Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Jestem nowy wiec siemano, od niedawna kupilem kadeta wczesniej mialem jeszcze motorynke i rometa 205 ale to bylo bardzo dawno temu. Chodzi o to ze odpalam i jedzie normalnie po jakims czasie obroty spadaja az gasnie albo ledwo co jedzie, zgasnie i za chwile znowu mozna normalnie jechac po jakims czasie znowu gasnie i tak w kolko mniej wiecej tak sie dzieje co kilometr co to moze byc gaznik? prosze o pomoc

Też mam "jeszcze" Kadeta, 2 razy działo mi sie coś podobnego, przeczyść i wyreguluj gaźnik, i sprawdź jak leci benzyna przez kranik bo może być zatkany, ja miałem zatkany rdzą z baku
Jeszcze jest jedna możliwość która też wystąpiła u mnie, Podnóżek opadał i za razem hamował tylni hamulec i moto nie jechało, tylko gasło.

Jednak wydaje mi się, że na 90% chodzi o gaźnik albo kranik, zacznij od kranika.

Jak zatkany kranik to spróbuj wyczyścić albo jeździć np. na rezerwie, która nie powinna być zatkana jak ktoś jej nie używał, jednak wydaje mi się, że rozwiązanie z kupieniem nowego za 13zł jest lepszym wyjściem.
Gaźnik wyczyść i wyreguluj wg. książki Motorowery Romet obsługa i naprawa.
Odpisz czy pomogło.

Tak miales racje na otwartym kranik byl zatkany na amen, a na rezerwie lecialo za duzo paliwa bo mialem pol baku i go zalewalo, dodatkowo z calego gaznika cieklo bo uszczelek nie mial no i odkrecilem go palcami, przeczyscilem gaznik i kranik no kupe syfu tam bylo sprawdzilem dysze jest ok, jutro zaloze to wszystko i sprawdze jak wtedy bedzie jezdzil,. Dzieki za pomoc, pozdrawiam