Forum motoryzacyjne motokirc.pl

czy do zaplonu bateryjnego potrzebny jest kondensator ?? ostatnio jak podlaczalem akusia zamiast cewki zaplonowej to sie kabelki grzaly niewiem czemu

a podlaczales tak jak napisane w tym dziale?? Kondensator potrzebny!!

kondensator musi być, inaczej ładunek nie bedzie sie miał gdzie gromadzić

dzisiaj zrobiłęm sobie zapłon bateryjny, no i sa same plusy: teraz moge idelanie ustawić zapłon bo wiem kiedy dokładnie przeskakuje iskra, która jest PRZEOGROMNA - takiej to ja w życiu nie widziałem no i najważniejsze, czego można sie było spodziewać - silnik jest szybszy, mocniejszy i zrywniejszy RÀśBCIE ZAPłON BATERYJNY A NIE POżAłUJECIE !!

Jak???? Może masz jakiś prosty schemacik?

po pierwsze, musisz mieć akumulator odłączasz cewke zapłonową od przerywacza (możesz ją wykorzystać na ładowanie) i odłączasz wszystkie kabelki od cewki wysokiego napęcia oraz ze stacyjki odłączasz przewód służący do gaszenia zapłonu (patrząc z przodu ten z tyłu po prawej), następnie z przerywacza ciągniesz przewód i podłączasz go pod zacisk nr 1 na cewce wysokiego napięcia, z zacisku 15 ciągniesz przewód poprzez wyłacznik prądu (nie moze to być stacyjka bo w niej gaszenie polega na dotknięciu z masą - jeżeli to zastosujesz to spalisz elektryke przy wyłączeniu, dlatego teraz gaszenie będzi epolegało na rozłączeniu obwodu) na + z akumulatora, - z aku oczywiscie podpinamy na masę... proste, co nie ?

Albo to jest trudne albo ja jestem

moze ja to tak przedstawiłem... ale sprawa jest prosta

mniej wiecej kapuje

tu macie schemacik prosto z książki o Fiacie 125

kurde ja mam problem z moim zapłonem, i to dosyć ciekawy: otóż jeżeli zrobie stary zapłon (oryginalny, z cewki) to wiadomo że silnik gorzej się odpala, gorzej wchodzi na obroty, kiepsko radzi sobie z niskimi obrotami ale na wysokie obroty wchodzi i nie dusi mi się... za to kiedy przestawie na bateryjny, to wtedy silnik zapala jak rusze kope ręką, ma takie wolne obroty jakich jeszcze w życiu nie widziałem - normalnie to silnik juz by dawno zgasł, a on dalej pracuje ! najgorsze jednak jest to, że nie potrafi mi się wkręcić na wysokie obroty na tym bateryjnym, wchodzi na średnie, a jak dam manetke do oporu to obroty się nie zmieniają tylko słychać, jakby ktoś zdjął gumę z gaźnika i jest po prostu głośniejszy i nic więcej... ehh próbowałem wszystkiego - przestawiałem zapłon, zmieniałem przerwe, sprawdziłem kondensator, wyczyściłem gaźnik, zmieniałem świece, klepałem elektrody, czyściłem kranik, wymieniałem cewke HV i nic ! akumulator jest naładowany, 6V 10 Ah ma ktoś jakieś sensowne rozwiązanie mojego problemu ? może trzeba większy kondensator czy co ? męczę się z tym od dwóch dni

kondessator masz z malucha? no to jest dobry, ja bym sprawdil swiece

no przecież sprawdzałem, na Iskrze 80 i 100 oraz na zielonym Boshu... na każdej świecy to samo jak sklepałem elektrode to tylko trochę się poprawiło... a wątpię zeby do bateryjnego było jakieś inne ustawienie zapłonu... po prostu już nie wiem co a iskra jest taka bycza że konia by zabiła z miejsca, takiej to w życiu nie widziałem

hmm wyglada na to ze akumulator nie wytzrymuje takiego obciazenia na wysokich obrotach

A nie lepiej zastosowac akumulator 12v 7ah i do tego cewke 12v o oporze 3,2 ohma dodatkowo przewod wysokiego napiecia o opoze 0,1ohma kapturek NGK a na konicec wkrecic swiece samochodowa do gazu ( krutki gwint) Brisk Nr15s. To da ogromnego kopa SPRAWDZONE