Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siema.
Mam pytanie, a mianowicie czym rożni się Yamaha DT 125 R od Sachsa zx/zz 125 ?
Raz czytam że to praktycznie to samo , robione na wzór Detki, a gdzie indziej że to zupełnie inny motocykl.
Zastanawiam się właśnie nad enduro i nie wiem który z nich byłby lepszy. Detka podobno świetna jest , lecz jej największym minusem jest zawieszenie ( zbyt miękkie). Czy z sachsem jest tak samo ?
Liczę na Was
Pozdro

Heh no wiesz, chciałbym spróbować swoich sił w "enduro" ;d
Mam okazje wymienić moja mazde za takiego sachsa z 98roku w moim mieście. I nie wiem właśnie czy dobrze bym zrobił. Wystawiony jest za 2600zł, sprowadzony z niemiec.
W sobote przyjeżdża ją oglądać typ. Musze do tego czasu wymienić lampe którą już posiadam i "wygrzać" zderzak
Reszta rzeczy to sprawy czysto mechaniczne, jak np. Urwany wydech, cieknąca pompa, niedziałający czujnik wentylatora chłodnicy no i jeszcze coś by się znalazło

Też niewiem czy dobrze robisz, nie zamieniłbym mazdy za to.

ja bym zamienił, ale niech gościu dorzuci chociaż pare złotych na część rejestracji.

Powiem Ci że mazda zeżre mnie doszczętnie Nie tyle spalanie , co opłaty i naprawy.



I tak nie posiadam prawa jazdy na motocykl, dlatego i tak bym go tak szybko nie rejestrował
Może jakbym uzbierał jakąś kase to w wakacje bym poszedł na kurs.

Myśle że mazda nie jest warta w obecnym stanie więcej niż ten sachs. Może nawet mniej.
Lecz weź uwagę na to że ja szukam motoru aby poszaleć po bezdrożach
Myślałem też o full crossie , ale mija się to z celem , bo jestem pewien że utrzymanie takiego powiedzmy Kawasaki Kx'a 125 byłoby conajmiej 2 razy droższe niż mazdy

No właśnie. Jak sprzedasz auto będziesz skazany na komunikację miejską, przecież bezdrożami yamahą nigdzie nie zajedziesz.
Skoro mazda jest droga w utrzymaniu pomyśl o jakimś innym samochodzie, z tym sobie daj spokój.
Choćby Punto I Tanie i niedrogie w utrzymaniu autko.

Masz racje, Yamaha bezdrożami nie dojadę wszędzie, ale zawsze mogę wziąść od ojca Audi 80 B4.
Co prawda nie ma wysuwanych lamp ale i tak jest spoko ;p
Jak już pisałem mój problem w utrzymaniu samochodu nie tkwi w laniu w niego , lecz w OC , przeglądach i jakichś tam naprawach. Strasznie uszczupla to portfel.




Liczę się ze sporym spalaniem

A więc sprzedałem w końcu mazdę.
Zamierzam jutro jechać obejrzeć i się przejechać tym sachsem.
Myśle że za 2000zł napewno bym go dorwał. Nie wiem jak z papierami. Niby sprowadzony lecz nie wiem czy da radę go zarejestrować.

Jak nie idzie zarejestrować to olej, na cholerę Ci taki złom ?