasikonik ogier [ Nie Lut 18, 2007 5:08 pm ] |
Temat postu: | |
no bez oleju 30 km to wyczyn!!! |
Autor: | yazimoo [ Sob Lip 21, 2007 2:20 pm ] |
Temat postu: | |
Mój kolega sie upiera, że i jego ojciec w młodości jeździł na jego motorynce bez oleju i on też jeździ. Zawsze mi sie z tego śmiać chce... Bajkopisarz Albo były kumpel co mówi, że na jego jawce tej takiej obudowanej wchodzi w zakręty z prędkością 80km/h i tak fajnie iskry lecą z tych osłon. Mówi też, a raczej mówił, że jego motorynka jeździ po 65km/h i sprawdzane autem. A ja na mojej starej motorynce co jeździła 40km/h go zawsze wyprzedzałem. |
Autor: | thom [ Pią Kwi 18, 2008 7:03 pm ] |
Temat postu: | |
To nie widziałeś, że Ogar nie kopci. |
Autor: | MVVS [ Pią Kwi 18, 2008 7:09 pm ] |
Temat postu: | |
Cytuj: 21 Lipiec 2007, 15:20 Twój kolejny odkopik...
|
Autor: | scyzoryk [ Sob Maj 24, 2008 7:25 am ] |
Temat postu: | |
Nie wiem czy to jest możliwe ale jeździliśmy tak na jawce kolegi że on wlewał przy mnie czysta bezyne. Wlał dwa słoiki. Wyjeździliśmy te dwa słoiki bez gazu i bez sprzęgła. Potem wlaliśmy parę litrów mieszanki, a później rozrobiliśmy mieszankę z wodą i cisnęła!! |
Autor: | wojtek [ Sob Maj 24, 2008 11:15 am ] |
Temat postu: | |
scyzoryk napisał(a): a później rozrobiliśmy mieszankę z wodą i cisnęła!!
|
Autor: | Jacek-J129 [ Sob Maj 24, 2008 11:36 am ] |
Temat postu: | |
scyzoryk napisał(a): Wyjeździliśmy te dwa słoiki bez gazu Mam rozumieć że pchałeś motor i w ten sposób wypaliłeś wachę? . scyzoryk napisał(a): a później rozrobiliśmy mieszankę z wodą i cisnęła!!
oraz x1000 |
Autor: | scyzoryk [ Sob Maj 24, 2008 11:50 am ] |
Temat postu: | |
Jak rozrobiliśmy z wodą to jechała 10 km/h. To była bardzo mocna jawka. Była. bo myślę że jak teraz będzie chciał jechać to nie pojedzie bo sie zatarła. A gaz mieliśmy taki ze kolega jakieś patyki wkładał do gaźnika. A od sprzęgła linka sie zerwała i tylko na jedynce jeździliśmy. |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |