Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam !
Zwracam się do was z pewnym problemem gdyż odpalam swoją Jawe na popych i jak już odpali to łapie bardzo duże obroty silnika , pojadę chwilę i za kilka sekund gaśnie potem wpuszczę przez przycisk troche paliwa i znów powtarza się sytuacja , co może być nie tak ?

Dzięki i proszę o odpowiedzi !

nieszczelność gaźnik/króciec, wywalony simmering, brudny gaźnik

A można jakoś sprawdzić ten simering bez rozbierania silnika, bo już mi sie naprawdę nie chcę , cały czas cos do roboty przy tym.

Jak dbasz tak masz Żeby wymienić simmeringi na wale trzeba ściągnąć: (prawa strona) zapłon i magneto, (lewa strona ) zębatka wału i sprzęgło, co do sprzęgła nie jestem pewien czy potrzeba je ściągać.
Najpierw sprawdź czy droga gaźnik-cylinder jest szczelna i czysta.

No jednak nie były to simmeringi , na szczęście ! Ale była to uszczelka pomiędzy króćcem a gaźnikiem , tylko pojawił się nowy kłopot.
Więc :
Na kopkę go nie odpalam bo sobie nogi połamie bo śliska jest ze śniegu więc odpalam go na popych na jedynce no i tak odpali pojade może z 50m i zaraz gaśnie potem wpompuje paliwa tym takim guzikiem w gaźniku i znów na pych , odpali ale znowu pojade ze 50m i gaśnie. Obroty są już normalne.

Wyczyść układ paliwowy (kranik, gaźnik) powinno ustąpić a jak nie to zawiesza się zaworek iglicowy.

Czyściłem : kranik , dysze , gaźnik. A o ten zaworek to chodzi ci ten w komorze pływakowej ?

Dobra ! Już wszystko zrobione , fakt że jak się odkręci kranik to cieknie z gaźnika masakrycznie ale już te paliwo dopływa tak jak powinno. Teraz czeka go gruntowne malowanie
Temat do zamknięcia.

czasem nie rozerwałeś uszczelki w odstojniku? sprawdź bo szkoda benzynki

wyreguluj poziom paliwa w komorze i powinno być dobrze ja miałem tak samo połowe baku benzyny spaliła a połowa wyleciała przez gaznik

Regulacja pomogła , szkoda że tyle śniegu napadało u mnie bo bym sobie pojeździł a teraz łatwo o wywrotkę

U mnie też
Co do wycieku, radzę zatamować (ustawić blaszkę) bo dużo wyleci (wyszlo mi 7l na 100km)