Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam problem z ogarem. Po prostu przestał palić. Kupiłem go... w strasznym stanie wizualnym ale palił. I przestał. Zdaje sie że coś z przepustnica. (Jeżeli ktoś ma foty gaźnika to bym bardzo prosił. W google znaleźć nie mogę)

- ma iskrę
- nie zalewa sie
- palatynki ok (chyba)

Jestem początkujący i bardziej sie znam na PC niż na motorach. proszę o pomoc

I następne:

- śrubki same sie odkręcają
- cieknie na pływaku - pomimo że ma gładką powierzchnie. Dokręcone śruby i 3 podkładkę.
- problemy ze skrzynią ( trudno sie zmienia, i problem z biegiem jałowym)

Za prawie darmo od jakiegoś dziadka to sie opłacało zabrać.

Szakal, Nie pisz 2 takich samych tematów. Wystarczy jeden na odpowiedź.

Na odkręcające się śróbki radzę zastosować podkładki sprężynujące. Na to, że go zalewa i cieknie jest jedna rada. Delikatnie odgiąć w dół blaszkę, która trzyma pływak. Skrzynia? Wymień tarczę sprzęgłowe i zalej nowym olejem (najlepiej Hipolem).

Jeden problem rozwiązany. Pływak w moim pojeździe był zrobiony z korka od wina (tego drewnianego korka) po wymianie już nie cieknie. Za co wielkie thx. Ale nadal nie pali. Sprawdzając linkę stwierdzam że chodzi gładko. A jednak nie pali. No i iglica mnie zastanawia czy jest odpowiednio osadzona.... Ma może ktoś zdiencia gaźnika z widocznymi elementami.