Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

[027] Zimny nie odpala
https://motokirc.pl/problemy-tech-f29/zimny-nie-odpala-t27381.html
Strona 1 z 1

Autor:  ufosi [ Czw Paź 14, 2010 9:07 pm ]
Temat postu:  [027] Zimny nie odpala

Witam,

Założyłem jakieś 100km temu nowy tłok ZMD i pierścienie. Podciąłem tłok od strony ssania minimalnie, jakieś 0,5mm i podniosłem okno wydechowe o jakieś 2-2,5mm. I teraz mam problem z silnikiem, gdy jest zimny ma bardzo ciężko odpalić, odpala i gaśnie i tak w kółko, nie raz i 20x muszę kopać a gdy jest ciepły pali od kopa. Dawniej jak był zimny to wystarczyło go przelać i odpalać bez gazu i odpalił za pierwszym ale trzeba było poczekać parę sekund żeby się trochę rozgrzał, bo nie mógł wejść na obroty na początku. Co może być przyczyną tego, że nie pali jak zimny, a jak ciepły to odpala zawsze i czy z gazem czy bez. Zwykle bywa na odwrót, że ciepły nie pali... :/

Autor:  jarek676 [ Czw Paź 14, 2010 9:10 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

mi też nie chce odpalić zimny dla czego w wcześniej odpalał a tera nie dołączam się do pytania

Autor:  rafik543211 [ Pią Paź 15, 2010 6:55 am ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Ciepło powoduje minimalne zwiększenie średnicy tłoka. Może po prostu cyl masz nadwymiarowy (np. 38,5mm przy tłoku 38mm). Wtedy gdy od ciepła spuchnie to zwiększa się kompresja i dopiero wtedy zaczna działać prawidłowo. Zależy jak mocno się on musi nagrzać by pracował normalnie. Chyba że bardziej jest to wina tych twoich przeróbek to się w tym zbytnio nie znam.

Autor:  ufosi [ Pią Paź 15, 2010 7:05 am ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Cylinder jest nominalny i przy wyjechanym tłoku i pierścieniach palił od kopa, a założyłem nowe to nie ma kompresji? Niemożliwe raczej...

A jak włożyłem pierścień w cylinder to były tylko 2 minimalne prześwity pod słońce między pierścieniem a gładzią cylindra.

Autor:  ufosi [ Pią Paź 15, 2010 12:25 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Regulowałem zapłon i gaźnik, zlikwidowałem lewe powietrze na króćcu. Niby przez trochę było ok po tych czynnościach (ok. 2dni) ale teraz jest tak jak opisałem w 1-wszym poście.

Autor:  rafik543211 [ Pią Paź 15, 2010 2:37 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Różnica jest taka że tłok który ma już przebyte powiedzmy te 500km jest już dopasowany pod konkretny cylinder to samo pierścienie. A to że założłeś nowe to nie znaczy że tą kompresje ma bo jest taka sytuacja że cylinder jest do szlifu. A jak jest z obrotami? Jakość iskry jaka jest? I wogóle jaka świeca jest założona?

Autor:  ufosi [ Pią Paź 15, 2010 2:56 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Świeca F95, gdy już się rozgrzeje nie ma problemów z obrotami, są i wolne obroty i lekko wkręca się na wysokie. Iskra jest niebieska, lub jak zwiększę przerwę na świecy to biało-niebieska. Fakt faktem tak jak napisałem, tłok i pierścienie mają przebyte dopiero około 100km, więc nie są jeszcze dobrze dotarte, jak na razie przy docieraniu go nie muliłem ani nie piłowałem strasznie, dbałem tylko o to żeby podczas trasy robić krótkie przerwy co jakieś 10km, aby mógł trochę ostygnąć.

Autor:  rafik543211 [ Sob Paź 16, 2010 7:50 am ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

A nalej mieszanki bezpośrednio pod świece i czy zapali. Ale coraz bardziej wydaje mi się że to wina tych przeróbek ale w takim tuningu się nie znam więc nie powiem na pewno.

Autor:  bigsoft [ Sob Paź 16, 2010 10:41 am ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Jak tam kompresji nie ma (dobra jest, ale na pewno jej ciśnienie jest niskie), do tego doszło spore ochłodzenie (pogoda) + nowy tłok z pierścieniami do wypierniczonego cylindra, lub same pierścienie są do d..., to cóż się dziwić. Pierścień po włożeniu do cylindra powinien przylegać całą swoją powierchnią do gładzi tuleji. Jedyna przerwa jaka może być, to na jego zamkach i ta przerwa to nie jest tak "byle jaka", tylko bodajże w Romecie do 0,3mm (o ile pamiętam). Przerwa ma być minimalna, naprawdę, nie może być też za mała, bo zatrzesz silnik.

Panowie, bez poprawnej kompresji to my możemy sobie wymyślać i kombinować z gaźnikami, zapłonami, wydechami i cholera wie czym jeszcze. Naprawdę tak ciężko zrozumieć, zę szlif trzeba kiedyś zrobić? To jest silnik dwusuwowy. Kilkanaście tysięcy i trzeba ten szlif zrobić. Tłok kupuje się pod cylinder, nie byle jaki. Jak zapewne wiecie, za czasów PRLu były grupy cylindrów i odpowiednie tłoki pod to. Z tego co wiem, dziś tłok do rometa to tłok do rometa i tyle. Są tylko szlify, ale bez grupowania.

Dlatego też polecam kupić nowy tłok z pierścieniami i iść do zakładu z prośbą o przeszlifowanie cylindra pod dany tłok, który kupiłeś. Potem docieranie i masz znów sprawny silnik. Od razu zaznaczam że argumenty typu "kompresja jest, bo palec mi podnosi jak zatkam otwór w głowicy" - do mnie nie przemawiają. Taki test oznacza tylko tyle, że silnik prawdopodobnie powinien w ogóle dać się uruchomić. Jeżeli ktoś po takim sprawdzeniu uznaje, że silnik i jego sprężąnie są w porządku, to gratuluję niefachowości. Tak się składa, że palec to podniesie już przy 6 czy 7 atmosferach, a taki silniczek powinien mieć minimum 8, choć w moim Charcie, kiedy miałem silnik po remoncie i dotarciu ciśnienie wynosiło ok 10 atmosfer. Po włożeniu drugiego silnika, gdzie ciśnienie wynosiło tylko 8 atmosfer - był dużo słabszy (oczywiście palec podnosiło!).

Napiszę jeszcze co do tłoka. Mówisz stary był i chodziło dobrze. Weź pod uwagę, że stary tłok był spasowany z cylindrem. Wiem, że dla 3/4 użytkowników tych pojazdów to nie ma znaczenia, ale cóż, potem narzekania, że słabo pali, albo jedzie (lub nie jedzie :P ). Mówię ogółem, po tym co widzę ogólnie w sieci.

Mówisz, że przycinałeś tłok i zmieniłeś kąt otwarcia okna wydechowego. Możliwe, że przyczyna tkwi również i w tym. Robiąc to, trzeba to zrobić umiejętnie i bardzo dokładnie. Taki 1mm różnicy "nie w tę stronę" może spowodować niemożność uruchomienia silnika bądź jego eksploatowania.

Autor:  ufosi [ Sob Paź 16, 2010 7:19 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Bigsoft, możliwe, że jest właśnie tak jak mówisz, wiem, że cylinder nadaję się do szlifu, ale szczerze mówiąc myślałem, że zmienię ten tłok i pierścienie i dojeżdże do końca sezonu a dopiero potem szlif...

Przydałaby się tutaj wypowiedź, któregoś ze znawców tuningu czy faktycznie takie przeróbki mogą aż tak bardzo utrudniać uruchomienie.

Autor:  bigsoft [ Sob Paź 16, 2010 11:35 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Może i nie jestem znawcą tuningu, ale powiem Ci, że jeśli jest to źle zrobione, to mogą. Przekonałem się na własnej skórze o tym, jak sobie spaprałem okienko wydechowe w cylku Charta, na szczęście Almot, to nie było czego zbytnio żałować.

Autor:  ufosi [ Sob Paź 23, 2010 10:48 am ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Teraz jest niestety tak, że odpala bez większych problemów, od 2-3 kopa, chodzi ok, wkręca się w miarę dobrze, ale jak go przytrzymam na wysokich obrotach to po chwili zaczyna się dusić, próbowałem regulować gaźnik, podwyższyłem iglicę o jeden rowek, regulowałem mieszankę paliwowo-powietrzną, lecz niestety ciągle to samo, znaczy się jak mu odkręcę tą śrubkę od mieszanki to wtedy bardzo krótko chodzi na tych wysokich obrotach i zaraz się dusi, a jak jest wkręcona na maxa to wtedy trochę dłużej się trzyma na wysokich zanim się zacznie dusić. Ściągnąłem też tą siatkę od filtra i zauważyłem, że gdy jest na wysokich obrotach i zaczyna się dusić, to wtedy cofa kompresję w gaźnik, co może być przyczyną? Dodaję krótki filmik w którym nagrałem pracę tego silnika:
http://www.youtube.com/watch?v=FpqWJ9oS-Dw

Autor:  rafik543211 [ Sob Paź 23, 2010 3:27 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Jak dużo paliwa cofa ci gaźnikiem? Jest to rozpylona benzyna wylatująca całą śr. gardzieli gaźnika? Jeśli tak to masz troszke przestawiony zapłon lub jest awaria zapłonu (najprędzej modułu lub cewki WN - miałem tak) lub masz przypchaną dysze paliwową lub zaworek iglicowy. Wyczyść porządnie gaźnik ustaw zapłon, jak nie pomoże to wymień moduł i cewke WN.

Autor:  ufosi [ Sob Paź 23, 2010 6:48 pm ]
Temat postu:  Re: [027] Zimny nie odpala

Dopiero metodą prób i błędów udało mi się ustawić i zgrać idealnie i zapłon i gaźnik, zapłon był o ile dobrze pamiętam zbyt późny a mieszanka zbyt bogata i go zalewało przy wysokich obrotach ale za to lekko zapalał, teraz troszkę gorzej ma zapalić ale za to chodzi idealnie.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/