Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam. Mam ogara i go docieram dzisiaj jadę sobie z 1 km jadę i zaczął gasnąć no to na jedynkę i zawracam jadę wkręcam obroty chcę już zmienić bieg i coś zgrzytnęło i zgasł. Nic postawiłem go na stopce. Sprawdzam świecę OK ale taka czerwonawa strasznie był zagrzany. Poczekałem z 10 minut i odpalam wszystko OK dojechałem do domu. Za parę godzinek jadę do kumpla z 2km jadę trójka 1/4 gazu. Dojechałem, ale go nie było. No to jadę 1,2,3 i zgasł No to patrzę świecę OK zmieniłem na 80 (miałem 95) czekam z 10 minut. Jadę na jedynce i coś przerywa i zgasł zmieniłem świecę na 95. Czekam chwilkę. Zapalam 1 chodzi, 2 ledwo ale idzie, 3 nie idzie, no to na dwa jadę zaczął tracić moc no to na jeden i ledwo do domu dojechałem. Później patrzę z kolegom a tu z strony głowicy powietrze ucieka. Co jest ?

wyrwalo uszczelke i traci kompresje..

Cholera Nie mam uszczelki :\ A jaką to kupić ? Pod głowicę ?

I dlaczego się szybko grzeję ?

W okresie docierania i nie zbyt przyjaznych warunkach atmosferycznych to normalne.
Sprawdź czy zapłon masz dobrze wyregulowany, ponieważ od tego też się może grzać.

Grzeje się dlatego bo jest nieszczelność pod głowicą, nie można tak jeździć, pamiętam jak ktoś kiedyś pisał ze w Jawie 350 mial nieszczelność pod głowicą to doszlo nawet do tego ze stopily sie elektrody świecy. A co do tego jaka uszczelka to oddzielnie ciezko dostac, przynajmniej u mnie, musialem kupic caly zestaw uszczelek, koszt az 3 zł, ale jak się jeździ bez uszczelki to sie nic nie stanie, tylko trzeba dobrze dokrecic glowice, no i usunac resztki poprzedniej uszczelki

Ogar 200 to silnik Jawy 223, a tam jest metalowa uszczelka.

Taniocha- u mnie 8 zł .

Aha czyli kupić uszczelkę pod głowicę. Ok dzięki.

piesiec, i pod cylinder tez

I mocno dokręcać.

A i na przyszłość radzę dokręcać głowicę na krzyż, z wyczuciem.

Ej! Pomóżcie bo mnie szl*g trafi Kupiłem uszczelkę założyłem z kumplem i przykręciłem, ale nie było całkiem równo i powietrze minimalnie uchodziło próbuję odpalić ale dalej traci moc. Więc dokręcamy na maxa wszystko równo powietrze nie uchodziło. Chcę odpalić (nie pali mi na kopa) a tu strasznie lekko się pcha No nic pcham, pcham, pcham łapię go, ale nie zapali. Co jest ?

No to dalej jest nieszczelny i nie ma kompresji. Może gwint pod świece masz zjechany? Alboo uszczelka krzywo siadła.

Cholera no, dokręcę jeszcze to głowicę, uszczelka powinna być OK a świecę dokręcę.

Świecę jeszcze wykręć i popatrz na gwint w głowicy. świeca może siedzieć,ale gwint może być już gładki i nie trzyma kompresji. A i przeczyść świecę bo po takim pchaniu może być okopcona jak nie chcał zapalić.

Wykręciłem świecę patrzę a tam kawałek gwintu na świecy Świeca się przekręca Już nie mam siły do niego