Forum motoryzacyjne motokirc.pl

poskładałem ogara od podstaw silnik jak zalałem odpalił pierwszym popchnięciem jechał świetnie chodził jak zegarek v-max 70 km/h przyjechałem odstawiłem chciałem potem odpalić a on nie chodzi jak odpalił to bieg a ona gaśnie i ma muła potem bawiłem sie ze 2 godz a on tak samo jak już odpali to ma problem z wysokimi obrotami nie chce sie wbijać albo odpali i od razu gaśnie nie wiem iskra nie jest najlepsza wydaje mi sie ze kondensator jest do wymiany co wy na to ??

Może przestawił sie zapłon.

Jeżeli nie zapłon to mozliwe że źle cewki dokręciłeś i ci trą o magneto, jeżeli nie to to możesz masz kondensator luźny i sa drgania i nie umi wejść na obroty

jeżeli już to w ogarze jak kondensator ciasno nie wejdzie w tą obejme i luźno w niej lata może motor nie chcieć chodzić i przerywać bo kondensator nie będzie miał masy

zapłon jest dobrze a kondestor siedzi sztywno

A skąd to stwierdzenie ?.Ja wstawiałbym na zapłon podam Ci prosty przykład.Jeździliśmy z kumplem Ogarem wszystko pięknie chodził.Odstawiliśmy i za pół godziny już nie odpalił no i jak się okazało zapłon się przestawił.

a w silnikach jawki jest klin?chyba nie

a zacinają sie pływaki w silnikach jawki?no i opcja z przestawieniem zapłonu też możliwa

jest coś jak klin blokujące magneto na wale taki mały bolczyk

jednak sie zerwał klin można zamknac