Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam wszystkich!
Mój problem polega na tym: Otóż niedawno jeździłem sobie i w pewnim momencie motor zgasł. Gdy udało się go odpalić po chwili zaczął szarpać i zgasł <efekt przypominający jazdę z zakręconym kranikiem>. Od tej pory nie odpala z kopa <kopnik mimo iż wcześniej chodził normalnie teraz jest kompletnie zblokowany, nic go nie ruszy> a gdy po dlugich probach odpali na popych co się rzadko udaje, pochodzi z 2-3 sekundy normalnie i mimo zwiększania gazu, gaśnie <mimo iż gaz mialem wcześniej wyregulowany>.
Oczywiście sprawdziłem świece <iskra była>, paliwo normalnie dochodzi do gaźnika dzięki pompce, filter nie jest zatkany, czyściłem dysze i srawdziłem czy pływak się nie zaciął, bo kiedyś mi sie to zdarzyło, ale wszystko okej. Nie mam pomyslów co jeszcze zrobić i w czym tkwi problem, pozdrawiam i z góry dziekuję za odpowiedzi

Whistler, Ogar 200 to taki typ ze nieraz wszystko masz zrobione i nie dziala

wiesz co.. sprobuj popatrzec na zaplon... moze tam sie cos podzialo... nie zawsze iskra swiadczy o tym ze wszystko jest ok sprobuj tez dac inna swiece i odepnij ta rure od filtra i dopiero probuj odpalic

A jeśli pompką nic nie robisz do paliwo nie dostaje się ??.
Przeczyść porządnie gaźnik oraz jego dyszę sprawdź czy wszystko dobrze jest z kranikiem.