Witam wszystkich
Posiadam Ogara 200 z silnikiem jawy 50 i do tej pory motorek miał dobre osiągi - mocny zryw, prędkość maksymalna około 65km/h aż do momentu gdy odkręciły się śrubki trzymające iskrownik na kole magnesowym. Nie wiedząc o tym jeździłem tak jakiś czas, jedynie głośniej pracował zbierając się na wyższe obroty. W końcu zupełnie nie chciał ruszyć i byłem zmuszony zobaczyć co dzieje się w środku. Niestety byłem w szoku, gdy zobaczyłem, że iskrownik całkowicie odkręcił się, a śrubki go trzymające sobie leżały obok.
Po dokręceniu z powrotem iskrownika i wyregulowaniu zapłonu Romet na luzie wchodzi ładnie na obroty, jednak na pierwszym biegu przy wyższych obrotach się dusi, na dwójce jest podobnie, natomiast na trzecim biegu zupełnie nie ma mocy i rozpędza się maksymalnie do 45km/h.
Czy ktoś miał podobną przygodę i co w takiej sytuacji mogło pójść? Dodam, że dodatkowo wyczyściłem cały gaźnik i wymieniłem świecę.
Pozdrawiam, Łukasz
