A więc i ja się pochwale moim dość długim remątem jak na taki malutki moplik.Jest to motorynka Pony 301 rocznik to (akurat taki śmieszny) 1988-10-10. ja motorynie posiadam od 2001-03-18. Jestem jej 2 właścicielem...motorynka poczatkowo jak ja ujazłem była piekna, jedyny jej mankament to urwany uchwyt osłonki od tłumika, motorynke ujżałem w blokowisku... na 6 piętrze, motorynka była piękna. i miałą wszystko, papiery intrukcje itd. itd. ! ja motorynka jeździłem do 2004 roku, akurat rok po kupnie owej motorynki kupilem również Suzuki RG 80. i motorynka poszła w bok i zacząłem katować suziki (przyznaje sie). Motorynka jeździłem sporadycznie aż trafił mnie straszny bół na poczatku przygód z motorynka jak ja kupilem miałem do wymiany cylinder tłok pierścienieswozen itd. wymienilem to u mojego znajomego, docierałem pieknie itd. i po 2 tyg. nagle jade i dup... przypycham motorynke do garazu rozkrecam glowice, wyciagam cylinder patrze na tlok a tutaj co widzimy? zawleczka od swoznia wyskoczyla i wtopila sie w tłok ! do tej pory posiadam tlok zrobie fotke jutro. po tym wszystkim motorynka jeździła nadal pieknie, i akurat jak minęło jej te 15 lat to ją chuj strzelił(przepraszam za wyrazy), na poczatku simeringi jej poszły, potem łożyska na wale i na samym koncu wwał! i motorynka od 2004 roku jest cały czas remątowana ... nie mam czasu na nic
a szkoda mi jej jak tam stoi nie złozona . koniec juz pisania głupot zapodaje fotki 
miłego oglądania :lol:
tak teraz się prezentuje w moim garazu
trzeba uważać na takie rzeczy... bo szkoda ich
widok na moje chromy
jak widać amortyzatory tak samo są w stanie bardzo dobrym jak na te lata
podnóżki jeszcze orgninalne(rocznik 1988), teraz co robia nóżki to wykonanie bardzo słabe sa, takie prywaciarskie wyroby, tak samo mialem z tłumikiem jak kupilem nowy,poprostu płakaś się chce
numery ramy plus widok na lakier zaś sie powtórze i napisze orginalny
widok z pozycji kierowcy
a to kask w którym zamierzam jeździć na motorynce, jeszcze chce kupić gogle moze ktos posiada! a tak po zatym jestem bardzo podjarany jak widze lusterko od motorynki bo mi pieknie wyszło jak na moje zdolności
kask funfel nówka (kupiony na targu w będzini(u)e) kosztował mnie kurna 50zł, a to ZOS nadal nie wiem co znaczy, chciał bym kupić ORMO ale ceny sa drogie
karteczka od kasku... rocznik 1973 nieźle
widok na lakier
tak to wyglada wszystko na pieknym orginalnym lakierze
rama tak sie w dniu dzisiejszym prezentuje(11 Sierpnia 2006) zaniedługo juz bedzie inaczje...
piekny sygnal dzwiekowy który niestety nei jest orginalny(motorynki nie posiadaly sygnalu dzwiekowego tylko dzwonek rowerowy)
klosz przedniej lampy
edit: motorynka za około 2 tyg. już będzie jeździć. Chce napisac że silnik jest robiony na wszystkich nowych częściach, ale nie tajwańskich czy chinskich ktore sa tma produkowane tylko na polskich! Oryginalnych. wszystkie podzespoły silnika uzywane mam do sprzedania typu zapłon,cylinder,sprzeglo itd. itd.
ale dobrze, chociaż widać, że bierzesz się do roboty i więcej dryn będzie jezdziło po drogach. Może nie za wiele, ale lepiej odrestaurtować, sprzedać i niech jezdzi po świecie albo sobie zatrzymać. powodzenia w dalszych pracach. pozdro
