Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

Motoryna dla kaskadera ideał
https://motokirc.pl/tricki-f5/motoryna-dla-kaskadera-idea-t4956-15.html
Strona 2 z 4

Autor:  krzysztofer00 [ Pon Sty 21, 2008 7:13 pm ]
Temat postu: 

myślę, że gleba wyglądała podobnie do mojej :> :|

Autor:  Driver [ Wto Sty 22, 2008 7:52 am ]
Temat postu: 

Ja chciałem zaszpanować kopiąc gumę na drynie brata ;/ .... Ale ta dryna zbiera się jak mało która ;/ ..... Od razu koło i złamałem ten plastykowy chlapacz i pokrzywiłem tablice rej ;/...

Od tego czasu nie jeżdżę na niej, a jak już muszę to brzuch na kiere i palę sprzęgło, żeby tylko koła nie dała :D .

Motorynka jest lekka i jak jest mocna to W Imię Ojca i Syna I Ducha Świętego <hahaha> ....

Autor:  Jacek-J129 [ Wto Sty 22, 2008 1:30 pm ]
Temat postu: 

mmateuszzz napisał(a):
Od razu koło i złamałem

Chłopie co Ty za pierdoły piszesz :/, przecież koło od motorynki nie jest z plastiku żeby zaraz je połamać ;|.

Autor:  R-Man [ Wto Sty 22, 2008 1:55 pm ]
Temat postu: 

Jacek-J129, źle zrozumiałeś :)
mmateuszzz napisał(a):
Od razu koło i złamałem ten plastykowy chlapacz

czyli dał na koło, i przegięło go, po czym ułamał chlapacz <Czytaj>

Autor:  Driver [ Wto Sty 22, 2008 2:39 pm ]
Temat postu: 

Taki OT:

My z Jackiem w ogóle się nie rozumiemy. Mi to nie przeszkadza, ale jest jak jest :D .

Co do tricków na motorynie... To tak samo jak z tuningiem motorynki - Mówimy STOP <spoko> . Przynajmniej ja tak sądzę. Szkoda takiego sprzętu <Czytaj> .

Autor:  Jacek-J129 [ Wto Sty 22, 2008 7:43 pm ]
Temat postu: 

Moja głowa pełna jest problemów i zamyśleń.
mmateuszzz, Przepraszam :).

Autor:  Driver [ Śro Sty 23, 2008 8:11 pm ]
Temat postu: 

Jacek-J129, ale popierasz to, że motorynki szkoda do tricków i akrobacji <spoko> ? Od mojego "wypadku" na motorynie brata tak sądzę <Czytaj> .

Autor:  kryszpol [ Sob Sty 26, 2008 11:44 am ]
Temat postu: 

Error lata z hamulcem jak ja.....rekord2.5 km po tym nie mialem sily na nic a szczeglonie
reka od brandzlowania hamulcem nawalała...szkoda ze nie nagramlem postaram sie w tym roku
ciekawe czy wykreci cyrkla mi sie udalo dwa ale od srednicy kolo 4albo i wiecej metra

Autor:  Wojtas007 [ Sob Sty 26, 2008 6:57 pm ]
Temat postu: 

ja miale taka historie bylem na parkingu z kumplem i krencilem bączki no i jak juz przestawalem to do sprzegla niedostalem i sie wywalilem z moto (:

Autor:  Łowca Śrubek [ Nie Kwi 06, 2008 12:22 pm ]
Temat postu: 

ja mam taką drogę polną na wsi, która ma na końcu z jednej strony prowizoryczne boisko do nogi. Było mokro a ja się po całej tej drodze rozpedziłem do maxa i chce tak spektakularnie zachamować bokiem. To daje hamulec, w lewo iiii..... łup! leżę już na boku i jadę te 40 na godzine - noga pod leżącą dryną, ja na plecach, stopa sie zablokowala miedzy wybierakiem a podnozkiem... rekord - 20m slizgu na plecach! ale jak ja podnosilem to jeszcze silnik chodzil
<hahaha>

Autor:  Driver [ Nie Kwi 06, 2008 4:56 pm ]
Temat postu: 

Łowca Śrubek, i to takie śmieszne? Niektórzy takiego upadku nie przeżyliby ;/ .

A z ramą wszystko ok?

Autor:  Łowca Śrubek [ Nie Kwi 06, 2008 6:07 pm ]
Temat postu: 

Spoko, trawa była miękka, ziemia żyzna, miałem na dupie dwie pary spodni bo zimno było, gleba była dosyć gładka, więc nawet otarcia zadnego nie miałem. Nie wiem jak to się stało, ale motorynka nie ŁUPNĘŁA o ziemię, tylko gładko się położyła. xD A przestrzeni było wbród, więc w nic nie uderzyłem i jedyne co się motorynce zebrało, to kilka rysek na deklu, starta lekko guma na dzwigni zmiany biegów i to że się podnóżek złożył, bo mam na zawiasie składany. Wszyscy mieli brechta, bo ponoć nawet groźnie nie wyglądało. ;) Nawet wygodnie mi było przy tym ślizgu.
Gleba bardziej się zaliczała do tych śmiesznych niż groźnych. Po prostu warunki były sprzyjające. <z jezorem>

Autor:  Manifacturs [ Wto Kwi 15, 2008 9:20 am ]
Temat postu: 

Dobrze że nic ci się nie stało większego, a że motorynka nie twoja to musiałeś mieć opierdziel od właściciela.

Pozdrawiam Manifacturs

Autor:  waldoz3 [ Śro Kwi 23, 2008 8:03 am ]
Temat postu: 

Jak miałem może z 8 lat to dziadek kupił mi motorynkę z 3 biegowym silnikiem. Tylko ze w niej zgrzypiały hamulce, więc nalałem trochę oleju do bębna tylniego ( <hahaha> ) No i się rozpędzam z górki, a na dole był zakręt a obok niego rów, ja naciskam po hamplach a tu nic ;] no i wjechalem z całej "pety" w ten rów, przerzucilo mnie przez kierownice , a motorynka miala przednie widełki pogięte :|

Autor:  dudzio5252 [ Pią Kwi 25, 2008 7:50 am ]
Temat postu: 

a silnikiem nie umiecie hamowac?!

PS mi tez skrzypia hamulce

Strona 2 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/