Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam, nie wiem czy była dyskusja na ten temat ale jak tak to sory ze piszę, ale mam problem, czy na Quada 250ccm (ulicznego) potrzebne byłoby prawko kategorii B1, czy nie ma na to przepisów bo słyszałem że w tamtym roku nie było, proszę o odp, bo mam quada a nie wiem czy by sie pyliło robić B1

Jeżeli po drodze publicznej to dokument musi być. Nie wiem czy B1 czy inna kategoria ale musi być. Jednak taki quad musi tez mieć homologację by po takiej drodze jechać .
Jeżeli jeździsz po polnych drogach i po torach to nie musisz mieć prawka.
Tyle wiem. Z tymi quadami to jeden wielki bajzel. Nie wiadomo do czego to podciągnąć.

właśnie też nie wiem, quad nie jest przystosowany do polnych dróg (płaskie opony, niskie zawieszenie, felgi też nie na pola) i homologacja jest, tylko nie wiem czy na B1 czy na co można jeździć po drogach, chyba go sprzedam i odłożę sobie na jakąś 125 i zrobie A1...

125 motocykl oczywiście?
Nie wiem po co komu quad którym nie idzie jeździć po dziurach toż to jego idea przecież.
Idź do wydziału komunikacji i tam zapytaj, muszą wiedzieć

Wciśnie sie i tak komuś że niby można po ulicy i niech się ktoś męczy a żeby nie zakładać nowego tematu: czy znalazłbym model motocykla (do 125ccm) z automatyczną skrzynią biegów, (tzn żeby biegów nie trzeba było zmieniać tylko "tak jak w skuterze "xd) tyle że o zabudowie ścigacza??

Hohoho, wątpie. Takie rzeczy tylko w Erze
Coś z chińskich 50 kiedyś widziałem, ale to jest tandeta... materiały wykonania żadne i nie czarujmy się... idiotycznie wygląda coś ala ścigacz, a brzęczy jak skuter. W dodatku prawie nie ma przyspieszenia (50ccm). Taka zabaweczka dla małych dzieci.
Automat nie jest dobrym rozwiązaniem i to na dodatek w 125.
Szybko zatęsknisz za możliwością zmiany biegu.

Albo kible z auto, albo ładne, zrywne moto z manualem. Moim zdaniem wybór bardzo prosty.
Jeżeli ktoś nie potrafi załapać zmiany biegów to znaczy, że powinien trzymać się z daleka od motoryzacji. W porównaniu do wielu sytuacji panujących na drogach jest to dziecinnie proste. Oczywiście innym idzie szybciej, a innym wolniej, to zrozumiałe, ale to podstawa...
Śmieszy mnie jak na kartę motorowerową zdaje się na skuterze i nie ma się styczności z manualem, wystarczy, że przyjdzie takiemu komuś usiąść na starego rometa i katastrofa na drodze. Nie wolno zakładać "będę/będzie jeździł automatem to po co mi/jemu umieć zmieniać biegi", tym bardziej na kursie, ale to jest chory kraj z chorym prawem... nic na to nie poradzimy.

A więc to odpada ;p
a właśnie... na motorower był tylko skuter mało to kartę dostałem za przejechanie 2razy "ósemki" i napisane testu na kartę ROWEROWĄ jak nie pojmę tej zmiany biegów to się zastanowię nad jakąś Aprilką SR 125 chyba

Gilera DNA - wygląd "scigacza" , silnik skutera


http://allegro.pl/item1147377508_gilera ... ansza.html

I widzisz, a potem cuda na drodze się dzieją
Dobry skuter (apka) . Kolega miał to pięknie to jeździło, ale sprzedał bo jak już się coś zepsuło to miesiąc na to zbierał i zbliżał się "mały remont"
Co do gilery, przeraża mnie ilość tandetnych plastików (czarnych), tylne koło i owiewka która jest zbyt nisko i nic nie daje. I automat
Wyczytałem też, że większość masy jest na tyle (silnik w wahaczu) co przy dużych prędkościach nie pomaga Za to większa zwrotność przy małych prędkościach będzie. Dobre w miasto, bo poza nim będzie nudno.