Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam taki problem a mianowicie:wczoraj mój ogar 205 byl gotowy do jazdy,wiec wzialem kolege i pojechalismy se pojezdzic.Jezdzilismy z 4 godziny.Dzisiaj znowu sie wybralismy i czesto sie zalewal,poszla fajka swiecaca ale wsadzilem zwykla i bylo ok.I tak jezdzilismy z 7 godz.w drodze powrotnej mi zgasl i nie da sie go uruchomic.Czy jest mozliwe aby sie tak przegrzal zeby go niedalo sie uruchomic??pomozcie

Iskra jest?? opisz dokładniej co się dzieje, spróbuj wlać paliwa bezpośrednio do cylindra i odpalić.

Iskra jest na 100% bo nawet probowalem na chyba 5 swiecach.A dokladnie to z kopa nie reaguje,a na popych to tak jakby chcial a nie mogl i szczela cos z tlumikaAle jak troche postal to zapalil z kopa ale po chwili zgasl.

zobacz na zapłon moze cos przerywacz i na gaznik

Przypomina mi to przerywającą świecę. Próbowałeś inną? "Iskra jest na 100% bo nawet probowalem na chyba 5 swiecach" naucz się czytać posty
edyt. Bosek3

jak strzela to abo zapłon abo sie zerwał klin ale bardzie te drugie

Wszystko to przez magneto kolega wymienil i dziala ale musze kupic magneto.Chce kupic uzywane bo nowe jest za drogie.

nieźle mu dałeś :O
7 godzin to moj by chyba nie dał rady