Kurde ludzie w ostatni dzień wakacji postanowiłem zrobić sobie jakąś dalszą wycieczkie i jako, że mój kumpel co zawsze z nim jeżdże musiał u cioci zebierac śliwki więc pojechałem sam
![:]](https://motokirc.pl/images/smilies/krzywy.gif ":]")
Gdzie dojechałem pytacie ? 
Do poznania. Z Wronek jechałem , czyli 60 km w jedną strone to mój rekord ogarkiem. Oczywiście wszystko było zaje... , lecz gdy dotarłem ogar zaczął się pier... . No to ja stanąłem obok kiosku i teraz tak: dysze przedmuchałem, filtr powietrza przedmuchałem, filtr paliwa sprawdziłem git !, kondensator wymieniłem, mówie będzie jeździł bo tamten gorący jak chu*, a tu nic !Świece wymieniłem, nic, świece wyczyściłem , nic, chciałem kupić nową na stacji, nie było, a problem był taki, że przerywał jak dodawałem gazu i w Baranowie wpadłem na pomysł aby zmienić kranik na otwarty, bo tak zawsze miałem rezerwe i co ? Okazało się , że rezerwa zapchana
Aa no i starym oczywiście nie mówiłem, że jade gdzieś dalej i nagle patrze sms :"bądź zaraz bo pizze zamówiliśmy" . To ja sobie kurw* myśle :"No fajnie Ja w Baranowie a stara mi , że mam zaraz być". Z powrotem z lekkimi potknięciami dojechałem bo ciemno ale skończyło się szczęśliwiehttp://img155.imageshack.us/img155/4817/obraz0086by1.jpg
Mogłeś wjechać od strony mosiny/rogalinka to byśmy sie spotkali jak bym sobie jeździł 
Niech się wpisują tutaj ludzie co będą a z rozpoznaniem chyba problemu nie będzie? 
