Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

mało brakowało....
https://motokirc.pl/przygody-f10/ma-o-brakowa-o-t496.html
Strona 1 z 1

Autor:  michal4329 [ Czw Wrz 15, 2005 8:18 pm ]
Temat postu:  mało brakowało....

normalnie jade sobie dzis (wracam juz do domu od dziewczyny) no i mam taki lewoskret tzn sie musze zjechac z jednej głownej ulicy w boczną no i zatrzymalem sie przy osi jezdni bo z naprzeciwka jechaly auta i widze w lusterku ze za mną jedzie czerwony ford mondeo w sedanie no i widzie ze on wcale nie ma zamiaru przede mna hamowac w pewnym momencie sie skapnął chyba ze ja stoje na jezdni i zaczął heblowac no i szurał tak po asfalcie na zblokowanych kołach ja tylko zdazylem wrzucic jedynke i kawałek odskoczyc do przodu (tak ok. 1,5 metra) i zatrzymał sie tak 20 cm ode mnie (wniosek z tego taki ze jakbym nie odskoczył kawałek to by mi sie w dupe wkarował) no i wez teraz nie patrz za siebie i zaufaj innym :/ normalnie sie nie da!! na koncu tylko dałem mu do zrozumienia ze jest idiotą i pojechałem do domu. mam nadzieje ze to go czegos nauczy... :/ bo jeszcze komus palant krzywde zrobi kiedys.......

Autor:  DaN [ Pią Wrz 16, 2005 5:51 am ]
Temat postu: 

chlopie, ty niewidziales szalonej jazdy... Ja takie cos co ty opisujesz mam na codzien... A co dopiero widok dwoch tirowwyprzedzajacych sie, w dodatku w miescie i na wzniesieniu.. To jest straszny widok.. Czasemto az strach patrzec, jak sie widzi wszystkich tych "miastowcow" co im tak sie mocno spieszy :/ Teraz ludzie tak jezdza, ze pozal sie boze :/

Autor:  pavlitto [ Pią Wrz 16, 2005 4:42 pm ]
Temat postu: 

a ja jadę wczoraj na rowerze, jestem pod domem jeszcze tylko przez ulicę i JEB!! Jestem na środku i słyszę piski jak gościu w Wartburgu daje po heblach. Czuję uderzenie i ląduje na chodniku po drugiej stronie z rozwalonym kolanem i łokciem. Gościu wysiada pyta czy nic nie jest, ja na to, że nie. Chcę jechać do domu (jeszcze 10 m), patrzę na tył a tam koło w "ósemkę". Nawiasem mówiąc do wymiany prowadnik, łańcuch, zębatka tylna i cała felga ze szprychami. A dziś? Jestem poobijany, wszyskto mnie boli, ale ręki nie mam w gipsie. POZDRO <cfaniak>

Autor:  ALBAN09 [ Nie Gru 11, 2005 7:25 pm ]
Temat postu: 

he ja też miałem podobną przygode.Stoje na środkju ulizy z zamiarem skretu w lewo i nagle *uj,kolos polonezem jak mi w tym mojej motorynki walnoł to tylnie koło pogieło sie doszczętnie.Ja od siły udeżenia znalazłem sie na asfalcie,kierowca wychodzi z samochodu i mówi:"...jak ty sie tutaj znalazłeś??ja Ciebie niewidziałem..."-szlag by mnie trafił.Okulary jak denka z jabola i mnie niewidział;/.Kase z odszkodowania dostałem i motorynka znów jest gotowa do jazdy(naszcześćie rama była prosta;))Pozdrawiam i nieżycze nikomu takiej przygody!!Pozdro alban09

Autor:  bosek3 [ Pon Gru 19, 2005 5:48 pm ]
Temat postu: 

Co robią ci ludzie to sie w głowie nie mieści <dobani>

Autor:  sauroon [ Pon Gru 19, 2005 5:50 pm ]
Temat postu: 

No.... jak takie ślepoty jeżdżą po ulicach to ąż strach się bać

Autor:  bosek3 [ Pon Gru 19, 2005 5:52 pm ]
Temat postu: 

A najgorsze to baby na nic nie patrzą tylko nie jadą niedawno przez taką bym leżał <nie>

Autor:  DaN [ Pon Gru 19, 2005 8:02 pm ]
Temat postu: 

Bo w takich sytuacjach trzeba stosowac radykalne metody :] U mnie juz tradycja jest ze dwa tiry sie wyprzedzaja na zakazie... Ale gdy ja jade sobie i taki tir bierze sie za wyprzedzanie z naprzeciwka, to ja sobie legalnie zjezdzam na os jezdni i tak sobie jade... :] Jak ten z tira bedzie cos do mnie mial, to jeszcze odpowiednio mu pokaze co nieco i jade dalej :P

Autor:  michal4329 [ Pon Gru 19, 2005 10:24 pm ]
Temat postu: 

na miejscu kierowcy TIRA nawet bym nie spojrzał ze jakis ogarek smiga sobie osia jezdni - bo i tak jakby doszlo co do czego to bys spieprzał po rowach :) a za ktoryms razem jak cie (czego Ci oczywiscie nie zycze) zmiecie z drogi to moze zmadrzejesz bo mi takie zachowanie wydaje sie troszke, ze tak powiem nienormalne :/ i jak bys jakims cudem przezyl to juz bys tak wiecej nie zrobil a jakbys nie przezyl co jest bardzo prawdopodobne to bys mial "naucze do konca zycia". moj ojciec jest kierowca ciezarowki i nie raz jak z nim jechalem to widzialem takich "odwaznych" ktorzy konczyli marnie pod kolami jakiegos pojazdu badz na drzewie........ TAKZE PANOWIE - ROZWAGI NA DRODZE!!!!

Autor:  DaN [ Wto Gru 20, 2005 3:35 pm ]
Temat postu: 

Rozwagi na drodze? A czytales dokladnie? Ja to robie wtedy kiedy mi grozi zepchniecie do rowu albo gdy gosc wali na zakazie. A znajdz mi takiego deila co ci bedzie jechal na ciebie na czolowke, to wtedy pogadamy. Ludzie nie sa debilami i wiedza ze to na nich wszystko sie skupi, bo po pierwsze zakaz, po drugie to on wjechal na moj pas a ja mam do dyspozycji caly pas...

Autor:  michal4329 [ Wto Gru 20, 2005 10:39 pm ]
Temat postu: 

czy gosc wali na zakazie czy nie prawda jest taka ze i tak bys spieprzał po rowach :) a doczytałem dobrze! :)

Autor:  DaN [ Śro Gru 21, 2005 1:32 pm ]
Temat postu: 

Moze i bym spieprzal, ale jeszcze nie znalazlem takiego smialka co bedzie jechal pod prad na mnie... :P

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/