Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

Wyprawa w Rzeszów i niespodzianka ;]
https://motokirc.pl/przygody-f10/wyprawa-w-rzeszow-i-niespodzianka-t5779.html
Strona 1 z 2

Autor:  CharcikX [ Nie Lip 08, 2007 11:19 pm ]
Temat postu:  Wyprawa w Rzeszów i niespodzianka ;]

No to ja miałem taka przygode w tamte wakacje postanowiłem pojechac do wojka ktory mieszka koło rzeszowa nad jeziorem solińskim a ja miaeszkam na slasku koło oswiecimia.no to tak dzien wczesniej zatankowałem mojgo charta do pełna ponad 9l wziołem plekac 300zł ze soba i zapomniałem o nazedziach takich jak klucz do swiec itp.Wyjechałem o 5 rano zeby zajechac przed zachodem słonca pierwszy odpoczynek zrobiłem w krakwie w jakies wsi nie pamietam odpocznołem jade dale 2 odpoczynek był w nowy saczy ciagle jechałem ponad 70 v-max aazz tu patrze podjezdam po taka gorke a tam taki spad ze grzech by było sie pokuscic jechac tam wolno no to ja 3 bieg i gazu i sie pochyliłem leciałem z 90 bo licznika brakło miałem od jawki do 80km/h.i tak jade z 90 patrze a tam auto sie tak wolno kula moze z 70 to go wymijam jak byłem rowno z nim to sie popatrzałem na kierowce patrze a tam pały nieozakownym wozem a ja sie juz trzasłem jak galareta to ich wyminołem oni oczywiscie syknał i mnie sciagaja ja w zakret 90 stopnia wleciałem 50km/h i wjechałem w las a nieznałem terenu a oni dalej za mna to ja rułaaa i leciałem tam 60 a była droga nierowno prawie co po deszczu zrobiłem chyba z 10 zakretow i ich zgubiłem uffff.poczkeam z 30min az moto ochłonie A NASZCZESCIE MIAŁEM TABLICE ZAKRYTA PLECAKIEM.dobra jade dalej sopkojnie przez ten las az wyjezdazm gdzies na jakoms wsie i patrze Cisna 68 kilosow myle no to ja jestesm gdzies przy granicy z ukrainom no to jade dalej przez jakies łaki były krowy to ja trabie a one sie nieodsuwaja byłem juz z 5 metrow przed nimi to sie odsuneły mysle jakie głupie krowy :D patrze a tam z boku byk na mnie leci to ja gaz az zarolowałem na jakims gownie:D:Pi jade z 55 po tej łace po kałuzach itp dobra zgubiłem byka jade znowy przez jakis las bładziłem z 1,5 godz az wyjechałem na asfald i tu juz znałem tereny poejchałem do wojka była godz 14:30 az dojechałem do wojka po drodze miałem 2 tankowania 1 w nowy saczu a drugie juz prawie w zeszowie czyli zezar mi z 15 litow na 200 kilometrow a dawałem mu niezle w pupe jechałem tak z 11 godzin i miałem 2 postoje 2 tankowania bez narzedzi a charcik nawet sie nie zgrzał jak przyjechałem do wojka to go odrazu umyłem bo smierdział gownem od krowy:D

Autor:  herbi237 [ Nie Lip 08, 2007 11:37 pm ]
Temat postu: 

hahaha ale sie usmialem :))

Autor:  kialu9 [ Pon Lip 09, 2007 7:20 am ]
Temat postu: 

hhahaah to miales przejazd ... ale bylo by jak by cie zlalpali ;/ :D

Autor:  Łuki [ Pon Lip 09, 2007 10:20 am ]
Temat postu: 

no dobre dobre :D Ale miałes farta ze Cie nie złapali ;P

Autor:  major122 [ Sob Lip 21, 2007 9:42 pm ]
Temat postu: 

hahahaha <hahaha> <hahaha> <hahaha> miales fuksa z miskami ja bym na moim ogarze nigdy w taka podroz nie wyruszyl

Autor:  Konrad [ Sob Lip 21, 2007 9:55 pm ]
Temat postu: 

CharcikX napisał(a):
koło rzeszowa nad jeziorem solińskim
hehe racja rzut kamieniem

spoko wyprawa oby tak dalej

major122 napisał(a):
ja bym na moim ogarze nigdy w taka podroz nie wyruszyl

a szkoda fajna przygoda

Autor:  krzysiek-gdansk [ Sob Lip 21, 2007 10:24 pm ]
Temat postu: 

co by ci zrobili jakby cie zlapali? kierunek chyba właczyles przy wymijaniu wiec sie moga...

Autor:  Konrad [ Nie Lip 22, 2007 8:44 am ]
Temat postu: 

krzysiek-gdansk napisał(a):
wiec sie moga...
nom mogą mogą wiesz przekroczenie predkości motorowerem o 45 km/h to niejest nic jakby sie przyczepili to laweta, ptrzewóz do miejsca zamieszkania, badania techniczne, i sprawa w sądzie za jazde motorem bez uprawnień jak dlamnie to SYF

Autor:  przemko [ Wto Lip 24, 2007 5:47 pm ]
Temat postu: 

Cisna nie jest przy granicy z ukrainą ;p;p niema to jak te mieszczuchy. Ja mieszkam w Rzeszowie a typy z warszawy myślą, ze to już bieszczady. Ale spoko ja bym się bał wyruszyć w taką podróż rometem.

Autor:  yazimoo [ Wto Lip 24, 2007 8:23 pm ]
Temat postu: 

Ja też bym sie troche bał. A mój tata jak miał 16 lat czy tam 17 to potrafił kadetem jeździć po 100km do dziadka (mój pradziadek). Simsonem tak samo. A wtedy ciężko było o części. O paliwo to dopiero, a on zawsze coś wykombinował i miał. Na simsonie w niecały 1 sezon miał ponad 11tyś km. Wszyscy sie dziwili. W tych czasach to jeszcze, ale w tamtych to naprawde go podziwiam....

Autor:  Simson [ Wto Lip 24, 2007 9:37 pm ]
Temat postu: 

Hahaha dobre, dobre najlepsze było z tym gównem :D

Autor:  Ogar997 [ Śro Lip 25, 2007 2:07 pm ]
Temat postu: 

Cytuj:
wojka
nazedziach
jakoms wsie
asfald
zeszowie


Karygodne błędy ortograficznie, chyba przespałeś lekcje polskiego xD
A przygoda ciekawa, też mam zamiar zrobić podobną trasę (moim przyszłym Chartem) ale dopiero jak go wyremontuje.

Autor:  vorbis [ Śro Lip 25, 2007 5:54 pm ]
Temat postu: 

lol, przez 200km, 15litrów? :O
no ja po niedzieli też chcę gdzieś pojechać, ale czekam na zestawik 60cm :P

Autor:  yazimoo [ Śro Lip 25, 2007 8:25 pm ]
Temat postu: 

Jak założysz 60cm to i tak nie poszalejesz bo trzeba docierać. Głupie to właśnie z tym docieraniem jest...

Autor:  vorbis [ Śro Lip 25, 2007 10:05 pm ]
Temat postu: 

yazimoo napisał(a):
Jak założysz 60cm to i tak nie poszalejesz bo trzeba docierać. Głupie to właśnie z tym docieraniem jest...

wiem, właśnie dlatego chce gdzieś się przjechać xD

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/