Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

Wasza pierwsza jazda
https://motokirc.pl/przygody-f10/wasza-pierwsza-jazda-t5561-15.html
Strona 2 z 6

Autor:  matyss [ Pią Lip 06, 2007 3:10 pm ]
Temat postu: 

moja pierwsza jazda była jakies dwa lata temu na komarku dziadka kumpla;p z biegami w ręku ruszyłem bez problemowo ale zawracanie mi niewyszło;p zapóźno zredukował i komarzysko zgasło;p naszczesciepotem już żadnych problemów z jazdą niemaiłem, i tak ujeżdżając sprzety kolegów, postanowiłem sobie ze wtym roku też se sprawie motorower;p

Autor:  Piotr14 [ Śro Lip 11, 2007 9:23 am ]
Temat postu: 

Moja pierwsza jazda ...hmmm wyprowadziłem ogarka z garażu odpaliłem wrzucam bieg dodaje gazu i zgasł odpalam 2 raz sprzęgło bieg i gaz i ruszyłem i już sobie jeździłem :) potem dochodziły kolejne biegi . Teraz mam Simsona i pierwsza jazda była ok nie zgasł mi wogóle :D

Autor:  Robcio [ Pią Lip 13, 2007 11:08 pm ]
Temat postu: 

pierwszy raz motorynka pony m3 kolega dał mi się śmignąć w trzeciej klasie podstawówki dryna paliła na pych rozepchałem przejechałem kawałek 200m i zgasło pod górę podem roz**aną własna motorynką i idealnym w stanie kadecikiem mojego dziadka ale dopiero w 6 klasie jakie moje było zdziwienie że w nim biegi nie wyskakują i inne rzeczy

i 1 gimnazjum MZ ETZ 250 etezeta kolegi bujnołem sie 80 km/h więcej się bałem
w 2 M 72 wujka

Autor:  przemek_93 [ Sob Lip 14, 2007 9:00 am ]
Temat postu: 

a ja po raz pierwszy jechałem juz na swoim romecie pegazie (brat mi go dał za free) było to w wakacje z 2 do 3 klasy podstawówki miałem najpierw problem z ruszaniem bo miał jeszcze biegi w rece ale po kilku przejażdżkach juz załapałem oco chodzi i jeżdże narazie bez zazutów

Autor:  LePPeR [ Sob Lip 14, 2007 11:49 pm ]
Temat postu: 

ja pierwszy raz jechałem na żaku wujka to nawet nieźle mi szło, wiadomo ręczna skrzynia...
później kiedy dosiadłem jawy 50 mustang to z miejsca ruszyć nie mogłem, ostatnio kupiłem simsona s51, biegi już nauczyłem się zmieniać :D, no i wyjechałem na droge... efekt: stanąłem na skrzyżowaniu :P prawie autobus mi walnął :D

Autor:  marzio [ Pią Lip 20, 2007 12:05 pm ]
Temat postu: 

to ze mną było tak. Kiedy chodziłem do 3kl podst. kupiłem sobie jawke 50 typ 20 za 50zł. Tata pokazał mi co i jak ale nie szło mi to najlepiej <zniesmaczony> (nie umiałem ruszyć pod górke) ale potem po dwóch dniach jeździłem jak szalony (50km/h jawką )

Autor:  Travis [ Pią Lip 20, 2007 12:13 pm ]
Temat postu: 

Ja 1 raz na motorku przejechałem się 2 lata temu. Kiedy to ziomal dal mi si przejechac swoim ogarem 200. Na początku odmówiłem bo bałem się że coś popsuje, to mnie namawiał aż dałem sie skusić. Wystartowałem. Przedtem wiedziałem wszystko co należy zrobić ale niestosowałem tego w praktyce. Ruszyłem dość fajnie, pojechałem do konca drogi i zawróciłem, jak przyjechałem do niego spowrotem to niechcialem zejsc z tego ogarka i upierałem sie że chce jeszcze raz. Potem za 2 tyg ojciec naprawił mi kadeta i do teraz smigam nim ze hoho

Autor:  yazimoo [ Pią Lip 20, 2007 3:42 pm ]
Temat postu: 

Ja już dokładnie nie pamiętam ale nie miałem problemów z nauką. Moja pierwsza przejażdżka to na mojej starej motorynce w dzień kupienia jak miałem 8 lat. Sprzęgło było walnięte tak, że motorek tak ciągnął, że trzebabyło szybko ruszyć bo wtedy nie miałem siły utrzymać, nawet jak przytrzymałem to wtedy oczywiście gasł. A więc za pierwszym razem nie udało mi sie przez to sprzęgło. No to próbuje jeszcze raz i udało sie bo szybko ruszyłem, jeździłem na 1 biegu po placu i za chwile wyjechałem na ulice oczywiście nie główną i potem już sobie normalnie na luzie jeździłem, aż do dzisiaj.

Autor:  pyton1990 [ Pią Lip 20, 2007 9:01 pm ]
Temat postu: 

Moja pierwsza jazda była bezproblemowa poza tym że nie mogłem opanowac ruszania z miejsca jakiś czas. zawsze za szybko puściłem sprzęgło. :p

Autor:  Krzyssiek91 [ Pią Lip 20, 2007 9:03 pm ]
Temat postu: 

komarek kumpla :D spoko machina tak sie bujnalem ze zatrzymalem sie w ziemniakach sasiada :D dobrze ze kolesia w chacie nie bylo ;]

Autor:  krzysiek-gdansk [ Nie Lip 22, 2007 6:32 pm ]
Temat postu: 

moja 1 jazda hmmm... robilem komara z sasiadem on jezdzil ja jeszcze nie umialem perfekcyjnie jak teraz zmieniac biegow i ruszac wiec nie bylo fajnie ale jak sie rozkrecilem to bylo ok a te esy od panienek "fajny masz motor" mnie zabijały od kad jeżdze

Autor:  Buby [ Nie Lip 22, 2007 6:40 pm ]
Temat postu: 

Oj z 10 lat temu, na motorynce, nie pamietam juz jaki model, niebieska byla, chyba M2, pamietam ze zapytalem tylko jak są biegi :P
I ruszylem, bez problemow, moj ojciec duzo jezdzil, moze mi razem z krwią przekazał :P
pzdr ;)

Autor:  17jack17 [ Nie Lip 22, 2007 8:32 pm ]
Temat postu: 

ja u kolesia od ktorego kupowałem ogarka, powiedział mi zebym sie przejechał, wymigywałem się ale w koncu usiadłem. w ogole niewiedziałem co i jak. jak juz mnie wiecej mi wytłumaczył no to za szybko puszczałem sprzegło i gasł xD [potem sie wszystko naprawiło] no i tak moze z 10 minut uczyłem sie startować, potem kolejne 10 minut zmieniac biegi. a jeszcze niewiedizałem gdzie się hamuje i wjechałem w jakiegoś krzaka xDDD no i potem moze tak jezdziłem juz bardzo dobrze az sie benzyna nie skonczyła. zapłaciłem i poszłedłem. był to ogar 205 ktorego mam do tej pory ;)

Autor:  Mikolaj211 [ Nie Lip 22, 2007 8:38 pm ]
Temat postu: 

Hmm... najpierw oczywiście jeździłem jako pasażer, np. na ogarze, później na WSK. No i było ta, że ja siedziałem z przodu, tata z tyłu, on obsługiwał sprzęgło, hamulce, biegi, a ja dodawałem gazu. Później kupiłem sobie motorynkę za 200zł. I nie powiem, żebym od razu świetnie jeździł, ale nauczyłem się dość szybko. To było w wakacje, ale jak ją kupiłem było ciemno, więc nawet nie próbowałem wtedy jeździć. Następnego dnia wziąłem się za naukę Najpierw nie umiałem ruszać, gasł mi, no to mnie ktoś popychał i puszczałem sprzęgło no i jechałem. Ale jeszcze tego dnia nauczyłem się ruszać, zacząłem wrzucać dwójkę. No i następnego dnia tylko przy***doliłem w drzewo, a tak to nie było problemów :D

Autor:  CharcikX [ Nie Lip 22, 2007 8:53 pm ]
Temat postu: 

Moja pierwsza jazda była na motorynce poszłem w tedy do kumpla jego tata kosiał trawe na łaka kosiarka spalinowa noi dał mi sie przejechac jego tata tego niewidział to ja max gaz i szybko sprzegło pusciłem nie opanowałem motorynki i walnołem w tego tate <hahaha> <hahaha> <hahaha> do dzisiaj mi sie chce smiac jego tata mnie i jego ochrzanił ale potem i tak dalej jezdzlismy potem tata kupił mi motorynke za 20zł i na niej sie nauczyłem porzadnie jezdzic a sprzedałem ja za 300zł

Strona 2 z 6 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/