To było tak:
Moja Jawka jest jeszcze nie zarejestrowana, nie mam ubezpieczenia, karty motorowerowej i jako bonus wysiadły mi światła.
A więc tego felernego dnia kumpel mnie namuwił żeby wyjechać na droge "a co się boisz po wiohach jeździć", "masz dotarcie i co będziesz po polach docierał". W końcu powiedziałem OK. No i pojechaliśmy Jechaliśmy jakies 3 klocki całyczas prostą drogą i zawrucilismy. Zrobilismy tak 3 rundki i kumpel się zwinoł. Więc myśle sobie a karne się jeszcze raz. Jade przejechałem jakiś kilometr i zawracam. W drodze powrotnej jadący z naprzeciwka VW Golf miga mi długimi światłami-myśle sobie a to dlatego że świateł nie mam a ciemno już jest. Jade dalej dojeżdzam do rozwidlenia dróg: droga wprawo prowadzi wprost do mojego garażu; drogą w lewo objeżdzam mój garaż na około. Mówie sobie "ach ostatnia dziś przejażdżka jade drogą w lewo.
HA i to był błąd. Jade i widze policja sobie stoi. To ja spanikowałem i zachowałem się jak debil.
Dałem po heblach i myśląc że mnie nie zauważy zaczełem zawracać i jechać do garażu.
Jade patrze w lusterko a tu policja mruga namnie światłami i "kugutami". Podjeżdżają domnie od boku i każa się zatrzymać. Zjechałem na bok on stanoł przedemną i teraz nasz dialog:
- postaw pojazd na nóżki lub oprzyj i pokaż swoje dokumenty
- dobrze (kłade jawke w trawe wyciągam portfel i daje mi kwity z WK i umowe kupna spzedaży
- ubezpieczenie masz?
- nie bo...
- człowieku ty masz chociaż troche wyobraźni?? chcesz moge ci zafundować budżetówke 3000 zł za brak ubezpieczenia!
- nie chce, ja wyjechałem się tylko przejechać...
- to się przejechałeś.... ile ty masz lat?
- 16
(patrzy na te papiery wpatruje się)
- karte motorowerową masz?
- nie...
- a dlaczego jeździsz bez karty?
- bo zgubiłem karte i nie chcą mi wydać d u plikatu(na pół prawda)
- dobra koleżko... chowasz to coś... i nie jeździsz już dopuki sobie dokumentów nie wyrobisz jasne?
- tak
- tu ludzie dzwonią do nas że ty tu hałasujesz tym motorem
- dobra ide go zaprowadzić
- bo jak cie złapie jeszcze raz bez świateł bez kas.... o popatrz chociaż kask masz (zaczoł się śmiać)no jak na drugi raz nie bedziesz miał dokumentów to bedziesz miał przewalone.
- ok do widzenia
(odjechał na piskach)
Ciekawe czy gdybym koło niego przejechał normalnie czy by mnie zatrzymał?
z góry sorki za błędy....
, ale jak przejeżdżam kolo nich to spojrzą na blachę i jadą dalej, albo podjadą się zapytać czy koledzy jeszcze jeżdżą na motorach bez papierów