Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam. Po zimowym tuningu i remącie założyłem nowy cylinder i jak kopne w kopniaka bez świecy pomału to ślizga sprzęgło a tłok sie nierusza a jak kopne szybko to się tłok rusza. Jeżeli kopne w kopniaka z świecą to sie śliźnie taka komprecha. Dodam że przed moderizacją mój sprzęcik jechał na bigu i sprzęgło niedochodziło do końca a regulacje nic niedawały. Co to może być?? Tarcze zjechane??

Za dluga linka od sprzegla. JA tak mialem. Byla masakra. Skroc linke i daj ja na wcisk wtedy bedzie chodzila leciutko i idelanie trzymala. Ja jak to zrobilem to moge sobiw wzucic jedynke i na sprzegle pchac moto do tylu i nawet nie prubujke gasnac.

Jak?? Skrucić i zklepać nakrętke?? A moge założyć napinacz do linek?? bo mam klamkę sprzęgła od simka a tam są. Będzie taki efekt jak zkrucenie linki??
Fakt że linka może być zaduga bo jest nowa.

To jest tylko do likwidowania luzu pancerzyka linki. Trzeba skrócić albo wymienić linke.

Musisz podciac ta linke na koncu. NIE SKRACAJ PANCEZA BO WTEDY TO NIC NIE DA!!! I nie muszisz zbijac zaslepki tylko kupic sobie takie zakonczenie w sklepie motoryzacyjnym za 2 zl

kristofix - a jak tak miełeś to ślizgał ci kopniak??

Ślizgal mi kopniak jak mialem za dluga linke i za mocno regulowalem sprzeglo. Wczesniej na starej lince sprzeglo bylo ok ale linka pekla bo byla juz stara. Nowa trzeba skrucic bo robia taki syf za dlugi
Jak slizga kopniak to znaczy ze musisz pokrecic ta sruba od sprzegla. Ja robilem swoje sprzegielko kolo godziny ale teraz jest super.
Mowie CI skracaj linke a potem reguluj.
Aha i na poczatku jak skrocilem to wogule sprzegla nie mialem. Ale to juz byla kwestja regulacji ta sruba. I jescze jedno. Musisz naoliwic linke.

aha ok to będe robił to w poniedziałek po sql. dziś już puźno. To thx za pomoc jak coś jeszcze będzie nie tak to napisze

jak są tarcze zjechane do metalu to sie tarcze ślizgają.albo niewyregulowane sprzęgło

rozebrałem i w jednym miejscu tarcze tarły ale wymieniłem ale niezdążyłem zrobić ale w poniedziałek zrobie

[ Dodano: 5 Kwiecień 2007, 17:31 ]
Zrobiłem sprzęgło wszystko tak jak ma być jak było a sprzęgłą niema. Ten wodzik w deklu prawym lekk0o chodzi a ten pręcik w wałku zdawczym też niestaia oporu albo wylatuje całkiem albo lelawo wchodzi do końca. CO to?? Jestem spragniony jazdy. CO TO JEST??

rozumiem ze ten pręt to popychacz masz pomiędzy nim kuleczke ??

Jast owy popychacz i nowa "kuleczka". Ogar zrobiony. Winowajcą był dekiel silnka. Był mocno wyrobiony. Przełożyłem od drugiego silnika i jest git.
THX za pomoc!

Mam podobny problem. Kopacz co jakiś czas się slizga, ale czasami uda się zapalić, czy też muszę skracać linkę by to pomogło, czy może to jakaś inna "wina"?

Adrians - No właśnie ja miałem to samo! Prubuj z linką bo te podruby są tak lipne że jacie p*i*e*r*d*o*l*e. Mogą to być tarcze. Korek się starł i LIPA. Albo prubuj regulować.

Tarcze to raczej odpadają, gdyż założone są nówki ze sklepu... No to pobawię się z linką, najdziwniejsze jest to, że zaczęło się tak dziać po remoncie silnika... linka jest ta co przedtem...