Forum motoryzacyjne motokirc.pl
http://motokirc.pl/

Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...
http://motokirc.pl/tricki-f5/cigacz-zabawa-czy-igranie-ze-mierci-t18108-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  matm115 [ Sob Kwi 11, 2009 12:00 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

Konrad napisał(a):
przyczyna jest głupota ;]


głównie!! gdyby wszyscy przestrzegali przepisów i umieli dostosować prędkość do drogi to by wypadków nie było prawie wcale, myślisz że jak ktoś jedzie motocyklem po dziurawej drodze 140 to jego wina że miał wypadek czy dziurawej drogi?? według mnie jego bo nie dostosował prędkości do warunków, chyba że ty myślisz inaczej. A ta gatka z naszymi drogami to takie tłumaczenie się czym się da.

Autor:  Konrad [ Sob Kwi 11, 2009 12:01 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

margo-31
stan polskich dróg znam jak mało kto ;] ale powiem wam, że przy 140 przez dziurę się po prostu przelatuje zawieszenie nawet nie reaguję, wiec nie są one aż tak wielkim problemem jak pofałdowania asfaltu i koleiny... jedziesz sobie z daleka ładny asfalt się szykuje a tu koleiny i muldy i chopy w zakręcie....

Autor:  matm115 [ Sob Kwi 11, 2009 12:03 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

wiesz ale z tym 140 i dziurami to tak nie dosłownie, chodziło mi ogólnie o podanie przykładu na to że to my musimy się dostosować do drogi a nie droga do nas.

Autor:  Konrad [ Sob Kwi 11, 2009 12:06 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

A ja dalej się trzymam głupoty a to dlatego, ze jeśli ktoś ciśnie na drodze której nie zna to po prostu jest głupi. Tym bardziej, że jest w Polsce i wie jakie mamy drogi. Ścigacz to zabawka dla dużych samolubnych i w miarę mądrych chłopców :D

Autor:  koki92nr [ Sob Kwi 11, 2009 12:17 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

Przy 140 przez dziury się przelatuje ale gorzej jak trzeba hamować ;-) , mam kilku kolegów co cisną ile wlezie i gdzie popadnie i rozwalili się już kilka razy nic poważnego im się nie stało to kupują coraz szybsze sprzęty, więć największym czynnikiem wypadków jest prędkość i głupota...

Autor:  R-Man [ Sob Kwi 11, 2009 12:28 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

wiesz... w zakrętach też dziury są... i tak szybko nie przelecisz przez dziurę ;) ale koleiny to tragedia... latasz po połowie pasa bezwładnie czasami, a jak jest asfalt zerwany w paski to tragedia... albo koleiny pomiędzy pasami... czasami nie da się wyprzedzić katamaranu, bądz trudno jechać "po pasie dla motocykli"



Ja chce aby moja honda już żyła :(

Autor:  matm115 [ Sob Kwi 11, 2009 12:39 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

głupota głupota głupota - najczęstsza przyczyna, nie tłumaczenie się drogami. Poza tym co do dróg, nie myślicie że się poprawiło ostatnio, dobrze nie jest ale tragicznie też nie ;D

Autor:  kamil_ziomek [ Czw Paź 08, 2009 1:22 pm ]
Temat postu:  Re: Ścigacz zabawa czy igranie ze śmiercią...

A ten koleś co nagle nie mogł opanować kierownicy ? To razcej nie jego przyczyna. Ja widziałem jak gość autem... a co ja bede opowiadał dam filmik z tego.http://www.youtube.com/watch?v=gZw_0Z0d3jo

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/