Forum motoryzacyjne motokirc.pl

bo nieraz masz taka swiece ze iskra skacze jakby ja ktos kopal po tylku... a jakby byly 3 iskry to moze bylo by inaczej

Panowie.. dla rozwiania wątpliwości.. przeskakuje jedna iskra... w tym miejscu gdzie jest jej "wygodniej" można powiedzieć tak jak piorun... Zalanie teoretycznie jest niemożliwe... ale w praktyce się zdaża ale bardzo żadko chyba że ktoś zapomni załączyć zapłonu i będzie kopał w kopke jak głupi

Dokładnie, tak jak napisał kolega OJS przeskakuje jedna iskra. Ale o tym że nie można zalać takiej śiwecy się nie zgodze. Jest tak samo jak przy normalnej, no może niewiele lepiej

Nie napisałem że niemożna powiedziałem że jest to trudne... jakby nie patrzeć zawsze jedna elektroda jest sucha i gdy da iskkrę mieszanka przepali pozostałe dwie i tak w kółko.... oczyszczają się nawzajem poprostu . Oczywiście można je zalać gdy jest awaria zapłonu.. chyba nie ma świecy która by się nie zalała podczas awari zapłonu (np. braku iskry)

OJS, a jak zaleje elektrodę wewnętrzną ?? Iskra napewno nie przeskoczy między dwoma zewnętrznymi.

Faktycznie o tym nie pomyślałem ale to nie zmienia faktu że są lepsze od standardowych

No może i są lepsze (niewiele lepsze, ale lepsze) ale rozwala mnie jak ktoś mówi że ma świece cztero-elektrodową i myśli że przeskakują na niej 4 iskry i ma przez to większą moc.

No mnie tez to rozwala niewiem... ale chyba by się nie dało zrobić tak żeby ze wszystkich naraz przeskakiwała iskra... prąd i tak zawsze wybiera najwygodnieszą drogę i zwiększenie napięcia oraz mocy spowoduje tylko że iskra będzie grubsza ale nie rozdzieli się na 3 doskonałym przykładem są pioruny... u wyjścia moga mieć nawe do kilku milionów rozszczepień a w ziemię uderza tylko jeden z nich.. chyba się tak nie zdarzyło żeby jeden piorun uderzył w 2 miejsca naraz

Ktos tu na forum wspominałze jego kumpel w MZ ma zrobiony w głowicy gwint na 2 swiece no to by nie było głupie ale zawsze jest jakeis pytanie czy to cos daa ?

Tak da... trzeba miec 2 kondensatory, 2 cewki W/N i zamias świateł mamy 2 iskry

ojs, da się cewkę z malucha (dwubiegunową) i idą dwie iskry naraz.

korneliuszo 2 naraz? Jeśli tak to ciekawe czym to zasilisz

Masz cewkę z malucha (ma dwa wyjścia) i pierwotne podłączasz normalnie, a do każdego wyjścia po jednej świecy.

Działa tak jak dasz świecę trochę ponad głowicą i ci przeskoczy podwójna iskra (między świecą i głowicą, a druga normalnie).

Oczywiście cewka ta ma inne przełożenie.(wyższe)

Dla mnie do jednego cylindra nie opłaca się robić dwóch świec (chyba, że dla szpanu), lepiej zrobi zapłon o zmiennym kącie (to da mocy, a te dwie świece nie)

Z tego co widze to chcecie zrobić taki wynalazek jak stosuje się w samochodach (twin spark) czyli 2 świece na cylinder. Jest tylko taki problem że ten patent stosuje się w silnikach 4 sówowych ponieważ to nie działa tak że iskra pojawia się na dwóch świecach jednocześnie. Są dwie swiece jedna normalna (działa tak jak w normalnym silniku) i druga mniejsza, na której przeskakuje iskra chwile po przeskoku pierwszej aby dopalić mieszankę. Dodam jeszcze że ten patent nie służy poprawie osiągów, tylko zwiększeniu czystości spalin.

Mój kumpel ma 2 świece na cylinder w MZ251 (nawet nakleił sobie na schowek napisy "TWIN SPARK" ) Dało to tyle, że jak odpali zimny silnik to może natychmiast wyłączyć ssanie a silnik nie zgaśnie. Pracuje na jakichś 450-500 obr/min ale nie gaśnie. Bardzo stabilnie trzyma obroty jałowe i dużo lepiej wchodzi na obroty. Przyrostu mocy chyba nie ma, ale poprawiła się kultura pracy silnika.