Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siemka. Kupiłem sobie pare miesięcy temu ogarka 205 za 300 zł. Kupilem do niego juz sporo częsci. Głównym problemem jest silik bo czasem dziala czasem nie . Wiem ze kiedys skoncze prace nam motorkiem i ze wyjade nim jako zadowolony posiadacz dwieście piątki lecz kiedy to nastąpi.. ? Jak sie tak patrze na moją maszyne to raz wierze ze bedzie niedlugo zaje****** wyglądać, jezdzic no i wogole lecz czasem mi sie zdaje ze kupilem szrot i ze z miesca tym nie rusze Wiem ze i tak go z ojcem zrobimy i bedzie fun ale mam dziwne zalamanie nerwowe ? Czy ktos z was tez tak kiedys mial ?


Ps. Jak coś to możecie mozecie zobaczyc zdjęcia mojego ogarka w innym temacie zalozonym przeze mnie

Hmm... Zupełnie tak jak u mnie z Chartem. Ale już niedługo remont generalny P

Ja tez mialem kryzys bo kupilem niedawno charta i robilem w nim generalke i nie chcial odpalic...

KitteN- Ja na ogół nerwowy nie jestem ale Jawa potrafiła mnie doprowadzić do histerii . Miałem kilka Rometów 200 oraz 205 czasami miewało się problemy ale jakoś zawsze naprawiało się to.

ja obecnie mam załamanie poprzez szkołę
Brak kasy (tylko 300zł )
i ogólny brak werwy do kończenia projektu
Ale jak zdam i (bo mnie babka od biolii chce zostawić ) będzie po radzie postaram się odzyskać wenę i złożyć
TO JEST NORMALNE
Jak naprawiam romety (kumpli) to czasami też mam tak.... ty ciągle go zapycha, tu urywa po kilku min. jazdy nowy klin...

Tak jak mówi R-Man przy straych motorkach to jest normalne

Ile ja przesiedziałem przy sprzęgle w MZ. Chyba cały tydzień dzień w dzień rozkręcałem sprawdzałem i myślełem co może być nie tak.. Pewnego dnia chciałem juz wywalić ten motor na złom (mam 50m). Ale stwierdziłem że szkoda tej roboty i kasy którą wpakowałem. Choć już praktycznie skończyłem też widze jeszcze elemety które należy dopracować lub poprawić