Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam !
Posiadam Rometa 50 T-1 [3 biegowy(jakby ktoś nie wiedział :d)] i pewnego razu zauważyłem ,że kiedy puszczam sprzęgło zaczyna szarpać. Zdjąłem pokrywę i te (nie wiem jak to nazwać) żeberka od kosza sprzęgłowego , których zatrzymują się tarcze były oderwane 2 sztuki. Włożyłem drugi kosz , było trochę problemu z dokręceniem nakrętki (GWINT NA WALE) ale się udało. Założyłem pokrywę , zalałem olejem ale ślizga mi się startem. Poluźniłem linkę tak ,że rączka sprzęgła już nie stawiała oporu i starter działał no ale co z tego jak nie ma sprzęgła. Dociągnąłem lekko i od razu zaczął się ślizgać i na popych też nie odpala bo nie ma iskry ( nie wiem dlaczego ) Pomóżcie!!

1. Włożyłeś wszystkie zabezpieczenia?
2. Jaki olej wlałeś?
3. Tarcze sprzęglowe są dobre?

Co do iskry to sprawdź przerwe na platynkach(ew je przeczyść papierem ściernym). Zobacz okablowanie. Ostatecznie wymień kondensator

Tak zabezpieczenia włożyłem wszystkie , olej wlałem półsyntetyczny , tak tarcze są dobre bo sam wujek mi je przywoził który sam ma 2 Romety i zna wszystko na pamieć

No, to wygląda na zużyte tarcze sprzęgłowe, no ale skoro masz dobre od wujka który zna wszystko na pamięć to ok xd

Mastakilla121 nie świruj Heh . Jutro wymienię linkę i powinno działać

Dziś pobawiłem się z tą linką jest dobrze. Do zamknięcia!