Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam !
Otóż wczoraj wyprowadziłem swoją Jawke z garażu , złapała za pierwszym kopem. No i wrzuciłem jedynke przejechałem jakieś 150 metrów wrzuciłem dwójke i za jakieś kolejne 400 metrów coś się stało. Po prostu jade dodaje gazu , obroty rosną a ona wogóle nie przyśpiesza no to zredukowałem na jedynke i to samo. Potem dałem na luz , stanąłem i dodawałem gazu i nagle zgasła . Próbuje odpalić , to ślizga się kopka i jak chce na pych to wrzucę jedynke i koło powinno mieć jakiś opór a tutaj normalnie na jedynce mogę sobie jawke prowadzić. Później rozebrałem tą kape od strony magneta i kopie i zauważyłem że wogóle nie kręci się koło magnesowe , tak samo jest jak się wrzuci na 1 , 2 czy 3.


Pomóżcie ! Bo teraz taka piękna pogoda a Jawa nie jeździ !!

to na 100% wina sprzęgłą zobacz czy linka gdzieś się nie zacięła. jeśli nie to zobacz czy z popychaczami wszystko ok,
a sprzęgło wczesniej sie ci nie slizgało? bo moze byc tez tak ze zużyły sie tarcze sprzęgłowe.

zużyte tarcze sprzęgłowe albo zbyt mocno podciągnięte sprzęgło

Wymienię tarcze sprzęgłowe i zobaczę jak będzie chodzić bo sprzęgła raczej nie miałem za bardzo podciągniętego.

wymień wymień ja miałem coś podobnego

Tarcze poszły, niestety