Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam.
Mój brat ma taki problemik. Po długim i męczącym czasie udało sie zrobić skrzynie biegówo 2 bieg nie chodził. Gdy to zrobił motorynka zapala pięknie ale gdy na nią usiądzie wrzuci 1 puszcza powolo 1 i zdycha. Nawet nie na siedzącą motorynka nie ma sily siebie samej ciągnąć. Co to może byc. Cylek stary bez rys i progów głowica nowa bo w starej gwint na świecy sie rozleciał nowy tłok i pierścienie. Co to może byc ,że motorynka nie ma siły. Czekam na odpowiedz.

Może coś w skrzyni źle złożył i mu coś obciera, ja jak pierwszy raz składałem silnik to sobie nie dałem podkładki na wałku i mi ta zębatka tarła bo nie było odstępu.

Byc może bo on sam go robił. A złożenie silnika graniczyło się z cudem u niego..

Z tym jest różnie. Nie licz na to, że to co powie jakiś użytkownik jest trafem w 10. Błąd przy składaniu owszem, mógł się zdarzyć. Jak zawsze sprawdź gaźnik i zapłon. Sprawdź czy nie bierze lewego powietrza. Poco rozkładać silnik jak problem może się kryć w zapłonie, gaźniku , a może zerwało zawleczkę na sprzęgle i tak dzwoni . Jak zerwało zawleczkę na sprzęgle to załóż szprychę rowerową przez wszystkie miejsca na zawleczki - tak jak ja i inni w okolicy.

[ Dodano: 6 Styczeń 2008, 11:23 ]
sorry, w twojej motorynce nic nie dzwoni, nie? Mój błąd - nie czytaj tego o sprzęgle.

mmateuszzz, Co ma zapłon to słabego moto?.
Kolega kiedyś składał Komara i podobnie było jak u Ciebie- jak się później okazało skrzynia była źle złożona.
Proponuję sprawdzić ustawienie gaźnika, oraz sprawdzić szczelność gaźnika.

Gażnik był nie raz regulowany. Nie bierze lewego powietrza napewno. To pewnie brat złe złożył skrzynie bo sam go rozłożył i sam złożył co graniczylo się z cudem. Thx za pomoc

Jacek-J129, ma i to dużo. Miałem zepsutą cewkę i wymieniłem na starą z innego zapłonu, to nie mógł się uciągnąć na 1 . Zakupiłem nówkę i założyłem. Od kopa i nie ma mnie . Dobra. Nie o tym temat. W takim razie jak nie gaźnik i nie lewe powietrze to skrzynia . Ale problem rozwiązany.

No właśnie problem nie jest rozwiązany, bo tak naprawdę nie wiadomo co się stało. Chyba że autor tematu wiedział od początku że źle złożono skrzynie...

Doszliśmy do tego, ze to skrzynia, a nie nic innego. Ale musimy poczekać na wypowiedź autora . Każdy tak nieraz ma. Mój tata, jak pierwszy raz składał 023 to 1 klin założył na wał a drugi nie wiem jakim cudem przyczepił się do magneta i tak złożył . No dobra. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem . Pozdro.

Za tydzień jadę do babki z bratem i zabierzemy sie za rozpołowienie motorynki. Rezultaty napisze za tydzień.