Witam wszystkich!
To mój pierwszy post tutaj więc proszę o wyrozumiałość.
Mam taki problem, a mianowicie ostatnio przypomniałem sobie o istnieniu tegoż simsona u mnie w piwnicy i wpadłem na genialny w swej prostocie pomysł, żeby go odrestaurować. Problem w tym, że tenże motorower stał dość długo zapomniany przez los i jego stan nie jest najlepszy. Mianowicie miedzy innymi przeżył powódź w '97 pod wodą (to chyba jego największa trauma). Teraz chcąc się wziąć za reanimacje staruszka to po pierwsze nie bardzo wiem za co się zabrać, a po drugie żadnej serwisówki raczej nigdzie nie dostanę. Z tego co wiem na pewno (a może i nie
) to jest uszkodzone sprzęgło odśrodkowe, bo tylne koło jest zablokowane, a może to wina rdzy. Tego jeszcze nie wiem, ale postaram się zbadać sprawę jak tylko wygospodaruje sobie chwil czasu.Na razie tyle. Jak ktoś ma może jakieś propozycje (czyt. dobre rady
) to proszę o pomoc.no i na koniec jeszcze może kilka fotek. (Lakier jest w stanie dość dobrym o dziwo, a to co na zdjęciach to po prostu brud bo jeszcze nie miałem czasu wyciągnąć go na światło dzienne i zrobić mu porządne prznie
)http://shamanek1.fotosik.pl/albumy/509337.html
pozdrawiam!!
i bedzie super