Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam.
mój skuterek to aprilia sr 50. (silnik minarelli horizontal)
Nie dawno wymieniłem tłok z pierścieniami, odtąd zaczął się problem.
Cylinder, tłok, wszystko poprawnie założone i jest w idealnym stanie (robiłem to z pomocą mechanika z 20 letnim doświadczeniem).

Problem jest taki, że na wolnych obrotach jak mu dodam gazu to czasem zgaśnie (po przejechaniu 30km już co raz rzadziej się tak robi), przeważnie bardzo słabo pociągnie skuter, a gdy już złapie te 10km/h to jedzie idealnie z super przyśpieszeniem.
Czasem gdy jest słaby i nie idzie go ruszyć bo gaśnie to wystarczy popchać 4-5metrów na zapalonym (jest to automat) i dodać gazu i już jedzie (tak jakby powietrza nałapał). Próbowałem bawić się z dawkowaniem powietrza na gaźniku, na ciepłym silniku po regulacji wydawało się być ok, skręciłem skuter i następnego dnia to samo. Znalazłem tutaj podobny temat i ktoś napisał, że to simmering od strony sprzęgła. Niby dymi dużo ale chyba nie więcej niż przed zmianą tłoka. Natomiast zaraz po zmianie tłoka dymił bardzo dużo ale to chyba trochę płynu chłodniczego wpadło do cylindra i go przepalił (tak mi się zdaje bo był biały dym).

Pomoże ktoś ? Skuterek służy mi na dojazdy i stwarzam zagrożenie ruszając bardzo wolno ze skrzyżowania

pozdrawiam, kay

#edit
dodam, że czasem ciężko go odpalić bez gazu na zimnym (samym starterem bez otwierania przepustnicy). Kręciłem też obroty w gaźniku i tak jak mówię-na ciepłym wydawało być się dobrze.

Może tak ma na dotarciu i ma za mału luz montażowy czy coś dlatego ? Ile km zrobiłeś ? sprawdź czy nie ubywa płynu chłodniczego. Według mnie jak na początku ma za ciężko to musi się dotrzeć żeby tłok lżej chodził w tuleji.

30km to mi chart ledwo z 1 ruszał
Teraz lej mu więcej oleju niż zwykle (trochę więcej, albo na dozowniku to ustaw) i musisz go dotrzeć. Nie dawaj mu po dupie teraz, tylko spokojnie przejeździj z 500km. Potem to już do 1000km taka normalna jazda, a dalej to już jak uważasz (w granicach rozsądku).
Staraj się unikać (do tych 500) jazdy we 2 osoby i jazdy w ciężkim terenie (strome podjazdy, piasek, polne drogi itp).
Na dotarciu zawsze tak jest, że silnik gorzej chodzi

PS. Teraz jak masz około 30km (wnioskuje z twojego posta) to unikaj dłuższych podróży, ewentualnie rób przerwy.
Tak to już jest, że po remoncie trzeba się obchodzić z silnikiem jak z noworodkiem (przez kilkaset kilometrów), ale jak dobrze się nim zapikujesz za młodu to w przyszłości zaowocuje to dobrymi osiągami i małą awaryjnością.