Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

przygoda4
https://motokirc.pl/przygody-f10/przygoda4-t365.html
Strona 1 z 4

Autor:  apollan [ Czw Sie 18, 2005 6:29 am ]
Temat postu:  przygoda4

Kontunuacja przygody 3 jee jee

Autor:  doger [ Czw Sie 18, 2005 9:29 am ]
Temat postu: 

No to ja jeszcze pamiętam, jade sobie drogą polną patrze a z boku wyskakuje na mnie pies(nie mały) to ja gazu dodaje jade na 3 gdzieś 45km/h patrze a tam zakręt(za późno się zorientowałem) i nie zdążyłem wychamować. I ja dup do ziemniaków. Spadł mi łańcuch i moto zgasł aha jeszcze łożysko w kierze poszło. I musiałem jaki 1km pchać romecika po /górkę A pies przestał biec(na szczęście <lol> )

Autor:  marcinpc [ Pią Sie 19, 2005 8:01 am ]
Temat postu: 

jak wracałem do domu z apollanem, to poszło w moim silniku jedno zabezpieczenie na sprzęgle... w domu naparwiłem wszystko i na drugi dzień odpalam... zapalił na 1 kopa, no to wrzucam jedynke, puszczam sprzęgło, jadę 10 metrów i... KLEKLEKLEKLEKLEKLE :| po zdemontowaniu dekla okazało się że poszły dwa zabezpieczenia, dwie sprężyny pogięte i uszkodzony kosz... założyłem inny koszyk, kupiłem nowe zabezpieczenia, podkładki i łańcuszek no i śmigam dalej ;]

Autor:  DaN [ Pią Sie 19, 2005 8:07 am ]
Temat postu: 

ja raz wyjechalem sobie ogarkiem do qmpla (12kahaema) no i zajechalem bezproblemu... Trzeba wracac, odpalilem, wsiadlem no i jade... Nie zdazylem wyjechac na asfalt, czyli jakies 2 kilosy i on zaczal strzelac z gaznika, prychac, gubic ciag az wreszcie zgasl... No i pchnij go ;/ A co w nim bylo to do dzis sie nie dowiedzialem, ale pchanie to mi weszlo w krew :D

Autor:  apollan [ Pią Sie 19, 2005 7:44 pm ]
Temat postu: 

bylem sobie dziś u Marcina automat stopa zawieźć i troche porobić :D i coś mowię że zapłon mi cos nie gra, na to Marcin ze ustawimy. No i ustawiony wyjeżdżam na ulice daje gazu a tu sruuuu tłumnik rozerwało <faja> cały środek wywaliło na zewnatrz <rotfl> głos mial super na całych Dołkach bylo slychać ;P ale założyłem tłumnik od Jawki 50, ktory dostałem od Marcina i na razie jezdze :d

Autor:  marcinpc [ Pią Sie 19, 2005 7:50 pm ]
Temat postu: 

ale tak ci ustawiłem że na kopa pali :D

Autor:  DaN [ Nie Sie 21, 2005 10:02 am ]
Temat postu: 

jee marcinpc, tez chce taki zaplon :D Normalnie respect <brawo> Qrde, ale to musialo wygladac, ze tlumik rozerwalo :D Tez tak chce :D

Autor:  apollan [ Nie Sie 21, 2005 11:33 am ]
Temat postu: 

Bardzo śmieszne <lol>

Autor:  DaN [ Nie Sie 21, 2005 11:43 am ]
Temat postu: 

Nom smieszne :] Ale bardzo zaluje ze tego nie widzialem, a bardzo bym chcial.... Ehh, jedziesz sobie jedziesz, a tu nagle wybuch <hahaha> I sie okazuje ze to u ciebie w ogarze :D MEGALOL!!!! :D

Autor:  marcin [ Nie Sie 21, 2005 11:43 am ]
Temat postu: 

to co ten tlumik rozerwalo od ustawienia zapłonu?? bo nie wiem czy to jest mozliwe. To ten tłumik musiales miec juz solidnie wysłurzony.

Autor:  marcinpc [ Nie Sie 21, 2005 11:47 am ]
Temat postu: 

nie, to było tak: apollan dojeżdżał do mnie i zgasł mu silnik, no to ok, postawił go i wział sie za szpachlowanie baku a ja robiłem mu elektryke (klakson)... po pewnym czasie apollan chciał odpalić no i moto nie gadał, kilka razy stzreliło w gaźnik i nic, więc ja mówię że zapłon źle ustawiony... ustawiam zapłon, apollan odpalił bez problemu, jedzie kawałek... JEB ! wywalilo bebchy z tłumika <hahaha> wiec dałem mu mój stary tlumik z jawki 50 no i chodzi elegancko :] i odpala na kopa :P

Autor:  DaN [ Nie Sie 21, 2005 11:52 am ]
Temat postu: 

Wyglad wygladem, ale ten dzwiek :D Musialo niezle wystraszyc, u mnie tez kiedys w ogierze byl wybuch z tlumika podczas jazdy, to malo z niego nie spadlem, najpierw ze strachu, pozniej ze smiechu, i z tego ze wybuchl, i z tego jak spojrzalem na miny przechodniow... Jakby ducha zobaczyli :D

Autor:  apollan [ Pon Sie 22, 2005 6:33 am ]
Temat postu: 

Marcin to byl tak usmiany ze ledwo chodził <cfaniak> ale co tam chodzi elegancko teraz <faja>

Autor:  marcinpc [ Pon Sie 22, 2005 6:37 am ]
Temat postu: 

potem zrobiłem na nim honorową rundę naokoło Dołków... tłumik miał tak prześwit że było wszystko przez niego widać... a ten dźwięk... tak jak chopper tylko 100 razy głośniej :D

Autor:  marcinpc [ Pon Sie 22, 2005 8:10 pm ]
Temat postu: 

przejechałem na ogarze ponad 200 km po naprawie sprzęgła bez najmniejszych awarii, regulacji czy innych pierdółek... po prostu jeździłem i nic więcej... apollan rozbierał silnk więc pojechaliśmy we 2 na moim sprzęcie do radzionkowa po części do silnika apollana, potem wróciliśmy i kupiliśmy łożyska... cała jazda była bezproblemowa :) apollan wychodzi z łozyskami, ja kopię (ciepły silnik, na drugiego kopa zapalił a nei chciał wcześniej wogóle jak był ciepły), wrzucam jedynkę, puszczam sprzęgło i... stoję :|
wrzucam dwójkę, nic, trójka - też nic :/ no to pchamy do apollana i bierzemy się za rozpoławianie silnika, bo myśleliśmy ze wodzik wylecial z autmatu... zdjąłem cylinder, gaźnik, glowicę, apolan zdjął dekiel i spuścił olej oraz odkręcił silnik... ja chce odkręcać iskrownik, patrzę - a tu zębatka coś dziwnie chodzi okazało się, że zębatka była źle dokręcona i wyrobił się cały wielofrez, dlatego ogar nie chciał jechać... niedługo dam fotkę to zoabczycie jak to wygląda :D p.s. CZY NIE MOżNA JEźDZIÀ  BEZAWARYJNIE TYLKO CIąGLE COś SIÊ MUSI SPIER***IÀ  ? :P no ale 200 km bez niczego :D

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/