Forum motoryzacyjne motokirc.pl
https://motokirc.pl/

Kontrolka ładowania akumulatora.
https://motokirc.pl/problemy-tech-f29/kontrolka-adowania-akumulatora-t7741.html
Strona 1 z 1

Autor:  galion59 [ Pią Wrz 07, 2007 5:47 pm ]
Temat postu:  Kontrolka ładowania akumulatora.

Przedstawiam prosty układ pozwalający monitorować ładowanie akumulatora.
Podczas ładowania akumulatora spadek napięcia na diodzie D2 wysterowuje
tranzystor Q1, który zaczyna przewodzić powodując świecenie diody LED D3.
Rezystor R1 ogranicza prąd płynący przez LED, do kilkunastu miliamper.
W przypadku instalacji 6-cio woltowej wartość R1 zmniejszamy o połowę.

Autor:  Laszlo [ Pią Wrz 07, 2007 5:55 pm ]
Temat postu: 

http://romet-serwis.ovh.org/artykuly.php?art=31
Tu opisany inny układ. Dioda świeci się gdy aku się nie ładuje

Autor:  galion59 [ Pią Wrz 07, 2007 6:41 pm ]
Temat postu: 

Układ zaprezentowany przeze mnie jest dużo prostszy i tańszy. Wykorzystuje on
bezpośrednio diodę ładującą akumulator. Ponieważ w moim rozwiązaniu LED świeci
gdy akumulator jest ładowany - LED powinien mieć kolor zielony.

Autor:  Laszlo [ Pią Wrz 07, 2007 8:47 pm ]
Temat postu: 

A próg jakiegoś napięcia jest tu ustawiony?
4700µF/25V to ogromny kondensator! Dioda będzie się jeszcze długo świeciła po zagaszeniu silnika przez ten kondensator.

Autor:  galion59 [ Pią Wrz 07, 2007 8:55 pm ]
Temat postu: 

Elektrolit o tak dużej pojemności jest potrzebny, aby poprawić ładowanie akumulatora.
Po wyłączeniu silnika rozładowuje się szybko poprzez diodę D2 i akumulator.

Autor:  korneliuszo [ Pią Wrz 07, 2007 9:54 pm ]
Temat postu: 

galion59, wszystko będzie dobrze dopóki nie spali się dioda nie sfajczy.

Wtedy światła (lub co masz podłączonego do akumulatora) rozładuje go i powstanie napięcie BE wyższe niż 5V (gdzieś tyle mają nap. maksymalne).
Może być w drugą stronę (wys. obroty i też wyskakują te 5V)

Widzę drugą próbę racjonalizatorską (dobrą, lecz zapominasz o takich sytuacjach)

Naprawdę wolę dać 5zł (tyle nigdy nie będzie to kosztować) i mieć pewność, że podczas jazdy nie rozsypie mi się to

Laszlo, próg jest ustawiony na nap.akumulatora+0,7V

Ten układ co jest na stronie, której podajesz wydaje mi się znajomy (mam tego radioelektronika)

Jest to lepiej to zrobione (choć najlepiej połączyć oba układy (próg akku+0.7V i reszta z drugiego)

Autor:  galion59 [ Pią Wrz 07, 2007 11:16 pm ]
Temat postu: 

korneliuszo
Coś dzisiaj jadł lub pił (może biomet niekorzystny), że wszystko widzisz w czarnych
kolorach. Gdybym był takim pesymistą jak ty to nie wychodziłbym z domu bo
mogłaby mnie spaść cegłówka na głowę w drewnianym kościele.

Autor:  Laszlo [ Pią Wrz 07, 2007 11:22 pm ]
Temat postu: 

galion59 to mu pojechałeś :P
Ale tak duży kondensator nie jest nigdzie wymagany. Jeszcze nigdy nie widziałem aby w jakimś układzie ładowania znajdywał się kondensator. Akumulatorowi nie szkodzą tętnienia prądu. Spokojnie można by było zastosować mniejszy, przecież ten co zalecasz jest prawie wielkości mojej pięści.

Autor:  galion59 [ Pią Wrz 07, 2007 11:37 pm ]
Temat postu: 

Laszlo
Tutaj tętnienia odgrywają drugorzędną rolę. Ważny jest duży pobór prądu np.
przy włączonych światłach, kierunkowskazach itp. Zajmuję się amatorsko
elektroakustyką i wiem, że im większy pobór prądu - tym większy musi być
elektrolit, aby skompensować spadek napięcia po mostkach prostowniczych.
Mam przed sobą elektrolit 4700mikro/40V wyprodukowany przez PHILIPSA.
Ma średnicę 25mm i wysokość 30mm. Jest mniejszy jak dawniej produkowane na 16V.
Nowe technologie i materiały znacznie zmniejszyły rozmiary elektrolitów.

Autor:  korneliuszo [ Sob Wrz 08, 2007 2:11 am ]
Temat postu: 

galion59, gdyby Chińczycy myśleli tak jak ja to może by ich produkty nie psuły się tak szybko.

A tak w ogóle taki duży kondensator nie musi być, galion59 zastanów się jak.

Elektroakustyk powiadasz. To dużo wyjaśnia.

W sprzęcie audio to rozumiem, lecz tutaj (do zasilania żarówek) nie widzę sensu.

A i ten spadek fachowo nazywa się "tętnienia".

Powiedz mi ile ten kondensator kosztuje?

Do wszystkich, Tętnienia w elektroakustyce muszą by zlikwidowane, ponieważ inaczej słyszelibyśmy "brum" sieciowy (bas o częstotliwości (głównie) 50 i 100 Hz)

Autor:  galion59 [ Sob Wrz 08, 2007 2:03 pm ]
Temat postu: 

korneliuszo
Masz wyjątkowy "talent" do przekręcania i przeinaczania faktów. Poza tym nie czytasz
uważnie moich postów. Kondensator kosztuje kilka zet i jest potrzebny do stabilizowania
napięcia, a nie do likwidacji tętnień. U kumpla w jawce po odłączeniu tego kondensatora
trzeba silnik wkręcić na wyższe obroty, aby dioda sygnalizująca ładowanie zaświeciła się.
Dla każdego normalnie myślącego to dowód, że kondensator jest potrzebny i spełnia
swoje zadanie. Mam nadzieję, że dla Ciebie też?

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/