Forum motoryzacyjne motokirc.pl

hehe ja od 2klasy podstawówki mazyłem o małej motorynie <z jezorem> mówiłem mamie ze to tylko 100zł i ze bede po podworku jezdił itp nie zgodziła sie ale po roku błagan jakos zapomniałem o motorynie gdy miałem 12 lat tata przyjechał z roboty i powiedział ze jego kumpel sprzedaje motoryne i spytał sie czy chce powiedziałem jasne i od tego czasu nie ma wiekszy problemow z kupnem motorka

moi rodzice maja tylko zastrzerzenia do tego czym i jak jezdze a nie do samego kupna motorku ... ale gdy wszystko zalatwilem przywiozlem <wsk> to nie mieli innego wyjscia tylko robia mi problemy ze bez papierow i ze bez prawka jezdzilem to sie powiedzialo ze do lasu to to tamto i jakos leci

No to teraz mi powiedzcie jak namówić rodziców, żebym mógł kupić dokumenty

Powiedz że będziesz przewozić mamie zakupy
Ja musiałem sam uzbierać kase

Mam kase na te dokumenty, ale co mi z tego jak kupie a ojciec nie będzie chciał ze mną do WK iść .

Czemu sie będzie chciał?

Powiedz, że nie chcesz mieć problemów na policji jak będziesz jeździł No i standardzik: błaganie, męczenie, błaganie, męczenie i tak aż do skutku

I właśnie o te problemy z policji chodzi, bo mój tata myśli, że się domyślą.

Ja z tym problemu nie miałem;) Starszy odkąd miałem 9 lat myślał co by tu kupić xD Mama jako-tako mówi po co mi to.Teraz moje pieniążki bezpieczne na lokacie do zakończenia roku szkolnego Przyjdę z czerwonym paskiem a kilka dni później wycieczka do Poznania i Warszawy Ja sobie już to wykombinowałem. Pozdra i mam nadzieję, że Ci się uda!

No ja w liceum czerwonego paska to raczej nie dostane

ew na 4 literach Najlepsza metoda żeby rodziców wybłagać o kupno moto to obiecywanie złotych gór dobrych ocen w szkole, i trzeba ich ciągle męczyć na pewno podziała

Jak i będziesz głowę suszył że tak powiem sterroryzujesz ich to się zgodzą .

A moji rodzice powiedzieli tak to dobrze ze masz jakies nowe zainteresowanie tylko nie szalej i uwarzaj.Ale nie kupuj bez wiedzy ich bo tak nie wypada pogadaj z nimi delikatnie hehe

Najlepiej powiedziec im po fakcie Co z tego ze przez tydzien w domu będzie stan wojenny Ale bedziesz miał motor i po tygodniu wszystko wróci do normy ja mam na chwile obecną 2 Charty z czego rodzice o jednym nie wiedzą a w sobote kupuje trzeciego powiem im o tym po maturze

Ja bym nie radził być natrętnym. W moim przypadku to tylko pogarsza sytuację i ich wkurza.