Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam, mam taki problem: mój ogar chodzi ok, wszystko jak należy, ale od jakiegoś czasu przy dodaniu gazu, a już na maksymalnym gazie to w ogóle strasznie z dołu gaźnika (komory pływakowej) po prostu pryska paliwo. Nie tak, że jakoś kapie po kropelce tylko pryska prawie jak z prysznica . Regulowałem poziom paliwa, jak wezmę na najmniejszy (wygnę blaszkę w dół), że ledwo co paliwo dochodzi, to i tak pryska, a jak na jeszcze mniejszy, to już w ogóle wtedy paliwo nie dochodzi i nie da się zapalić. Zmienianie proporcji mieszanki (położenie iglicy) też nie pomaga, na każdym rowku tak samo . Co to może być?

Chodzi ci o to miejsce wkręcenia iglicy pływaka?

Chyba tak (nie jestem pewien, o czym mówisz). Poprostu z dna komory pływakowej.

No to tam. Oryginalnie powinna tam być uszczelka ale jak jej nie ma to uszczelnij gwint taśmą teflonową lub silikonem, ewentualnie dorób taką uszczelkę z materiału nie przepuszczającego cieczy.

Ale to tak pryska z dna, ale wylewa się górą (pomiędzy tą "pokrywką" komory, a jej ścianami) i potem scieka na dół (w strasznie szybkim tempie) i pryska na ziemie. w przewodzie paliwa to aż się takie bąble robią, bo tak szybko to paliwo przepływa przez niego.

[ Dodano: 1 Maj 2008, 19:43 ]
Tam mam uszczelkę, także to nie tego wina chyba. Może się pływak przy dodawaniu gazu od wibracji blokuje czy co...

Tam też powinna być uszczelka A powiedz mi jak masz wygięty ogranicznik (przy miejscu przełożenia ośki blaszki jest ogranicznik)? Bo możesz mieć źle dogięty ten ogranicznik na blaszce i po opadnięciu poziomu paliwa klinuje się.

[ Dodano: 1 Maj 2008, 18:48 ]
W takim razie wylewa się z otworu pompki. Normalne przy zbyt dużej ilości paliwa w komorze.

Chodzi Ci o tą część blaszki która jest po drugiej stronie tego gwoździa, na którym jest cała blaszka zamocowana?

http://img373.imageshack.us/img373/5746/6671ze6.jpg chodzi mi o to. To jest ogranicznik, jak będzie źle dogięty to albo zaworek iglicowy będzie cały czas zamknięty, albo blaszka będzie się klinować o pływak i paliwo będzie cały czas wlewać się do komory (co zapewne dzieje się u Ciebie).

Tzn to, co jest kółkiem zaznaczone, to z "tyłu" blaszki?

No raczej, przecież o blaszce gadamy a nie o przepustnicy

Ok, czyli jak mi się zawór klinuje, to w którą stronę mam to odgiąć? Bo nigdy na to nie zwracałem uwagi, więc możliwe, że to przez to.

Nie zawór, tylko blaszka A jak masz ustawioną blaszkę, tym ogranicznikiem w dół?

No w dół mam...

No to im bardziej wygniesz na zewnątrz tym wyżej będzie blaszka (czyli będzie mniej opadać). Oczywiście musisz wziąć pod uwagę, że ten ogranicznik będzie się opierał o ścianki komory.

Czyli żeby się nie lało, to muszę bardziej na zewnątrz odgiąć?