Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Nie za bardzo wiedziałem czy umieścić to w tym dziele czy winne. Jeżeli nie trafiłem-proszę o przeniesienie.

Postanowiłem napisać tuto rial, który przedstawia sposób „doraźnej naprawy” akumulatora.
Co zrobić, aby stary akumulator, który nie ma już tzw. „pojemności” posłużył przynajmniej jeden sezon dłużej?

Wyciągamy akumulator z motorka i ładujemy go za pomocą prostownika. Akumulator należy ładować prądem stanowiącym 10% pojemności akumulatora (np. akumulator 5Ah ładujemy prądem 0,5A, 100Ah ładujemy prądem 10A itd.). Po naładowaniu akumulatora (w tym przypadku wtedy, gdy zauważymy że akuś zaczął się gotować), odłączamy baterię od prostownika i pozostawiamy na jedną godzinę. Po tym zabiegu wylewamy elektrolit, a akumulator napełniamy wodą destylowaną (koniecznie destylowaną!). Tę czynność powtarzamy dwa razy. Woda wypłukuje bowiem zalegając nieczystości. Po dwukrotnym przepłukaniu wodą destylowaną napełniamy nią akumulator po raz trzeci i znów podłączamy go do ładowania na około godzinę. Następnie wylewamy wodę, a baterię zalewamy nowym elektrolitem. Prostownik znowu idzie w ruch i ładujemy akumulator aż do pełnego naładowania. Wtedy montujemy akumulatorek tam, gdzie jest jego miejsce i cieszymy się jego pracą nawet przez kilka miesięcy. Ten sposób oczywiście nie sprawdzi się, jeżeli akumulator jest już całkowicie zasiarczony i ma 100lat. Sposób jest skuteczny, gdy akumulator po pełnym naładowaniu „trzyma” napięcie np. przez 1-2 dni, a w trakcie jazdy nie jest w stanie też „dać” prądu. Sprawdzone na „własnej skórze”.
Koszty:
-woda destylowana ok. 3 zł
-elektrolit ok. 3zł.


Żeby było poważnie: wszystkie czynności wykonujecie na własną odpowiedzialność .

Myślę, że najbardziej będzie temat pasował do poradników i tam go umieszczam.

Dobry poradnik

Mój akumulator trzyma tylko jakieś 12h po pełnym naładowaniu jeżeli jest "wyłączony" akumulator na przełączniku. Czy taka regeneracja pomoże? On jest na prawdę skończony

Nie chcę robić tematu w problemach bo myślę, że nie ma sensu, odpowiedź na nie pomoże z pewnością innym.

Powinno pomóc. Mój po pełnym naładowaniu trzymał 1-2 dni,a w mieście przy znacznym używaniu kierunkowskazów, stopu itp. nie dawał rady. Po regeneracji i po pełnym naładowaniu trzyma około 5 dni, podczas jazdy też daje radę. Po podłączeniu do prostownika zaczyna się gotować jakieś dwa razy później, a to oznacza, że odzyskał swą pojemność, a przynajmniej jej część. Spróbować możesz, koszty to niecałe 10zł, jednak w większości domów woda destylowana jest i niekt nie powienien się obraźić, jeżeli weźmiesz niecałe 0,5l .

No mogę powiedzieć, że jest dużo lepiej.

Podobno wlewanie nowego kwasu siarkowego do akumulatora powoduje "wyżeranie" się płyt, tak mówi ojciec. To prawda?

Też tak słyszałem, a to z tego powodu że tylko woda wyparowuje z aku, a kwas w postaci stałej osiada się na płytkach. Dolanie nowego kwasu spowoduje większe stężenie kwasu co może spowodować wyżeranie.

Co jest oblawem takiego "wyżerania"? Bo przez jakieś 2tyg akuś chodził super, dawał radę, a teraz mu ciężko klakson "uciągnąć" na wyłączonym silniku...