Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Nie mam żadnych tam kompleksów,raczej dylemat co do zagospodarowania kasy i uargumetowania moje drugiej połówce dlaczego"właśnie OGAR".
On oka kupuje i klamka zapadła....dostaje premie i rozglądam sie na poważnie za sprzętem.

POZDRAWIAM

Nie mówiłem o Tobie

METAL, dobry wybór. W sumie to mój tata (41 lat) jeździ czasem moim Chartem. Ci, którzy uważają, że wstyd jeździć takimi sprzętami to zakompleksione osoby Bo skoro stać cię na lepszy motor, a wybierasz Ogara to jest to czysta pasja

Nie polecam kupować tego cylka!!! Ale jeżeli zrobisz generalke to troche pochodzi na tym cylku. Szybko padł by ci wał korbowy, jeżeli byś go nie wymienił a to jest koszt ponad 100zł Ty byś chciał jechać nad morze na niedotartym cylku? Samobujstwo!!! Docierać musisz ok 1500km. Jak piszesz że zrobisz gneralke to sie nie opyla uwierz. Koszt motorka + koszt remontu wyniesie cie tyle co simson!!!




Wsytydze sie bo wszyscy jeżdżąfajnymi machinami a ja starym ogarem, który wiecznie nie chce jeżdzić!!!


PS: Nie wierze że stać cię na lepsze moto a kupujesz ogara

Bo widzisz, nie zawsze to co nowsze i droższe jest dla każdego lepsze. Mnie bez większego problemu byłoby stać na coś droższego, powiedzmy do 4000 zł, ale wybieram jednak ogarka, jak to już wcześniej ChaRCiK napisał z czystej pasji

zastanow sie co piszesz mowisz zeby zrobił prawko do 125cm3 a jezdził jawa 350cm3 x(



a widzisz ja miałem 1000zł na drugie moto myslałem kupie se wsk albo moze uzbieram do 2000 sprzedam ogara i kupie dt czy cos, ale pasja zwyciezyła i kupiłem drugiego ogara.. do remontu jezeli nieczujesz tego to niezrozumiesz : tak samo najchetniej jako moje auto wybrał bym poloneza

Kresek25 zastanó sięco mówisz. Nienormalni ludzie na tym forum. Chyba czas odejść bo takie pierdoły piszecie że śmiać mi się chce.

Uważaj co piszesz!



Szerokiej drogi...



Piździki z hipermarketu .

Ja bym polecał Bana dla tego dzieciaka


Ja miałem ogara, simsona, japońca, chińczyka... Teraz mam znów ogara i simsona , a mógłbym mieć wiele droższe moto

Ważne abyś ty miał satysfakcję z jazdy i tyle
Też nie tak dawno wróciłem do "korzeni" i kupiłem Jawke, co prawda też myślałem, ze bedzie tania w eksploatacji, ale chyba jak włoże w nią jeszcze z 500zl
Takie moto, jak Jawki i Romety to głównie dla tych co lubią podłubać, a jak sie uda cos zdziałać, to nawet pojeździć dopuki nie stanie
Chyba, że naprawde spotkasz coś w bardzo dobrym stanie, to spokojnie można pykać, no i oczywiście z papierami, bo w naszym wieku nie wypada inaczej.
Żony raczej nie przekonasz do swoich argumentów, chyba, że też miała kiedyś jakieś moto (wiem z doświadczenia).

W moim przypadku akurat trafiłem na "trudny egzemplarz" i czasami opadają ręce, ale mam już projekt złożenia z dwóch moplików jednej chimery, a Jawke jeszcze kiedyś sobie sprawie, jak będą większe fundusze na remonty

Stary sie znalazł.
Głównie chodzi mi o te wypowiedzi, że kupił by poloneza jak by miałkase na lepszego.

i sprzedajesz na części bo wstydzisz się nim jeździć

jedno mi powiedzcie... co jest dobrego w simsonie? on niczym prawie się nie różni od rometa...
jest droższy? tak? o to ci chodzi? wstyd ci jeździć sprzętem za 100zł, bo kumple mają simsony za które dawali 700-1000zł?? żal...

a do simsona dolicz jeszcze koszt remontu jak kupujesz to już są zwykle skatowane, zajeżdżone....

W mieście 100 skuterów a jeden romet (to jest coś ! ) . Jadąc samochodem widziałem Pana (wiek 30 -40 lat ) na Romecie 205 niebieski lakier zadbany a obręcze się świeciły od niklu . Każdy z podziwem spoglądał na niego .Romet jak romet , jak się nei znasz to siębędzie psuł a jak sie znasz to będzie jeździł jak dobry simson . W wieku 14 - 19 lat większość wybiera skutery , ponieważ chcą " przyszpanować " ? , chcą pokazać ,że stac ich drogi sprzęt ? .Czy choćby dlatego ,żę dziewczyną się podobają ? .Tego nie wiemy ale wybierając sprzęt polski za 100 zł czy chinola za 3000 zł o podobnej mocy i prędkości maksymalnej wybrał bym rometa . METAL, jestem za

Wojterr, powiem Ci iż mam rometa, z tego co wiem nikt nie ma na bałutach rometa który jeździ... W ogóle nikt nie ma starszych motorowerów, teraz przybyły 2 simsony i to wszystko reszta padaka... Jeździłem całe wakacje z kumpel, on chińskie enduro pod hipermarketem nikt ogarem sie nie zainteresował, a enduro jakieś powodzenie ma... Jednak stare moto przechodzą do lamusa... Nawet u osób które na nich kiedyś pocinały... Brak sentymentu... Szkoda

Bzdety jakich mało... A kto Tobie kazał tego starego Ogara kupować?Własnie zauważyłem że do normalnych nie nalezysz...Może lubi...?


Jeżdże Ogarem 4 rok i przez te 4 lata nawt nie myslałem o zmianie moto na lepsze... Bo po co jak mi wystarcza w zupełności. Nie musze sie lansować RS'ką pod hipermarketami...