Witam !
Zacznę od początku, wczoraj pojechałem się przejechać, zrobiłem gdzieś koło 4 km. I zaczęło coś ocierać i jawa nie chciała ciągnąć na trójce. Od razu pomyślałem że to cewka się poluzowała i zaczęła ocierać o magneto. Ok wracam do domu na 2 biegu gdzieś ze 25 km/h. Dojechałem odstawiłem przychodzę dzisiaj. Od razu prawą pokrywę zdjąłem, coś niby ociera, wszystkie cewki, podniosłem względem magneta, ale dalej mi coś nie pasowało. Dla pewności wyciągnąłem cewki świetle.
Kopie i słyszę taki dziwny dźwięk takie piszczenie, tłok ciężko chodził, naszły trzy pomysły. Zatarcie, rozwalenie łożyska na korbie, coś ze łożyskami na których osadza się wał. Ściągnąłem cylinder, a tam tłok który ciężko się rusza po sworzniu, wale.
I wydaję ten dźwięk. Próbowałem wyciągnąć sworzeń ale nie chcę puścić
.Może coś podpowiecie.
Pozdrawiam.
.
