Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Otóż mam dwa problemy. Zacznę od tego, że w silniku był robiony szlif i nowy tłok kupiony, wszystko zostało dobrze zmontowane. Odpaliłem po raz pierwszy motor, coś stukało w cylindrze, odpaliłem drugi raz - to samo, po raz trzeci to samo. Czy silniki na dotarciu tak mają ?? I czy to przestanie się dziać ??

Po drugie kopnik chodzi dobrze, ale gdy zacznę regulować sprzęgłu (przy manetce, reguluje linkę) i bardziej naciągnę to kopniak się "ślizga" i nie można w ogóle motoru odpalić. Jak naprawić tą usterkę ?

Aha i jeszcze jeden problemik, otóż mam cala elektrykę zwaloną i gdy chce wyłączyć silnik to muszę wrzucić jedynkę i szybko puścić żeby zgasł, bo ani przekręcenie kluczykiem nic nie daje ani tym przełącznikiem przy manetce. Do elektryka Charta zaprowadzę w sobotę, ale jak można zrobić tak na szybko, żebym mógł już sobie trochę pojeździć Chartem i nie gasić w ten sposób motoru ??

Stuka bo nie jest dotarty albo może coś źle złożyłeś, pierścionki może. Kopnik się ślizga bo za bardzo naciągasz linke spróbuj ja popuścic i powinno byc dobrze ale jeśli popuścisz i wtedy przy włączaniu biegu będzie czuć szarpnięcie to będzie znaczyć, że tarcze sprzęgłowe sa do wymiany...

Wszystko zlozone dobrze, luz na zamkach pierscieni 0.2mm wynosi. A z kopnikiem to jak popuszcze to jak wyciskam sprzeglo i wrzucam bieg to szarpie do przodu i silnik gasnie...

No to szprzęgło do regeneracji. Wymień tarcze i powinno pomóc a jak chcesz to jeszcze sprzężyne możesz wymienic jak chcesz...

Sprzęglo bylo kupowane nowe w jesieni. Teraz jak remont silnika mialem to tarcze lekko byly zjechane, prawie wogole, a widzialem w o wiele gorszym stanie i tak sie nie dzialo u innych jak u mnie.

popuść sprzęgło tak żeby na rączce było ok 1mm luzu. Jak jest dobre to będzie ok. Reszta nie wiem.

Nie ma innej możliwości jak to, że coś nie tak ze sprzęgłem. Może coś inaczej złożyłeś i dlatego.

Co do gaszenia wystarczy poprowadzić kabel od zacisku 15 cewki WN do masy, do drodze umieszczając jakikolwiek przełącznik. Gdy połączymy przełącznikiem obie części kabla - motor zgaśnie, gdy rozłączymy, bezie mógł odpalić ponownie.

czyli przy cewce powinien byc kabel z zonaczeniem numerowym "15"? Tzn taki numerek jak na pozostalych kablach jest ? np. "56" co idzie do stacyjki tak?
To ja to jakos sprobuje zrobic.

Co do sprzegla to jutro jakos sie pobawie z regulacja, moze cos da rade zrobic.

Ale powiedzie co z tymi dzwiekami z cylindra ?? To jest normlane na dotarciu ?/

Prosze nie pisac, ze :"chyba tak" czy cos podobnego, potrzebuje konkretnej odpowiedzi, niech ktos doswiadczony sie wypowie

Aha to z cylindrem juz wiem.

Teraz sprawa sprzegla, podkladke dalem jedna, pod cale sprzeglo, potem nastepna(jedną) miedzy kosz a tarcze i potem juz tylko podkladka taka z tymi zabkami, co sie zagina. I taka mala podkladka (niecaly milimetr ona chyba miala) byla pod tym "dzyndzelkiem" co idzie na sam wierzch sprzegla(to co dociska popychacz) To sie chyba grzybek nazywa. Dobrze zlozone ?

I teraz z tym przelacznikiem, nie bardzo rozumiem schemat, a jak bym robil - to od razu pod przelacznik. Zacznijmy od tego, ile od wylacznika(przelacznika w manetace) zaplonu idzie kabli ? I jak je podpiac ? bo nie bardzo rozumiem to co napisales Sławku.

Sławek, myślę, że sposób który podałem jest łatwiejszy, nie trzeba nawet stacyjki dotykać. Podając inny chciałeś powiedzieć, że mój jest zły?

Slawek, to jak z tymi kablami od przelacznika zaplonu w manetce ?? Wytłumaczysz tak na chlopski rozum jak to ma byc ??

czyli jeden do masy a drugi do modulu ( w odpowiednie miejsce)?? tak bezposrednio mozna dac ??

Możliwe że mu się masa od stacyjki odłączyła. Też tak kiedyś miałem. W każdym położeniu kluczyka miałem zapłon, a reszta wszystko było jak należy.