Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Ile ważysz, yazimmo?

Różnica była może z 5kg między mną, a kumplem. Nie wiem ile ważę bo dawno się nie ważyłem, serio nie mam pojęcia, ale mniej niż 60 tak myślę.

---- Połączono -----

Aha tylko dodam, że jak jechałem z BEBAKIEM to jechaliśmy tylko około 3km/h mniej niż sam jak jadę. A razem to sobie już trochę ważmy. Tylko go musiałem długo bujać na biegach i tyle.

z moim chartem jednak jest coś nie tak, jechałem chartem innym i lepiej się zbierał, v-max tez miał chyba lepszy, przynajmniej tak mi się wydaje bo licznika nie miał... i do tego miał gaźnik 14MC

adaś do Ciebie: gaźnik od szitsona jest akurat założony nie do tuningu czy jak to nazwać, ale z powodu braku w pobliżu jakiego kol wiek gaźnika oryginalnego

Mój kolega ma Simsona S51, jeździłem nim nie raz. Jest po generalce na niemieckich częściach 50ccm. Wszyscy mówili, i czytałem sporo że ile ten szwabski Simson ma mocy i wogóle co za cudo...hmm i po przejażdżkach Simsonem wcale tak nie myślę. Wszyscy kumple się z niego śmieją i nie tylko z niego. Wydać 2000tys zł na cos co ma 2 koła i silnik....lekka przesada. Mówią że simson jest niezawodny, komfortowy-hmm duużo częściej się psuje od mojego charta, po za tym nie ma wyglądu, jest niższy od charta przez co komfort maleje.

Podsumowując, nigdy nie kupiłbym motoru z 2000tys zł takiego jak simson. Wolałbym dołożyć troszkę, jakieś 500zł i kupić japońca czy inny dobry motorower wysokiej klasy z nieporównywalnymi osiągami. Simson to wkońcu motorower który był produkowany z myślą sprzedaży go w krajach socjalistycznych, czyli inaczej mówiąc do ubogich nabywców...

Widzisz ja też tak uważam. Dać 2k za simzłoma to dla mnie jest chore. Osiągi osiągami owszem ma lepsze ale to nie wszystko, awaryjność jest też duża jak się okazuje, ja podchodzę rano do charta przekręcam kluczyk kopie i pali, a jak widzę pod sklepem czy gdzieś się męczą z tymi simsonami, kopią i kopią i nic to śmiać mi się chce. Holowałem już 3 simsony, a mnie ani razu jeszcze nikt nie holował, a jeżdżę bardzo dużo, na wakacjach to standard dzienny to 100-150km. Raz pchałem 17km ale to przez moją głupotę bo założyłem łożysko igiełkowe do korbowodu który nie jest przystosowany

Co do tematu to mówisz, że dzwonią Ci pierścionki? I nawet jeżeli założysz nowy tłok i pierścienie dalej tak jest? Jeżeli tak to już cylinder masz nadający się do szlifu i przez to też będzie gorzej jeździć. Co do gaźnika, rozwierciłeś króciec na 16mm, chodzi mi o samo wejście co się gaźnik do niego przykręca? Bo jak nie to jest próg i też kolejne km/h idą w dupę. I to potem tak wszystko super jeździ.

Chcę tylko zauważyć że Chart i poczciwy silnik Komarka mają taką samą wielkość kanałów płuczących... Czy to wam daje coś do myślenia?

No i jeszcze małe potwierdzenie oryginalne kartery 027 a to czerwone to jest odrysowana uszczelka od simsona widać różnice?

ok. Cenię sobie Twoją wypowiedź . Może dzięki nam ktoś pomyśli najpierw ,a potem kupi simsona za 2tys albo i lepiej...różnie bywa...

A co do tego przeczenia pierścieni to już sam nie wiem, bo jeździłem już w swojej karierze na dwóch cylindrach almot i tak samo było. Może to przez gaźnik, bo na nim strasznie sie grzeje, nie wiem dlaczego ale jak raz założyłem pożyczonego binga to przestał sie na nim grzać.
Króciec mam rozwiercony pod ten gaźnik.nie zapomniałem o tym


Szkoda że w Polsce były takie ostre przepisy wtedy na motorowery....wtedy chart na pewno byłby duużo mocniejszy. Przecież o tym pisano w prasie nie dziś a już w tamtym okresie że przydałby sie mocniejszy silnik.

Co do grzania się cylindra to może być źle ustawiona mieszanka paliwowo powietrzna.

tzn. czego może byc za mało. bo tak na zdrowy rozum to paliwa. Ale u mnie i tak jest iglica na najniższym i wkret od powietrza wkręcony na maksa i świece mam brązową

Ja kupiłem Simsona za 2 tys, bardzo dokładnie to wcześniej przemyślałem. Czy żałuję - nie.

P.S. Oprócz ceny zakupu dołożyłem do niego jeszcze dużo, na tyle dużo, że kupił bym "japonie" w stanie bardzo dobrym, młodą.

Ja kupiłem Charta za 1tyś. a ile już w niego włożyłem... heh pewnie za dużo ale też tego nie żałuję.

A co do gaźnika to nie mam pojęcia.

Mi też silnik dzwonił na różnych zestawach i się już raczej nie dowiem.

Adaś a nie zdziwiło Cię to że w charcie jest dużo większy wylot spalin niż w Simplu? Ja osobiście miałem silnik który się nie bujnął więcej niż 55/60 a tłok był ok. 0,5mm od ścianki cylindra. Teraz będzie wszystko zgrane na cylku Simsona i mam nadzieje że się bujnie te 70km/h ale nie z górki... xD

Może masz zle wyregulowaną mieszankę paliwowo-powietrzną? Zapłon?

ja mam gaźnik 17mm ten z allegro i muszę wam powiedzieć że sobie go chwalę i do 70km/h dociągam bez problemu a warzę 75kg

Dla mnie akurat to jest porażka, wyciągnąłem na nim maks 60km/h przy spalaniu 5/100, a na rozklekotanym 14MC dociągnę do 70km/h. Teraz w planach bing 17 ten simsonowski, miałem go już od kumpla i ładnie chodził.

Ciekawe jakim cudem jak średnica kolanka jest taka sama

to że kolanko jest takiej samej średnicy nie znaczy że kanał wydechowy jest taki sam/ na razie jestem chory, ale sprawdzę to osobiscie bo mam obydwie tuleje...