By nie zakladac 100 tematow:
1)Jade sobie ulica i jakis czlowiek rzuca we mnie niedopalkiem. No poprostu brak slow. Na szczescie nie trafił.
2)Jestem sobie Ogarem w gosciach, cos slabo jezdzi. Postanowilem wymienic swiece-zaczynam wykrecac, a tu ja mozna palcami wyjac. Jak on jechal?
3)Jestem w tych samych gosciach co wyzej, ale pojechalem z kuzynem sie przejchac. Wracam na rezerwie. Kuzyn dal mi litr paliwa bo bym do domu mogl nie wrocic.
4)Jesten caly czas w tych samych gosciach. Podczas "wycieczki" wyprzedza nas klad na polnej drodze. Gosc jezdzi jakby byl pijany robiac niesamowite ilosci kurzu. Nic nie widac. Naszczescie sie oddalil i zaczal jechac normnalnie.
5)Ciagle w tych samych gosciach. Ogar raz pali na kopa, a raz nie i trzeba na pych.
6) Jakis czas temu poszedlem z psem na spacer w okolicach 22. Patrze, a tu zasuwa scig, wlacza kierunek w lewo, wjerzdrza na lewy pas, zaczyba hamowac, staje na jednym kole. Chcial chyba "zarzucic" tyl motorka i skrecic, ale za szybko skrecil kierke, przez ktora przelecial. Bylo slychac gluche walniecie, uderzenie kasku i za chwile przerazliwy dzwiek lamanych owiewek. Motor sie przewrocil. Owiewki polamane, swiatlo przednie sie dyndalo. Gdy jakos odpalil, to chyba falowaly mu troche obroty. Za chwile byl "zlot" motorow. Bylo ich chyba z 5. W scigu byl tez chyba wgnieciony bak. Szkoda, bo ladna maszynka sie zniszczyla.
To chyba wszysko

.