Forum motoryzacyjne motokirc.pl https://motokirc.pl/ |
|
Motoryna dla kaskadera ideał https://motokirc.pl/tricki-f5/motoryna-dla-kaskadera-idea-t4956.html |
Strona 1 z 4 |
Autor: | początkujący [ Śro Cze 13, 2007 3:03 pm ] |
Temat postu: | Motoryna dla kaskadera ideał |
Zrobiliśmy z moim kuzynem rampe na wysokość 1m 10 minut później już byłem rozpędzony wskakuje na rampe i lece na drugą część niestety nie utrzymałem kierownicy po wylądowaniu i glebnołem na piach jak to sobie przypomne to nie moge Frajda:10/10 obrażenia:3/10 potłuczona ręka obrażenia motoru:1,5/10[pękła kierownica na poł najważniejsze że nic nie musiałem robić bo nie moja dryna jee ] jechałem bez kasku piszcie wasze tricki jak kto woli gleby na motorynkach |
Autor: | bezelek [ Śro Cze 13, 2007 8:53 pm ] |
Temat postu: | |
ja jak pierwszy raz jechałem na moto (2ga klasa podstawówki), to właśnie na drunce rozpędziłem się na maxa i walnąłem w brame i ją rozwaliłem |
Autor: | jotem [ Śro Lip 04, 2007 8:32 pm ] |
Temat postu: | |
bezelek napisał(a): ja jak pierwszy raz jechałem na moto (2ga klasa podstawówki), to właśnie na drunce rozpędziłem się na maxa i walnąłem w brame i ją rozwaliłem brame / czy motorynke ??? |
Autor: | Dolo94 [ Czw Lip 05, 2007 11:20 am ] |
Temat postu: | |
Jak mi się zachciało świrować na ogarze to cala tylna rawke zjechałem bo se bączki robiłem i mi się jakiś badyl w kolo zaplatał a potem jeszcze nie mogłem komara opanować <lol2> |
Autor: | Artik [ Czw Lip 05, 2007 1:08 pm ] |
Temat postu: | |
bezelek napisał(a): ja jak pierwszy raz jechałem na moto (2ga klasa podstawówki), to właśnie na drunce rozpędziłem się na maxa i walnąłem w brame i ją rozwaliłem ja miałem dokładnie ten sam bajer, jak miałem 6 lat na podwórku u kumpla i na jego mototrynce, rozpędziłem się i walnąłem w drewnianą bramę wjazdową i poszła na 3 części |
Autor: | kmisnik [ Czw Lip 05, 2007 6:07 pm ] |
Temat postu: | |
Ja próbowałem stawać na koło na motorynie z dwójki pod górkę i poszłem na plecy potem plecy całe w śiniakach |
Autor: | bekonik [ Czw Lip 05, 2007 9:07 pm ] |
Temat postu: | |
A ja za to kiedyś bratu simsona podbierałem i sobie nim jeździłem nie wiem miałem moze z 10 lat odpalałem go na płaski śrubokręt ;p.I tak sobie jeździłem po podwórku ;p i nawracam i zobaczyłem brata odkręciłem gaz na full i wjechałem w altanę potłukłem dwie duże szyby i jedną mała ale dostałem wpierdol od ojca ehhe a w motorze poszły wianki i sie widełki skrzywiły hehe to były czasy jee jee |
Autor: | TaDeO [ Pią Lip 20, 2007 5:54 pm ] |
Temat postu: | |
Ja jak kupowalem Shl175 o kumpla to ja naprawialismy i pierwszy raz na nia siadlem no to gaz do dechy jeden szybki zryw, wylecialem na ulice ze 60 mialem na liczniku wyskoczylo mi aluto i do fosy:D to byly czasy urwalem przedni chamulec i skrzywilem blotnik:D |
Autor: | malina13 [ Pią Lip 27, 2007 7:02 pm ] |
Temat postu: | |
Ja kiedyś wjechałem motorynką w ścianę nawet nie bardzo bolało i moto też nic się nie stało |
Autor: | Pasjonata [ Pon Sie 06, 2007 8:59 pm ] |
Temat postu: | |
Ja jakieś 3 dni temu z pełną prędkością wjechałem w piach. Zarzuciło mi tył i spadłem z motoru. Nie zachęcam do robienia tak jak ja. |
Autor: | jabloniak [ Pią Sie 31, 2007 5:51 pm ] |
Temat postu: | |
a ja w wieku 9 lat rozwaliłem moją motorynkę skuter kumpla bo hamulce nie działały ale wtedy buliłem szmalu |
Autor: | Piotrek91 [ Sob Wrz 01, 2007 10:09 pm ] |
Temat postu: | |
ja jechałem na simku sr50 rozpedziłem sie na trójce i zakręt 90stopin jakies 50 na blacie no i buchh w płot też musiałem bulić poszły klosz kierunkowskazu i przednia felga poza tym urwane mocowanie błotnika i przekrzywiona kiera na maxa jee ale zabuliłem |
Autor: | jabloniak [ Nie Wrz 02, 2007 9:38 am ] |
Temat postu: | |
ale ja buliłem za skuter bo to plastikowe dziadostwa moje drynce nic sie nie stało tylko błotnik sie skrzywił przedni |
Autor: | krzysztofer00 [ Nie Sty 20, 2008 9:27 pm ] |
Temat postu: | |
moja historyjka wygląda tak... ... daaaaaaaaawno daaaaaaaaaawno temu wymieniałem dętkę i silnik jak już go wsadziłem, to pomyślałem " warto sie przejechać " odpaliłem ją jedynka... ...dwójka i na maxa jade ~45km/h i wjechałem przednim kołem w dołek mały bo mały ale nie miałem mocno dokręconego, koło odleciało, ja przeleciałem nad kierownicą (jechałem w kasku), motorynka upadło na mnie, na szczęście nic sie jej nie stało, oprócz zarysowania przedniego reflektora :p Nie polecam szybkiej jazdy bez nakrętek na ośce przedniego koła <nonono> |
Autor: | R-Man [ Pon Sty 21, 2008 10:12 am ] |
Temat postu: | |
dokręcać zawszę dokręcam ale mi się połamały widełki http://bikepics.com/pictures/1048507/ http://bikepics.com/pictures/1048509/ |
Strona 1 z 4 | Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |