Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

NIezapomniana wyprawa Przez Babrosty ;]
https://motokirc.pl/przygody-f10/niezapomniana-wyprawa-przez-babrosty-t312.html
Strona 1 z 1

Autor:  Robert17 [ Sob Sie 06, 2005 8:00 am ]
Temat postu:  NIezapomniana wyprawa Przez Babrosty ;]

Heee wczoraj jade sobie przez taka Wies Zwana Babrosty i smigam polna drogą i patrze sobie a tu krowy kawałek dalej łazą podrodze wiec ja jade dalej myslałem ze mi zejdą z drogi nabok kawałek dalej stało 2 rolników jakies 300 metrów .To ja jade przez te krowy a tu one sie wystraszyły i wlas spiepszyły to i ja wstrachu bo ci rolnicy wsiedli do ciągnika 30 i zaczeli zamną napiepszac. Ja nieznałęm tamtych terenó wiec nie wiedziałęm któredy spierdzielac . Ale jakos sie udało Tylko ze teraz boje sie tamtedy jezdzic. A zapomniałem jesczze dodac ze odkreciło mi sie kolanko pod cylindrem i tak głosno w strachu spierdzielałem ze nawet tego niezauwazyłem. Dopiero jakoes 3 kilosy dalej zatrzymałem sie zeby je przykrecic. Ale to był niezapomniany dzien.Gdyby oni mnie złapali to niewiem co by mi zrobili ;/ heeh niechcece nawet myslec.
-------------------------> Piszcie wasze przezycia na nieznaych dla was terenach<------------------------

Autor:  marcin [ Sob Sie 06, 2005 11:53 am ]
Temat postu: 

ja jade kiedys z kolesiem ja na ogarku a on na krosie tez 50 ccm i jedziemy do ws ktora jest oddalona jakies 5 km od mojego miasta i pl drogi sie jedzie droga polna a drogie pol sie jedzie przez lake i po polu z ziemniakami tez kawaleczek NO I JEDZIEMY PO TE LACE i on mi mowi zeby szybciej bo to jest takiego goscia co tam obok cos kosi i ze on nas zaraz bedzie scigal no to ja na max gaz a tu mi moto nie chce jechac. nie wiem co mam robic no to swieca. Wymieniam odpalam i jedzie gaz max a tu ziomeczek z naprzeiwka nadciaga ciagnikiem (ktos inny niz ten co kosil tam) no to ja gaz na maxa obok ciagnika a on za nami no to juz zchiza a tu przed nami pole z ziemniakami i nie wim czy jechac czy co robic wiec zsiadlem z moto i mialem na jedynce i przejechalem i za ziemniakam znowy na moto a ciagnik przez pole 35 km/h i juz tuz tuz a ja z qmplem na polna gaz na maxa i ciagnik z tylu zostal to byl fux max jak dojechaismy do tej wsi to go chcialem zabic za to co mi8 zrobil chociaz nie wiem co mi zrobil ale bylem na niego max wkórw.... ale wszystko sie szczesliwie zakonczylo

Autor:  yazimoo [ Sob Lip 21, 2007 2:13 pm ]
Temat postu: 

marcin, popraw ortografię. Co do przygody to niezła...

Autor:  Feldwebel [ Sob Lip 21, 2007 11:47 pm ]
Temat postu: 

No to i ja dorzuce swoją historyjke, jest dość krótka:
Otóz przejeżdzając przez nieznaną wieś grupa żuli spod sklepu obrzucała mnie nagle kamieniami i to takimi sporymi... szczęscie żaden nie trafił ale nie mam pojęcia co ich ugryzło.. :/

Autor:  kialu9 [ Nie Lip 22, 2007 8:03 am ]
Temat postu: 

ach.. te menele ;/ <hahaha>

Autor:  yazimoo [ Nie Lip 22, 2007 10:09 am ]
Temat postu: 

Dokładnie. Ja jak widze kolesi co sie już naje.... pod sklepem to nawet nie jade. Bo zawsze jakieś wonty, albo właśnie kamyki w ruch...

Autor:  krzysiek-gdansk [ Nie Lip 22, 2007 12:00 pm ]
Temat postu: 

głowy nie masz i rąk czlowiek pijany czlowiek przegrany taki zul to nie ma sily zeby cie uderzyc musisz byc szybszy :P:P ale przygody fajne

Autor:  korneliuszo [ Pon Lip 23, 2007 8:50 am ]
Temat postu: 

Ja mam gorzej,mam takich sąsiadów (na szczęście troszkę dalszych), że w jeden dzień rzucają kamieniami, leją wodą, a na następny przychodzą i pytają czy nie dam im karniaka.

Jedyny na nich sposób to niedziałający moplik i chyba dam gdzieś ukryty przełącznik (tylko jak go umieścić).

Autor:  vorbis [ Pon Lip 23, 2007 1:07 pm ]
Temat postu: 

ja mam koło siebie takiego gnoja zasranego, że jak jeszcze miałem kask bez szybki, dostałem kamieniem pod oko, poszedłem do jego matki bo jak go dorwę i nakopię to zaraz po psy zadzwoni, a 17latka sądzą już jak dorosłego i bym miał niezłe sr..e, ale znowu zaczął
coś szurać to w końcu dostał i jak na razie się nie odzywa :P

Autor:  Simson [ Pon Lip 23, 2007 4:15 pm ]
Temat postu: 

I co zrobiłeś jak poszedłeś do tej matki??

Autor:  vorbis [ Pon Lip 23, 2007 6:00 pm ]
Temat postu: 

Simson napisał(a):
I co zrobiłeś jak poszedłeś do tej matki??

powiedziałem żeby do mnie nic nie miała jak któregoś razu wróci poturbowany do domu :P

Autor:  Ogar997 [ Pon Lip 23, 2007 11:17 pm ]
Temat postu: 

Cytuj:
głowy nie masz i rąk czlowiek pijany czlowiek przegrany taki zul to nie ma sily zeby cie uderzyc musisz byc szybszy :P :P ale przygody fajne


Dokładnie, kiedyś jak przechodziliśmy z kumplami koło sklepu to jeden żul do nas czy mamy jakieś pieniądze albo telefon (z dresiarskim akcentem) kumple już chcieli wyjmować komóry ale ja się zaczęłem z nich śmiać, żulowi się głupio zrobiło i wrócił do konsumpcji taniego wina, teraz zawsze pod sklepem jak mnie spotka to mówi "Witam kierownika" xD

A co do wyprawy przez jakąś wioche to na kolegi Jawce śmigałem kiedyś przez jakieś pole, postanowiłem wjechać w pole i zrobić tam bączka na tej jawencji tak żeby to wyglądało jak kręgi robione przez ufoli a tu nagle ktoś z łopatą biegnie, to gaz na full i koleś nie zdążył wejść na ciągnik, potem jeszcze w geście sympatii zrobiłem kilka bączków pod jego domem xD Gdybyście widzieli jego minę... i to na tych wakacjach było

Autor:  reaktor [ Nie Lip 29, 2007 8:05 pm ]
Temat postu: 

JA jak jechałem przez wieś to koles jechał naj****y traktorem.Więc ja kaz do dechy i
chce wymijać a on mnie do rowy spycha, zwolniłem i chciałem z innej strony i to samo
tak się wk*****em , że jak byliśmy na zakręcie to dałem gazu że zanim się zoriętował to byłem przed nim jee

Autor:  yazimoo [ Nie Lip 29, 2007 9:38 pm ]
Temat postu: 

Jak 4 dni temu jeździłem we dwóch z kolegą na jego ogarze 205 to miałem taką przygode, że wjeżdżamy na polną droge (obok trawa rośnie i kukurydza :D ) jedziemy jedziemy bez kasku obydwoje i bez dokumentów, a tu jakiś koleś czerwonym oplem zawraca i zaczyna jechać za nami ze 200-300 metrów dalej. Ogar ledwo 30km/h po tych polach we dwóch bo na wykończeniu jest, a tu koleś nie przyspiesza tylko się lekko trzyma za nami. To skręcamy w taką uliczke co jej nie widać sama trawa, a koleś za nami no to my panika <hahaha> Jakiś koleś jeszcze chyba naje..... traktorem się nam wrąbał i nie chciał puścić i ogar zgasł. To my szybko na popych i nie pali, a ten koleś w tym czerwonym oplu nagle znowu zawraca i pojechał skąd przyjechał. Ogar nie jeździ nadal już całkiem siadł i teraz tłumaczymy sobie, że przez tego kolesia co nam traktorem wjechał i musieliśmy zwolić i ogar zgasł to się zepsuł. Ale nadal się zastanawiamy co ten koleś w tym oplu chciał, szyby miał przyciemnione więc nie było widać kto to...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/